Choroby zamknęły małą Maję w klatce... Pomożesz nam ją UWOLNIĆ❓
Dziękujemy za Waszą dotychczasową pomoc... To naprawdę wiele dla nas znaczy! Nasza droga z przeszkodami i z chorobą się nie kończy. Nadal nie jest łatwa. Dochodzą nowe diagnozy... Zechcesz z nami zostać? Nasza historia: Wciąż nie mogę pogodzić się z diagnozą, którą usłyszałam. Moja Maja choruję na cukrzycę typu I, z którą musimy mierzyć się każdego dnia! Od momentu, w którym usłyszałam tę gorzką prawdę, córeczka jest podpięta pod osobistą pompę insulinową, wymaga insulinoterapii oraz ciągłego monitorowania glikemii przez całą dobę. Choroba nie pozwala jej jeść tego, na co ma ochotę. Jest mała, trudno to wyjaśnić... Hiperglikemia, czyli gwałtowne podwyższenie poziomu glukozy we krwi, może być śmiertelnym niebezpieczeństwem. Często widzę, że Maja znosi chorobę dzielniej niż ja. Niestety niedawno usłyszeliśmy kolejną diagnozę, jaką jest celiakia! Następna choroba autoimmunologiczna. Jest to ogromne utrudnienie dla tak małej istotki... Skład każdego produktu należy uważnie czytać. Wszystko przygotowuje jej sama w domu, obiady do przedszkola, na wyjścia, wyjazdy czy urodzinki. Koszty są ogromne... Chciałabym, by córeczka nie musiała cierpieć za każdym razem. Marzę, by miała odpowiedni sprzęt, leczenie i terapie, które nauczą ją życia z chorobą — By zawsze była bezpieczna, by nie stała jej się krzywda! Proszę, pomóż mi zwalczyć cierpienie mojego dziecka! Patrycja – mama Mai