Province

  • All Poland
  • dolnośląskie
  • kujawsko-pomorskie
  • lubelskie
  • lubuskie
  • łódzkie
  • małopolskie
  • mazowieckie
  • opolskie
  • podkarpackie
  • podlaskie
  • pomorskie
  • śląskie
  • świętokrzyskie
  • warmińsko-mazurskie
  • wielkopolskie
  • zachodniopomorskie
Nikodem Filipowicz
Nikodem Filipowicz , 2 years old

Mały Nikoś staje do walki, od której zależy cała przyszłość! POMAGAMY!

Jesteśmy rodzicami wspaniałego, wesołego Nikosia. Z wytęsknieniem czekaliśmy na powitanie synka na świecie. Dużo czytaliśmy na temat przebiegu ciąży i rozwoju dziecka po narodzinach. Gdy nasz maluszek był już z nami, czuliśmy ogromne szczęście, ale też niepokój. Nikoś nie rozwijał się książkowo… Synek nigdy nie wyciągał rączek w naszą stronę. Nie pokazywał paluszkiem, czego potrzebuje. Zdawał się nie słyszeć, gdy go wołamy. Podejrzewaliśmy problemy ze słuchem, jednak te wątpliwości szybko zostały rozwiane. Gdy Nikoś poszedł do żłobka, okazało się, że nie tylko my zauważamy jego trudności… Nikoś nie bawił się z innymi dziećmi, nie brał udziału w zajęciach, nie chciał siedzieć przy stoliku. Biegał, nie reagował na polecenia, nie rozumiał, czego się od niego oczekuje… Jego przeciążony układ nerwowy nie wytrzymał. Pojawiły się ataki AUTOAGRESJI – z przerażeniem odkryliśmy, że Nikoś uderza głową w różne przedmioty. Natychmiast rozpoczęliśmy prywatną diagnostykę! Autyzm i zaburzenia hiperkinetyczne – dowiedzieliśmy się, co utrudnia rozwój synka. Razem z otrzymaniem diagnozy Nikoś został włączony do terapii refundowanej przez fundusz zdrowia. Przyznano mu całą godzinę miesięcznie… To nie wystarczy, by nasz chłopiec zaczął mówić i w przyszłości funkcjonować jak inne dzieci! Codziennie mówimy Nikosiowi, jak bardzo go kochamy. Czy kiedyś usłyszymy to od niego? – zadajemy sobie to pytanie ze łzami w oczach... Z serca prosimy o wsparcie w walce o samodzielność i lepszą przyszłość synka Każdą złotówkę wykorzystamy na terapię SI oraz zajęcia z neurologopedą. Rodzice

1 020 zł
Oluś Chrapek
Oluś Chrapek , 3 years old

Wesprzyjmy Olka, by jego codzienność była choć trochę łatwiejsza!

Jestem mamą trójki dzieci, w tym 2-letniego Olusia, który zmaga się z autyzmem dziecięcym. Z ogromnym trudem przyszło mi pogodzenie się z diagnozą synka. Tak bardzo pragnęłam dla niego spokojnego i beztroskiego dzieciństwa. Tymczasem Oluś musi mierzyć się z wieloma przeszkodami… Synek uczęszcza na terapię wczesnego wspomagania rozwoju, terapię integracji sensorycznej, zajęcia logopedyczne i jest pod stałą opieką psychiatry. Mimo tylu przeciwności cieszy mnie, że syn nie traci pogody ducha, choć wiem, że trudno jest mu odnaleźć się w życiu społecznym. Oluś nie mówi, nie potrafi wskazywać palcem, nie reaguje na swoje imię, nie nawiązuje kontaktu z rówieśnikami i innymi dziećmi. Gdy ktoś go nie rozumie, szybko się denerwuje. Gdy synek jest ze mną w domu i chce mi coś pokazać, prowadzi mnie za rękę w dane miejsce lub po jakąś rzecz.  Dzięki dotychczas odbywanym terapiom zauważyłam już postępy w rozwoju emocjonalnym synka. Chętniej się przytula, zaczyna łapać ze mną kontakt wzrokowy. Poprawiły się również jego umiejętności motoryczne. Próbuje układać wieże z klocków, rysować kredkami. Wyraża też chęć wspólnej zabawy. Uwielbia spędzać czas bawiąc się piłką, samochodzikami, książkami i drewnianymi układankami. Olek zaczyna też coraz lepiej współpracować z terapeutami. Widzę, jak wiele udało mu się osiągnąć dzięki wszystkim zajęciom. Niestety, refundacji podlegają jedynie cztery godziny w miesiącu. Koszty zajęć prywatnych wiążą się z kolei z ogromnymi wydatkami. Właśnie dlatego zdecydowałam się poprosić Was o pomoc…  Każde zajęcia są dla nas bardzo ważne, jest to kolejny krok po lepsze jutro Olusia. Każdego dnia wierzę, że usłyszę kiedyś od synka tak długo wyczekiwane słowo „mama" i że Oluś będzie kiedyś samodzielnym chłopcem. Będziemy bardzo wdzięczni za każdą złotówkę, za każde przekazane 1,5% podatku oraz za każde udostępnienie naszej zbiórki! Dominika, mama Kwota zbiórki jest kwotą szacunkową. 

1 018,00 zł ( 9.56% )
Still needed: 9 621,00 zł
Piotr Tyrakowski
Piotr Tyrakowski , 39 years old

Choroba od lat niszczy moje życie... Nie mam już sił na samotną walkę!

Chorobna jest moim nieodłącznym towarzyszem, największym przeciwnikiem i przeszkodą, której nie jestem w stanie pokonać... Chorują na neurofibromatozę typu 1, którą zdiagnozowano kiedy miałem 13 lat.  W jednej chwili skończyło się życie, które znałem, a zaczęło takie przepełnione szpitalami, konsultacjami i badaniami. Kolejno byłem i jestem prowadzony przez Szpital w Poznaniu, następnie przez Wojskowy Instytut Medyczny w Warszawie, gdzie przeprowadzono kilka operacji oraz Narodowy Instytut Onkologii w Warszawie. Szereg lekarzy stale kontroluje stan mojego zdrowia. Nie można przewidzieć kiedy i gdzie choroba zaatakuje... Leczenie polega na operacyjnym usuwaniu guzów i przeprowadzaniu stałych badań kontrolnych w celu wykrycia nowych zmian nowotworowych. Każdy dzień to ciągła walka z bólem, cierpieniem i próbą pokonywania trudności dnia codziennego. Jest mi tak trudno... Proszę, pomóż! Piotr ➡️ Poznaj bliżej Piotra

1 017 zł
Jan Michalak
Jan Michalak , 8 years old

Serduszko Jasia słabnie z każdym dniem❗️Potrzebna pomoc 🚨

Janek, nasz mały synuś od urodzenia walczy o życie. Jak lew! Los go nie oszczędza, a my od jego pierwszych chwil robimy wszystko, co w naszej mocy, by zapewnić mu odpowiedni rozwój… Nie jest łatwo… Niedosłuch obustronny czuciowo – nerwowy, wada serca — HLHS, liczne operacje i zabiegi serduszka — to codzienność naszego Jasia. Synuś jest pod stałą opieką lekarzy – kardiologa i laryngologa. Korzysta z systemu wspomagającego słyszenie, nosi aparaty słuchowe. Janek potrzebuje specjalistycznej opieki lekarskiej, aby mógł żyć, rozwijać się i cieszyć beztroskim dzieciństwem. Wada serca synka jest tak poważna, że nie wiemy, co wydarzy się jutro. Musimy być przygotowani na każdą możliwość leczenia. Synek bardzo lubi budować lego, stara się cieszyć się beztroskim dzieciństwem tak, jak jego rówieśnicy. Niestety przez swoje problemy z serduszkiem bardzo się męczy, dlatego jego funkcjonowanie jest znacznie ograniczone... Jasiu potrzebuje leczenia i rehabilitacji! Jego stan obecnie jest stabilny, ale z każdym miesiącem jego życia – serce jest coraz bardziej obciążone. Wierzymy, że nauka, lekarze w ośrodkach zagranicznych, które specjalizują się w leczeniu wady serca, znajdą sposób, aby Janek mógł żyć, jeździć rowerem, bawić się i funkcjonować jak inne dzieci. Musimy być przygotowani na możliwość leczenia, pobytu, zabiegów kardiochirurgicznych w kraju i poza jego granicami. Bardzo prosimy o pomoc w zebraniu środków, które pozwolą nam żyć nadzieją na lepsze jutro synka… Z Waszą pomocą Jasiu będzie miał szansę... Rodzice

1 016 zł
Monika Bieniek
Monika Bieniek , 57 years old

Niestety nie jest lepiej... Monika prosi o nadzieję...

Choroba nie odpuszcza. Złośliwy nowotwór trzustki nadal jest aktywny. Raz jeszcze zwracam się do Was z prośbą o pomoc. Niestety, samotna walka z tym przeciwnikiem jest zbyt trudna… Bardzo dziękuję wszystkim osobom, które pomogły mi podczas poprzedniej zbiórki. Jestem wdzięczna i wzruszona za każdą Waszą wpłatę oraz dobre słowo.  Niestety nie jest lepiej. Cały czas przyjmuję podtrzymującą chemię. Ostatnie wyniki tomografii komputerowej także nie napawają optymizmem…  Wspiera mnie nastoletnia córka, którą wychowuję sama. Jest nam ciężko Nadal ze względu na stan mojego zdrowia nie mogę pracować… Zdecydowałam się wrócić tutaj, ponieważ jesteście moją ostatnią deską ratunku. Koszty leczenia, specjalistycznego żywienia są dzisiaj dla mnie zbyt wysokie. Sama nie dam rady. Boję się, co będzie dalej. Dlatego proszę Was o nadzieję… Monika

1 013 zł
Filip Bratkowski
Filip Bratkowski , 2 years old

Pomóżmy Filipkowi pokonać skutki wcześniactwa!

Filipek urodził się w 25. tygodniu ciąży. To było zdecydowanie za wcześnie! Strach o nasze maleństwo z każdym dniem był coraz większy. Wiedzieliśmy jednak, że musimy znaleźć w sobie siłę, aby przekazać ją naszemu dziecku. Synek bardzo długo leżał w szpitalu i dzielnie walczył. Nie sposób opisać co czuliśmy, widząc go w otoczeniu tych wszystkich sprzętów i rurek… Ten straszny czas mamy już na szczęście za sobą i w duchu modlimy się, aby nigdy się nie powtórzył.  Filip cały czas zmaga się ze skutkami wcześniactwa. Bardzo często choruje i już wielokrotnie był hospitalizowany. Stwierdzone po narodzinach retinopatia, dysplazja oskrzelowo – płucna, zamartwica urodzeniowa i przepuklina pępkowa znacznie utrudniają jego prawidłowy rozwój.  Mimo że ma juz dwa lata, nie mówi. Coraz bardziej dają o sobie znać także problemy z sensoryką oraz zachowania autoagresywne. Jesteśmy zaniepokojeni, dlatego jak najszybciej pragniemy znaleźć sposób, aby pomóc naszemu dziecku! Musimy zacząć od specjalistycznych badań, które są bardzo kosztowne. Sami nie udźwigniemy tych wydatków i to nas przeraża! Prosimy o pomoc w leczeniu naszego synka. Wierzymy w dobre serca ludzi, za co już dzisiaj dziękujemy! Rodzice Filipka

1 012 zł
Karolina Juszczak
Karolina Juszczak , 43 years old

Walczę, choć rak rośnie w siłę! Pomóż mi wygrać życie!

Karolina jest osobą pełną miłości do życia, pasjonatką chodzenia po górach i supowania. Stanęła przed ogromnym wyzwaniem zdrowotnym. Od października 2022 roku walczy z nowotworem złośliwym jelita. Niestety choroba nie daje za wygraną, pojawiły się przerzuty  do wątroby i płuc... Rak zabrał jej nie tylko włosy, ale też codzienną aktywność i samodzielność. Nie odebrała jej jeszcze marzeń! Karolina walczy, bo to siłaczka... Ale sama nie wygra. Proszę o Waszą siłę! Z Wami ma większe szanse, by zdrowo się odżywiać, suplementować się, nie martwić o finanse. Dzięki Waszej pomocy będzie mogła zakupić perukę, co przyczyni się do poprawy jej samopoczucia nie tylko fizycznego ale też psychicznego w tym trudnym czasie. Karola nie lubi prosić o pomoc... Bo jest Karolą! Bo chce wrócić w swoje ukochane góry, bo jest wsparciem dla innych osób zmagających się z chorobą nowotworową! Karola nie pracuje, co dwa tygodnie bierze litry chemii, która uniemożliwia jej powrót do pracy. Zasiłek rehabilitacyjny niedługo się kończy.... Za każdą złotówkę będę ogromnie wdzięczna. Aleksandra, siostra Karoli

1 012 zł
Milena Podruchna
Milena Podruchna , 7 years old

Walczymy z SMA... Pomoc dla Milenki!

Gdy Milenka przyszła na świat, czuliśmy, że jesteśmy najszczęśliwszymi ludźmi na świecie. Jeszcze wtedy nie przypuszczaliśmy, że nasza mała córeczka zostanie tak bardzo skrzywdzona przez los… Każdego dnia, dawaliśmy z siebie wszystko, by być dla niej jak najlepszymi rodzicami, by dzieciństwo pamiętała, jako te najlepsze chwile. Niestety wraz z diagnozą zawalił się nasz cały świat - świat, który tak starannie budowaliśmy od lat… Rdzeniowy zanik mięśni typu 2. Te słowa zabrzmiały jak wyrok… Choroba spowodowała, że bezpieczny dom zastąpiły szpitalne ściany, a zabawki specjalistyczny sprzęt, który pomaga córeczce właściwie funkcjonować. Nie jesteśmy już w stanie sami sprostać wydatkom, które każdego dnia wydają się być coraz większe.  Sprzęt i rehabilitacja są jej tak bardzo potrzebne, dlatego prosimy, pomóż nam zawalczyć o naszą córeczkę! Aby zatrzymać rozwój skoliozy, nasza dziewczynka musi korzystać ze specjalnego krzesła. Milenka podrosła więc konieczny jest też zakup nowego wózka i ortez.  Rodzice

1 010,00 zł ( 12.91% )
Still needed: 6 810,00 zł
Marcin Bronowicki
4 days left
Marcin Bronowicki , 2 years old

Wcześniactwo wyniszcza ciałko Marcina! Pomóż!

To wszystko nie miało tak wyglądać! Gdybym tylko mogła, zrobiłabym wszystko, by jak najdłużej zatrzymać Marcinka w moim brzuchu, w którym był bezpieczny. Niestety czasu nie cofnę, a jedyne co mogę zrobić dla mojego synka to zawalczyć o jego jak najlepszy rozwój.  Pomimo wszystko... Marcin urodził się w 30 tygodniu ciąży jako skrajny wcześniak. W 5. dobie życia przeszedł obustronny wylew krwi do mózgu! To z kolei spowodowało wielokrotne zatrzymanie akcji jego serca... Mój synek okazał się jednak bardzo waleczny! Dzielnie walczył o siebie – o swoje życie. Mimo że mu się udało – żyje, to niestety w jego mózgu doszło do zmian. Ma liczne martwe obszary, przez które wymaga intensywnej rehabilitacji.    Rozwój Marcina jest niestety nieharmonijny. Wychowuję go sama, co dość mocno ogranicza moją zdolność finansową. Nie mam środków na prywatną rehabilitację, która jest mu niezbędna! Dlatego zdecydowałam się prosić o pomoc. Każda złotówka będzie dla nas naprawdę dużym wsparciem! Kamila, mama 

1 008 zł