Province

  • All Poland
  • dolnośląskie
  • kujawsko-pomorskie
  • lubelskie
  • lubuskie
  • łódzkie
  • małopolskie
  • mazowieckie
  • opolskie
  • podkarpackie
  • podlaskie
  • pomorskie
  • śląskie
  • świętokrzyskie
  • warmińsko-mazurskie
  • wielkopolskie
  • zachodniopomorskie
Arsenii Komrakov
Arsenii Komrakov , 9 years old

SMA nie może wygrać! Arsenii ma szansę na samodzielne życie!

Arsenii to nasze pierwsze dziecko. Urodził się jako zupełnie zdrowy chłopczyk. Zaczął się rozwijać, nauczył przewracać, śmiać się i uśmiechać, ale z jakiegoś powodu nie chciał raczkować i stać na nogach... Lekarze pocieszyli nas, że po prostu potrzebuje trochę więcej czasu na naukę. Ale czas mijał, a rozwój synka nie postępował. W wieku 15. miesięcy, po wielu badaniach, u Arseniego zdiagnozowano SMA typu 2. Rdzeniowy zanik mięśni to choroba genetyczna, której leczenie wymaga szerokiego podejścia. Ogromną rolę odgrywa rehabilitacja. Arsenii potrzebuje odpowiednio dobranych sprzętów ortopedycznych oraz wózka inwalidzkiego. Ale nawet to nie jest najważniejsze. Przede wszystkim pragnę, aby nasz syn był niezależny! Bawił się z bratem, chodził do kina z przyjaciółmi, a może nawet jeździł z nimi na obozy i wycieczki. Chcę, aby mógł samodzielnie żyć, nie potrzebował w przyszłości pomocy drugiej osoby. Arsenii zasługuje na normalne, szczęśliwe życie, a ja zrobię wszystko, by mu je zapewnić! Rehabilitacja daje mu siłę, a wózek inwalidzki i sprzęt ortopedyczny – swobodę i niezależność. Proszę Wasze dobre serca o pomoc, która sprawi, że Arsenii znajdzie wolność i po prostu będzie dzieckiem! Jego choroby nie da się wyleczyć, jednak są sposoby, by zahamować jej skutki. Z Tobą będzie to możliwe! Maria, mama

1 446 zł
Dariusz Zima
Dariusz Zima , 53 years old

Poważny wypadek, poważne konsekwencje! Darek walczy o sprawność

Dariusz uległ poważnemu wypadkowi 27 maja 2022 roku. Przez to tragiczne zdarzenie stał się osoba niepełnosprawna w stopniu umiarkowanym. Miał wiele obrażeń m.in. połamane żebra, biodro, nos, stłuczone płuca. Lekarze zdecydowali się na wycięcie śledziony i operację koszmarnie połamanej kości biodrowej. Wprowadzono leczenie farmakologiczne oraz intensywną rehabilitację. Wiemy, że nasze życie już nigdy nie będzie takie, jak przed wypadkiem, że sprawność Darka jest na o wiele niższym poziomie. Nie tracimy jednak nadziei. Pomaga w tym fakt ogromnej walki mojego męża. On się nie poddaje, a cała rodzina wraz z nim. Wpieramy, jak tylko możemy, dopingujemy, motywujemy, dostrzegamy najmniejsze postępy. Wiem, że przed nami długa droga, ale razem możemy bardzo dużo osiągnąć. Niestety bez Twojej pomocy będzie nam ciężko. Rehabilitacja pochłania ogromne pieniądze, a tu liczy sie każda godzina zajęć. Jeżeli odpuścimy, zaprzestaniemy rehabilitacji, szanse Darka na odzyskanie sprawności zmaleją niemalże do minimum. Bardzo proszę o pomoc! Iwona, żona

1 446 zł
Lilianna Szandar
Lilianna Szandar , 3 years old

Każdy dzień to walka o rozwój Lilianki! Podaj jej pomocną dłoń!

Lilianka jest uśmiechniętą, radosną dziewczynką. Jak wszyscy rodzice, chcieliśmy zapewnić jej szczęśliwe i beztroskie dzieciństwo. Niestety okazało się, że córeczka będzie musiała ciężko pracować, by móc rozwijać się tak, jak jej rówieśnicy… Na początku wszystko wydawało się w porządku. Z biegiem czasu jednak zauważyliśmy, że zachowanie Lili różni się od innych dzieci – dość późno zaczęła chodzić i przez długi czas nie mówiła. Postanowiliśmy skonsultować się ze specjalistą, który stwierdził u naszej córeczki autyzm! Diagnoza była ogromnym szokiem. Baliśmy się, co przyniesie przyszłość… Wiedzieliśmy jednak, że trzeba działać szybko! Lilianka od razu rozpoczęła zajęcia i terapie wspomagające jej rozwój. Dzięki nim widzimy ogromne postępy! Nasza córeczka jest pod stałą opieką wielu specjalistów. Chcemy zapewnić jej wszystko, czego potrzebuje, aby prawidłowo rosnąć! Dzięki odpowiednim terapiom widzimy, że Lili radzi sobie coraz lepiej, co daje nam ogromną motywację do dalszej pracy! Ciągle poznajemy świat naszej córeczki, by jak najlepiej ją zrozumieć. Wierzymy, że kontynuowanie specjalistycznych zajęć zapewni jej lepszą przyszłość. Terapie bardzo wspomagają rozwój Lilianki, jednak są też niezwykle kosztowne… Z całego serca prosimy Was o wsparcie! Będziemy wdzięczni za każdą okazaną pomoc! Rodzice

1 446 zł
Seweryna Kuźniar-Dyrda
Seweryna Kuźniar-Dyrda , 38 years old

Udar odebrał mi życie, jakie znałam. Teraz toczę walkę o drugie, godne.

Jestem osobą niepełnosprawną. 4 lata temu przeszłam udar obustronny i moja walka ze zwykłą codziennością przypomina walkę z wiatrakami. Poruszam się na wózku, część ciała mam sparaliżowaną i trudności mam tak naprawdę ze wszystkim. W jedzeniu, dbaniu o czystość, zrobieniem czegokolwiek wokół siebie. Gdyby nie pomoc męża i rehabilitantów, nie wiem, co bym zrobiła. Ale okazuje się, że to wciąż za mało. Mąż pracuje, ja mam niską rentę, a to i tak nie starcza nam na codzienne życie i pokrycie kosztów leczenia i środków pielęgnacyjnych. Dlatego bardzo proszę o każde, choćby najmniejsze wsparcie, które pomoże mi w codziennym życiu. W zakupie leków, środków pielęgnacyjnych i walce o zwykłe, godne życie. Seweryna

1 445 zł
Emilia Gancarczyk
Emilia Gancarczyk , 10 months old

Malutka Emilka walczy o swoją przyszłość❗️Pomagamy❗️

O tym, że Emilka urodzi się z nieodwracalną wadą, jaką jest Zespół Downa, wiedzieliśmy z mężem już w czasie ciąży. Wiadomość o zagrożeniu życia własnego dziecka całkowicie nas rozbiła. Przygotowywaliśmy się już na najgorszy scenariusz… Emilka urodziła się 7 listopada 2023 r. w 35. tygodniu ciąży. Od razu trafiła do inkubatora przez niewydolność oddechową (do dzisiaj jej saturacja nie jest taka, jaka powinna być). Gdyby tego było mało, stwierdzono przedwczesne zarośnięcie szwów czaszkowych. Po prawie 3. tygodniach Emilkę wypisano ze szpitala do domu. Dostaliśmy wypis i listę skierowań do specjalistów. W przypadku Trisomii liczy się wczesne rozpoznanie, by móc zniwelować bądź wyleczyć daną niewydolność czy wadę. Jedną z obowiązkowych i natychmiastowych spraw było udanie się do gabinetu rehabilitacji.  I tak już dwa miesiące jeździmy do Nowego Targu. Wizyty są prywatne i nie wiadomo, co czeka nas w przyszłości. Żaden lekarz nie daje gwarancji, że Emilka będzie normalnie widzieć, słyszeć (ma bardzo wąskie kanaliki słuchowe), czy chodzić. Wszystko pokaże czas. Dlatego bardzo ważna jest rehabilitacja i wizyty u lekarzy specjalistów. Dla nas liczy się każda pomoc, nawet najmniejsza. Choroba nie będzie czekać... Rodzice

1 445 zł
Radosław Żochowski
Radosław Żochowski , 17 years old

Skutki skrajnego wcześniactwa zostały z Radkiem do dziś! Potrzebna operacja!

Nasz syn Radek przyszedł na świat w 25. tygodniu ciąży i ważył zaledwie 700 gramów. Od pierwszych swoich dni dzielnie walczył i stawiał czoła wszystkim przeciwnościom, jakie spotkał na swojej drodzy. Niestety skrajne wcześniactwo zostawiło na nim piętno, z którym będzie już musiał iść przez całe życie… W pierwszym miesiącu po narodzinach Radek dostał wylewu trzeciego stopnia, w wyniku którego doszło do osłabienia lewej strony ciała i porażenia czterokończynowego. Pamiętam doskonale te chwile… Chwile pełne grozy, płaczu i lęku o nasze maleństwo. Choć od tamtych dni minęło już wiele lat, a Radek jest już nastolatkiem, nadal nie porusza się na nogach i nie jest samodzielny. Jego stan był stabilny i przez cały czas regularnie uczęszczaliśmy na zajęcia z rehabilitantem. Niestety wszystkie efekty naszej pracy były krótkotrwałe.  Niedawno, zupełnie niespodziewanie stan Radka zaczął się mocno pogarszać. Leki, które dotychczas przyjmował, przestały działać. Wkrótce po odbyciu wielu konsultacji i kolejnych badaniach okazało się, że jedynym ratunkiem na sprawność syna jest przeprowadzenie bardzo kosztownej i skomplikowanej operacji.  Choć poruszylibyśmy niebo i ziemię, nie jesteśmy w stanie uzbierać potrzebnej kwoty. Dlatego jestem tu dziś i razem z mężem, proszę Was o pomoc! Tylko dzięki ludziom dobrej woli, będziemy w stanie zapewnić Radkowi odpowiednie leczenie, które da mu szansę na normalne życie.  Proszę, nie przechodź obojętnie i pomóż nam! Marzena i Mariusz, rodzice Radka

1 444,00 zł ( 0.9% )
Still needed: 158 131,00 zł
Iwona Mroczkowska
3 days left
Iwona Mroczkowska , 44 years old

Pomóż mi pokonać endometriozę, pomóż mi żyć bez bólu❗️

Czy da się przyzwyczaić do bólu? Czy da się z nim tak po prostu żyć, funkcjonować i udawać, że wszystko jest dobrze? Przez wiele lat próbowałam oszukiwać wszystkich obok i samą siebie. Jednak, gdy poczułam, że coś złego dzieje się z moim ciałem, wiedziałam, że ratunek musi przyjść natychmiast. Wystraszyłam się i zaczęłam bać, że nigdy nie otrzymam pomocy, która pozwoli mi żyć bez bólu.  Bolesne i obfite miesiączki spowodowały, że często odwiedzałam gabinet ginekologa. Przez 15 lat walczę z endometriozą. Już kilka lat temu przeszłam zabieg laparoskopowego usunięcia torbieli. Niestety, podjęte wcześniej próby leczenia nie przynosiły rezultatu.  Ostatnie dwie miesiączki z powodu krwotoku zakończyły się w szpitalu, jednak i wtedy nie usłyszałam poprawnej diagnozy. Dopiero w sierpniu tego roku z powodu dużej torbieli miałam laparoskopię, która wykazała, że mam endometriozę czwartego stopnia. Wiadomość o stopniu zaawansowania załamała mnie totalnie. Część moich narządów wewnętrznych jest po prostu ze sobą sklejona, co powoduje ogromny ból. Potrzebuję pilnej operacji wysoce specjalistycznym sprzętem. Znalazłam ratunek i na 18 stycznia 2023 roku mam zaplanowaną operację usunięcia endometriozy. Jedyne, co stoi na przeszkodzie to ogromna kwota pieniędzy, którą muszę do tego czasu zgromadzić.  Nie walczę tylko dla siebie, walczę także dla mojej rodziny… Dla mojego chorego syna. Pomimo że ma 23 lata jest osobą niepełnosprawną w stopniu znacznym, co oznacza, że potrzebuje ogrom wsparcia i opieki. Podczas jednej z operacji serca doszło do niedotlenienia. Poświęciłam mu całe życie. Kocham go i nie wyobrażam sobie momentu, w którym nie mam sił spędzać z nim czasu i wspierać go w codziennych czynnościach.  Już, teraz gdy wiem, z  czym walczę, wiem również, jakie kroki podjąć, by żyć bez bólu. Pieniądze nie mogą stanąć na drodze do spokojnego życia. Ta walka trwa już zdecydowanie za długo. Proszę, pomóż mi... Iwona

1 440 zł
Marcel Mroczek
7 days left
Marcel Mroczek , 5 years old

Stała terapia szansą na przyszłość❗️

U Marcela została przeprowadzona diagnoza integracji sensorycznej, która zupełnie zmieniła moje postrzeganie zachowań syna. Zdiagnozowano spektrum autyzmu. W związku z tym poszliśmy jeszcze do psychiatry i neurologa, którzy potwierdzili postawioną diagnozę. Z synkiem jest utrudniony kontakt, często bawi się sam i nie reaguje na to, co się dzieje w jego otoczeniu. Z tego względu Marcel od stycznia poszedł do przedszkola, gdzie ma zapewnioną odpowiednią terapię i opiekę, ale widzę, że to nadal za mało... Aby syn mógł jak najlepiej się rozwijać, potrzebuje znacznie więcej terapii i zajęć rozwojowych. Niestety, każda godzina to koszt rzędu 100 zł lub więcej! Dlatego z całego serca proszę o pomoc i wsparcie, abym nie musiała rezygnować z niezbędnych dla Marcela zajęć z powodu pieniędzy, Ola, mama Marcela

1 440 zł
Kuba Karwowski
Kuba Karwowski , 4 years old

Chore serduszko i dodatkowy chromosom! Pomóż Kubusiowi!

Kubuś jest naszym 4. dzieckiem. Równie ukochanym i wyczekanym jak pierwsze. Niestety w przypadku naszego 2-letniego synka mierzymy się z szeregiem chorób. Ku naszej rozpaczy część z nich jest nieuleczalna. Na pierwszy rzut oka widać, że Kubuś dostał od losu dodatkowy chromosom – charakterystyczne oczka i rysy twarzy go nie ominęły. Zwykły spacerowicz, który zwróci na niego uwagę w parku, mógłby pomyśleć, że to może być jedyna przeszkoda, z którą przyszło nam się zmierzyć. Niestety tak nie jest. Kubuś urodził się z poważną wadą serduszka. Już teraz czekamy na operację, która zakończy ten rozdział choroby. Mamy ogromną nadzieję, że będzie w tej sferze pierwszą i ostatnią operacją. Tak bardzo chcemy zminimalizować Kubusiowi cierpienie, które w przypadku rekonwalescencji może być niewyobrażalne… Niestety lista chorób, na które choruje nasz synek, jest bardzo długa: wada wzroku, niedoczynność tarczycy, hipotonia, słabe napięcie mięśniowe. Kubuś ma 2 latka, a nadal nie mówi, ma problemy z jedzeniem, nie porusza się samodzielnie. Każda z tych niechcianych “niespodzianek” niesie za sobą nieuniknione konsekwencje. Synek musi być pod stałą opieką wielu specjalistów: kardiologa, neurologa, endokrynologa, okulisty. Bez rehabilitantów, intensywnej ćwiczeń i zajęć z neurologopedą jego rozwój stałby w miejscu.  Co ranek budzimy się z nastawieniem na walkę i ciężką pracę. To dzięki lekarzom, specjalistom i odpowiednim zajęciom w przyszłości Kuba będzie mógł samodzielnie funkcjonować. Niestety każda wizyta to duży koszt. Suma miesięcznego leczenia już nas przerasta. Sami nie damy rady pomóc Kubusiowi, dlatego bardzo prosimy o Twoje wsparcie! Jesteś naszą nadzieją na lepszą przyszłość synka. Dziękujemy Ci za pomoc! Rodzice Kubusia

1 438 zł