Province

  • All Poland
  • dolnośląskie
  • kujawsko-pomorskie
  • lubelskie
  • lubuskie
  • łódzkie
  • małopolskie
  • mazowieckie
  • opolskie
  • podkarpackie
  • podlaskie
  • pomorskie
  • śląskie
  • świętokrzyskie
  • warmińsko-mazurskie
  • wielkopolskie
  • zachodniopomorskie
Marcel Wilk
Marcel Wilk , 10 years old

Kiedy codzienność jest koszmarem...

Nasz ośmioletni syn, Marcel, jest chłopcem autystycznym. Pięć lat temu usłyszeliśmy diagnozę całościowego zaburzenia rozwoju. We wrześniu zeszłego roku mieliśmy kolejną wizytę, podczas której stwierdzono zaburzenia aktywności i uwagi oraz zaburzenia regulacji związane z przetwarzaniem bodźców sensorycznych. Raz w tygodniu syn uczestniczy w specjalistycznych, odpłatnych zajęciach stymulujących jego rozwój oraz poprawiających ogólne funkcjonowanie społeczne, emocjonalne i sensoryczne. Syn wymaga obuwia ortopedycznego ze względu na wiotkość wielostawową. Ze względu na swoje zaburzenia i niepełnosprawność Marcel to szczególnie wymagający i absorbujący chłopiec. Wykazuje ogromną labilność emocjonalną, w swoim zachowaniu jest nieprzewidywalny, chwiejny, łatwo wpada ze skrajności w skrajność. Marcel nie współpracować z innymi bez pomocy osoby dorosłej, funkcjonowanie w domu jest modelowane i modyfikowane. Potrzebuje ciągłego wsparcia m.in. gdy w chwilach wzburzenia wpada w histerię, próbuje uderzyć rodzeństwo, grozi, że sobie coś zrobi, mówi mnóstwo przykrych rzeczy, często zachowuje się w sposób zaczepny, prowokuje konflikty z rodzeństwem i innymi dziećmi, jest niestały w emocjach. Marcel nie kontroluje swoich zachowań, nie potrafi przewidzieć ich konsekwencji. Kilkakrotnie w drodze do przedszkola wyrwał swoją dłoń i wybiegł na jezdnię. W domu jest w nieustannym ruchu, wpina się na meble, zeskakuje z nich, podbiega do gorących naczyń i piekarnika. Syn ma bardzo duże problemy ze snem, zwykle przed 6 rano jest już na nogach. W nocy budzi się z krzykiem i płaczem. Ze względu na swoje trudne i nieprzewidywalne zachowania syn nie zostaje pozostawiony bez opieki nawet w nocy. Decyzją lekarza psychiatry wdrożone zostało leczenie farmakologiczne. Lekarz doradził także stosowanie melatoniny, która niweluje nocne wybudzenia i ułatwia zasypianie. Stan zdrowotny Marcela rzutuje na całą naszą rodzinę, jego zachowania trudne, wynikające ze specyfiki zaburzeń, chwiejność emocjonalna i nocne wybudzanie połączone z krzykami i płaczem obniża poziom naszego funkcjonowania.

1 904 zł
Jakub Malas
Jakub Malas , 20 years old

Los nie okazał się łaskawy dla naszego syna... Pomóż nam to zmienić!

Walka o sprawność cały czas trwa. Nasz syn pokonuje kolejne przeszkody i osiąga efekty! To wszystko jest możliwe dzięki Waszej pomocy! Dziękujemy! Pragniemy, aby Kuba wyjechał na turnus rehabilitacyjny, ale potrzebne jest Wasze wsparcie! Nasza historia: W najgorszych przypuszczeniach nie spodziewaliśmy się scenariusza, który napisał dla nas los. W czerwcu 2020 roku nasz nastoletni syn trafił do szpitala wskutek krwotoku śródmózgowego. Nasza codzienność w jednej chwili runęła jak domino… Kuba musiał czterokrotnie przejść zabieg embolizacji. Niestety, skutkiem straszliwych komplikacji zdrowotnych okazało się czterokończynowe porażenie z przewagą niedowładu lewostronnego i spastyką. Kuba rozpoczął intensywną rehabilitację w walce o odzyskanie jak największej sprawności, która przynosiła dobre efekty. Syn na nowo nauczył się  samodzielnie siadać i z pomocą zrobić kilka kroków. Życie jednak potem znowu przygotowało dla nas potworną niespodziankę!   15 listopada 2022 roku w głowie Kuby powstał krwiak, co skończyło się kolejnym pobytem w szpitalu. Wszystkie wypracowane podczas ćwiczeń postępy przepadły! Kuba musiał zacząć rehabilitację od nowa, ponieważ pogłębił się lewostronny niedowład.  Wiemy, że rehabilitacja będzie musiała trwać jeszcze przez długi czas! Musimy wykorzystać każdą możliwość, aby wzmocnić sprawność naszego syna. Wierzymy, że Kuba będzie dokonywał kolejnych postępów w tej trudnej drodze, którą przyszło mu przemierzać… Pragniemy, aby Kuba wyjechał na turnus rehabilitacyjny, podczas którego będzie mógł bardzo intensywnie ćwiczyć. To dla niego wielka szansa na odzyskanie sprawności po przebytej chorobie! Jesteśmy pełni nadziei, że jeszcze będzie dobrze, a ten etap w życiu Kuby zostanie niedługo przykrym wspomnieniem. Aby było to jednak możliwe, prosimy o Waszą pomoc! Razem możemy podarować naszemu synowi to, czego teraz najbardziej potrzebuje – wyjazd na turnus rehabilitacyjny!  Rodzice

1 902,00 zł ( 17.02% )
Still needed: 9 269,00 zł
Marcel Deptuła
Marcel Deptuła , 6 years old

Choroba wyniszczyła Marcelka. Pomóż!

Marcel to dzielny wojownik, który został zdiagnozowany 19.12.2020 roku. Gorham Stout to choroba układu limfatycznego z osteolizą kości. Niestety u synka choroba przebiega bardzo ostro... Przeszliśmy już niemal przez piekło. Nie ma słów, które opiszą cierpienie zarówno moje, jak i jego, gdy patrzę na to, jak zmaga się z chorobą... Synek ma już za sobą kilka zabiegów, które uratowały jego życie. Choroba sprawiła, że to szpital stał się naszym domem, choć tak bardzo tęsknimy za tym prawdziwym... Od czasu poznania diagnozy minęły już dwa lata, jednak wciąż tak trudno pogodzić się z diagnozą. Stan Marcelka poprawił się, jednak ciągłe kontrolne często oddalone od naszego domu, a także dalsze leczenie, pochłania naprawdę dużo pieniędzy. Będziemy wdzięczni za każdą okazaną pomoc, która pozwoli nam wciąż zwycięsko walczyć z chorobą! Rodzice

1 898 zł
Kacper Lutomski
Kacper Lutomski , 5 years old

W tej walce każdy postęp ma znaczenie... Kacper potrzebuje dalszej pomocy!

Ciągle wierzę w to, że jeszcze będzie lepiej mimo wszystkich złych informacji i przeciwności, które spadły na mojego syna. Odbyliśmy szereg badań i konsultacji. Byłam przekonana, że niepokojące zachowania są tymczasowe, że rozwój Kacpra się unormuje. Niestety, chwilę później pojawiła się diagnoza - autyzm dziecięcy.  Kacper wciąż nie mówi, ma nadwrażliwość słuchową i wybiórczość pokarmową oraz problemy z nawiązywaniem relacji społecznych. Syn nie chce bawić się z innymi dziećmi. Do wszystkiego dochodzą jeszcze kolejne problemy zdrowotne - alergie i koślawość kolan. Świadomość, że mój syn przez całe życie będzie musiał zmagać się z zaburzeniami, łamie mi serce. Różnice w rozwoju Kacpra i jego rówieśników są zauważalne i tylko stała, specjalistyczna opieka umożliwia mu walkę o postępy i dalszy rozwój.  Turnusy rehabilitacyjne to nasza największa szansa na to, by Kacper mógł zdobywać umiejętności potrzebne w codziennym życiu, by otworzył się na kontakt z rówieśnikami, by jego życie nie było schowane w cieniu ciągłego lęku. Niestety, jest to jednocześnie bardzo kosztowne i nie jestem w stanie pokryć kosztów z własnej kieszeni.  Dzięki Waszej pomocy już raz udało nam się zebrać środki i zapewnić Kacprowi udział w specjalistycznym turnusie. Każda przerwa w terapii jest niewskazana, bo wszystkie wypracowane do tej pory postępy mogą się cofnąć. Właśnie dlatego po raz kolejny, zwracam się do Was z ogromną prośbą o wsparcie. Wspólnymi siłami możemy zawalczyć o lepszą przyszłość Kacpra!  Agnieszka, mama

1 898,00 zł ( 25.49% )
Still needed: 5 547,00 zł
Stanisław Jarzyński
Stanisław Jarzyński , 5 years old

Staś utknął w świecie autyzmu! Pomóż go z niego wyrwać!

Staś rozwijał się prawidłowo. O czasie zaczął chodzić. Gdy miał roczek, pojawiły sie jego pierwsze słowa. Co ciekawe, były to kolory w języku angielskim! Wszystko zapowiadał się bardzo dobrze. Niestety zauważyliśmy, że synek nie nawiązuje z nami dialogu, ciężko złapać z nim kontakt wzrokowy, woli bawić się sam niż z innymi dziećmi. Do tego dochodzą fiksacje na cyfrach, liczeniu, alfabecie. Staś ma 4 latka, a już wykazuje próby czytania.  Gdy Staszek poszedł do przedszkola, opiekunki zaczęły informować nas o niepokojących zachowaniach w postaci agresji: kopanie, gryzienie, popychanie innych dzieci. Kilka miesięcy przed czwartymi urodzinami usłyszeliśmy diagnozę. Staś zmaga się z autyzmem i zaburzeniami integracji sensorycznej. Jest zamknięty w swoim świecie zainteresowań. Synek nie lubi zmian, nieznanych dźwięków, czasem też drażni go światło. Martwi nas jego monotonna dieta, przez którą nie dostarcza niezbędnych rozwojowi składników. Jeden produkt mógłby jeść przez kilka tygodni. Wiemy, że Stasiowi potrzebna jest rehabilitacja, profesjonalna terapia, która pomoże zwalczyć lęki i polubić świat. To dzięki zajęciom z logopedii i terapii behawioralnej nasz synek może poprawić umiejętności komunikacyjne. Niestety, to wszystko wiąże się ze sporymi wydatkami, dlatego bardzo prosimy Cię o pomoc. Wierzymy, że mimo tego, że autyzmu nie da się wyleczyć, to można dzielnie stawiać mu czoła! Rodzice Stasia

1 895 zł
Rostyslav Hyszczuk
Rostyslav Hyszczuk , 5 years old

W poszukiwaniu kontaktu. Dziecko z autyzmem potrzebuje pomocy!

Od trzech lat nie śpię po nocach... Wiem, że ten problem jest dobrze znany każdej matce 3-latka, ale moja sytuacja jest nieco inna: mój ukochany syn cierpi na autyzm dziecięcy. Jednym z objawów jego problemu jest zaburzenie snu. Synek śpi po 4 godziny na dobę. Jest zbyt mały, żeby podawać mu leki psychotropowe, a melatonina, zalecana przez lekarzy, nie działa… Zaczęłam się martwić, jak skończył rok. Zauważyłam, że nie reaguje na swoje imię, nie wskazuje palcem, dziwnie się zachowuje. Diagnoza powaliła nas z mężem z nóg. Wtedy mało co wiedzieliśmy o autyzmie…  Z czasem okazało się, że synek boi się wysokich dźwięków. Nie znosi, jak płaczą inne dzieci: od razu spada na podłogę, zatyka uszy i krzyczy. Czuje się zaniepokojony, jak w jego obecności rozmawiają przez telefon. Nowe, nieznane rzeczy i niektóre produkty spożywcze wywołują u niego panikę.  Ma potrzebę wielokrotnego powtarzania tych samych czynności. Nie może wysiedzieć w miejscu ani chwili. W ogóle nie mówi, mimo tego, że ma już 3 lata. Jest nadwrażliwy pod względem sensorycznym. Od kiedy zdiagnozowano u synka autyzm dziecięcy, dużo czasu i środków poświęcamy na jego rehabilitację. Bardzo się boję, że moje dziecko nie poradzi sobie w społeczeństwie, ale nie stać nas na kompleksową terapię. Błagam, pomóż nam w tej walce! Mama

1 894,00 zł ( 18.32% )
Still needed: 8 442,00 zł
Mikołaj Błażej
Mikołaj Błażej , 41 years old

Ból i postępująca choroba nie pozwalają mi żyć. Proszę, pomóż mi!

Od 20 lat problemy z kręgosłupem nie dają o sobie zapomnieć. Ból nie dawał za wygraną. Po wielu wizytach lekarskich, badaniach oraz pobytach w aż 9 szpitalach okazało się, że zmagam się z seronegatywną spondyloartropatie zapalną. Zdiagnozowano również wiele chorób współistniejących: dyskopatię, hipercholesterolemię oraz szumy uszne. Rozpocząłem leczenie biologiczne, w którym pokładałem spore nadzieje, jednak na razie nie przynosi ono żadnego efektu. Stan mojego zdrowia poprawił się na tyle, że poruszam się o chodziku. Przez większość czasu muszę niestety leżeć.  Nie jestem w stanie podjąć pracy, a tak bardzo potrzebuje rehabilitacji, leków oraz wizyt u specjalistów. Moja choroba jest nieuleczalna, do tego postępuje. Wierzę jednak, że da się ją, chociaż na chwilę zatrzymać. Bardzo proszę ludzi o dobrych sercach o wsparcie finansowe w walce o lepsze jutro! Mikołaj

1 891 zł
Oluś Krawiec
Oluś Krawiec , 7 years old

Oluś walczy z SMA – prosimy, pomóż❗️

Do dzisiaj pamiętam ten dzień, jakby to było wczoraj. Wyniki badań nie pozostawiły nam najmniejszych złudzeń. W ciągu jednej, krótkiej wizyty w gabinecie na nasze dziecko został wydany wstrząsający wyrok. Patrzyłam lekarzowi w oczy, próbując zrozumieć, co do mnie mówi. Ledwo widziałam go przez łzy... Kiwałam głową, milczałam, choć chciałam krzyczeć z bezsilności i rozpaczy. Błagałam, aby to był tylko zły sen, aby ktoś powiedział, że dla mojego dziecka jest jeszcze nadzieja… Rdzeniowy zanik mięśni – to te trzy słowa wprowadziły do naszego życia niewyobrażalny smutek i strach... Na właśnie tę chorobę cierpi Oluś, mój ukochany synek. Jego organizm nie produkuje białka, które odżywia neurony, odpowiedzialne za pracę mięśni... Te słabną, a potem umierają. A to przecież od mięśni zależy ruch, połykanie, mowa... Kiedy umierają mięśnie odpowiedzialne za oddychanie, to jest koniec. Dzieci, chore na najgorszą postać SMA, bez leczenia, nie dożywają nawet drugich urodzin... Wiedziałam, że zrobię wszystko, żeby ocalić synka. I tak się stało. Walcząc o zdrowie Olusia, przewróciliśmy do góry nogami całe nasze dotychczasowe życie. Zaczęłam szukać pomocy u najlepszych specjalistów w kraju i za granicą. W naszej ojczyźnie, na Ukrainie dla Olusia nie było ratunku, dlatego wyjechaliśmy do Polski, gdzie rozpoczęliśmy leczenie. Tylko dzięki temu Aleksander wciąż żyje! Dziękuję Ci, Polsko, że uratowałaś życie mojego dziecka... Choroba jednak wciąż jest z nami i nie odpuszcza. Z czasem napotkaliśmy kolejną, wielką trudność. Przez rozwój schorzenia Oluś nie może już sam się przewrócić na drugi bok w trakcie snu. Do tego synek też często choruje. Jest mu wtedy niezmiernie ciężko oddychać, często się dusi. Musi być ułożony wyżej, ale gdy układam jego głowę na wielu poduszkach, niestety zawsze się zsuwa. Serce mi pęka, gdy widzę, jak cierpi! Dzięki Waszej dotychczasowej pomocy udało się zakupić dla Olusia specjalne łóżko rehabilitacyjne. Jesteśmy Wam za to niezwykle wdzięczni – sprawiliście, że pomimo swojej choroby synek ma szansę na choć trochę większy komfort życia. Niestety, nasza walka o lepsze funkcjonowanie Olusia ciągle trwa. U synka występują niezwykle silne przykurcze w kolanach i wymaga codziennego pionizowania. Niezbędny jest zakup specjalnego stołu do pionizacji – niestety, jego koszty są bardzo wysokie i nie jesteśmy w stanie udźwignąć tak dużego ciężaru finansowego… W naszej rodzinie pracuje tylko mąż, przez co jest nam naprawdę ciężko. Ja opiekuję się śmiertelnie chorym synkiem i córeczką.  Z całego serca prosimy Was o wsparcie. Wiemy, że Oluś nigdy nie wyzdrowieje, jednak chcemy walczyć o to, by miał jak najlepsze życie. Wierzymy, że z Waszą pomocą możemy dać mu szansę na szczęśliwe dzieciństwo i lepsze jutro. Każda wpłata daje nam ogromną nadzieję i siłę do dalszej walki! Natalia, mama Olusia

1 891,00 zł ( 22.16% )
Still needed: 6 641,00 zł
Piotr Głowacki
Piotr Głowacki , 12 years old

Codzienność kontrolowana przez zespół Aspergera - pomóż Piotrkowi się uwolnić!

Dla syna zrobiłabym wszystko. Piotrek to wspaniały chłopak, który zasługuje na to, co najlepsze. Ma 10 lat, a przeszedł już tak wiele... Wpadł w pułapkę zaburzeń, które sprawiają, że jego dzieciństwo nie wygląda tak, jak bym tego dla niego chciała. Zespół Aspergera - tak brzmi diagnoza, która odbiera mojemu dziecku szczęśliwe, normalne dzieciństwo. Piotrek jest zamkniętym chłopcem, wyjście poza mury swojego prywatnego świata to dla niego duży dyskomfort. Zaburzenia motoryczne i społeczne są przeszkodą w nawiązywaniu kontaktów z rówieśnikami oraz dorosłymi ludźmi. Jedyne czego pragnę to, aby Piotr miał normalne życie. Mógł cieszyć się z pięknych chwil, uczyć się na własnych błędach. Dorastać po swojemu.  Stąd mój apel o pomoc.  Wychowuję syna sama, mieszkamy w wynajętym mieszkaniu, a cała moja pensja idzie na opłaty. Codzienność jest niezwykle ciężka, nie jestem w stanie odłożyć na kolejny miesiąc ani złotówki. Moim marzeniem jest zabranie Piotrka na turnus rehabilitacyjny, który mógłby przyśpieszyć jego rozwój. Niestety opłacenie takiego wyjazdu jest dla mnie niewykonalne... Nigdy wcześniej nie prosiłam nikogo o pieniądze, jednak dziś znalazłam się w sytuacji bez innego wyjścia. Muszę schować dumę do kieszeni, ponieważ zdrowie i sprawność mojego dziecka są dla mnie najważniejsze. Dziękuję za każdą podarowaną złotówkę!  Joanna, mama Piotrka   *Kwota zbiórki jest kwotą szacowaną. 

1 887,00 zł ( 17.73% )
Still needed: 8 752,00 zł