Province

  • All Poland
  • dolnośląskie
  • kujawsko-pomorskie
  • lubelskie
  • lubuskie
  • łódzkie
  • małopolskie
  • mazowieckie
  • opolskie
  • podkarpackie
  • podlaskie
  • pomorskie
  • śląskie
  • świętokrzyskie
  • warmińsko-mazurskie
  • wielkopolskie
  • zachodniopomorskie
Angelika Zaucha
Angelika Zaucha , 29 years old

Niejednokrotnie krzyczałam i płakałam z bólu... Pomóż mi zatrzymać tę chorobę❗️

W maju 2023 roku moje całe życie zmieniła diagnoza endometriozy. Wciąż mało znana choroba, która działa na podobnej zasadzie co nowotwór – z czasem daje przerzuty na kolejne narządy, może nawet dotrzeć do mózgu. Żyję w ogromnym bólu, bo to główny objaw endometriozy. Według kobiet chorych, które rodziły dzieci, tak silny, że porównywalny do bóli porodowych.  Schorzenie to polega na tym, że komórki endometrium wydostają się poza swoją prawidłową lokalizację, jaką jest jama macicy i osadzają się na napotkanych narządach w jamie brzusznej. Ja niestety mam jej najcięższą postać, czyli głęboko naciekającą. W moim przypadku endometrioza rozgościła się w przegrodzie pochwowo-odbytniczej, tworząc tam guz w sklepieniu pochwy oraz na więzadłach krzyżowo-macicznych, które zrosły się z jelitem. Na ostatnim badaniu okazało się, że choroba dała także przerzuty na oba jajniki, które skleiły się w zrost z otrzewną. W dzieciństwie przeszłam operację nerki, przez co nie działa ona w stu procentach, dlatego nie mogę pozwolić na to, aby endometrioza zaatakowała układ moczowy i moją jedyną w pełni zdrową nerkę. Codziennie żyję w strachu, czy może właśnie to nie dzieje się w tym momencie. Przed diagnozą występował u mnie tylko w czasie miesiączki i owulacji. Od jakiegoś czasu towarzyszy mi prawie codziennie. Pójście do toalety, zwykłą czynność, jest dla mnie męką. Niejednokrotnie szłam do łazienki na kolanach, a na toalecie krzyczałam i płakałam z bólu. Z powodu ciągłego stanu zapalnego w jamie brzusznej prawie cały czas mam stan podgorączkowy.  Tak nie wygląda normalne życie. Każdy, kto mnie zna, wie, że zawsze byłam bardzo szczupłą kobietą. Teraz moje narządy wewnętrzne potrafią tak bardzo napuchnąć, że jest to bardzo widoczne dla otoczenia. W jednej z prywatnych placówek specjalizujących się w endometriozie zaproponowano mi leczenie hormonalne, które ma na celu spowolnić przebieg choroby i odwlec operację w czasie, ponieważ wycięcie guza z przegrody pochwowo-odbytniczej jest obarczone ryzykiem powstania przetoki i założenia stomii. Ja niestety nie mogę przyjmować hormonów z powodu innej choroby przewlekłej, więc endometrioza postępuje z każdym dniem. Na szczęście znalazłam lekarza w Niemczech, który podejmie się operacji. Chciałabym ją wykonać jak najszybciej, aby endometrioza nie niszczyła mojego organizmu, a zwłaszcza jajników. Gdyby do tego doszło, w przyszłości nie mogłabym zostać mamą… Już teraz moja rezerwa jajnikowa spadła, mimo że zmiany na jajnikach nie są jeszcze jakieś ogromne, a z każdym dniem rosną… Każda pomoc finansowa jest dla mnie na wagę złota! Angelika

5 851 zł
Olga i Maciej Ziółkowscy
Olga i Maciej Ziółkowscy , 38 years old

Dzielne małżeństwo walczy o swoją przyszłość❗️Potrzebne wsparcie 🚨

Kochani Darczyńcy! Serdecznie dziękuję za wsparcie, które okazaliście nam w poprzednim etapie! Wasza pomoc jest nieoceniona... Niestety ja i mój wspaniały mąż znów Was potrzebujemy. Zostaniecie? Oto nasza historia: Oboje cierpimy na dziecięce porażenie mózgowe. Nasza codzienność nie jest łatwa, ale na szczęście mamy siebie – rozumiemy jak nikt swoje potrzeby, ból, cierpienie – bo obydwoje przeżywamy dokładnie to samo... Poruszamy się tylko przy pomocy specjalistycznych wózków. Rodzice mojego męża zmarli ponad 15 lat temu, rodzeństwo jest dużo starsze, które ani finansowo, ani fizycznie nie może nam pomóc. Musimy liczyć tylko na siebie. Ale dajemy radę! Jesteśmy razem przeszczęśliwi, pomimo trudności, które musimy każdego dnia znosić! Oboje mamy pracę – staramy się żyć normalnie. Radzimy sobie. Choć bardzo boli świadomość, że nie staniemy na własnych nogach, nie poddajemy się i staramy się walczyć z całych sił o jak najlepszą przyszłość.  Abyśmy jednak mieli szansę na jeszcze lepsze funkcjonowanie i poprawę swojej niezwykle trudnej sytuacji – potrzebujemy bardzo kosztownych turnusów rehabilitacyjnych, które jako jedyne dają nadzieję. Musimy pojechać na nie razem, dlatego kwota zbiórki jest dużo wyższa... Bardzo prosimy o wsparcie. Wiemy, że macie ogromne serca, które uratowały już niejedno życie, niejednemu pomogliście w walce o sprawność... Nie przechodźcie obojętnie obok nas – bardzo Was potrzebujemy! Olga i Maciej

5 850,00 zł ( 10.99% )
Still needed: 47 342,00 zł
Lea Łuszcz
Lea Łuszcz , 9 years old

Help for Lea!

Book pregnancy, delivery on time. Nothing foretold that our daughter's condition would be so bad.... There was no first scream, there was no enjoying ourselves. Instead, there was fear, two strokes and the intensive care unit where Lea spent the following weeks... Lea had her first stroke the day she was born, and her second the next day. She ended up in the ICU, where she spent the next weeks fighting for her life! Because of what happened at the very beginning, Lea suffers from tetraplegia, epilepsy, left-sided paresis and an inoperable left hand, as well as a paralyzed palate and tongue. The daughter does not speak or walk, she has problems with chewing and swallowing. For the time being, she gets to know the world from a wheelchair or on her knees. Almost from the very beginning we have been doing everything we can to make her independent. Lea is full of hope and determination - we can see how much she would like to walk, run, talk, laugh and enjoy life. Today we know that intensive rehabilitation is still not enough. Doctors agree that Lea has great chances to walk. Stem cell therapy may help. As parents, we want to take advantage of every possibility offered by modern medicine. We are grasping at every hope! We are afraid that this is the last chance we have left... Most probably as many as three series of cells will be necessary, but for now we are dreaming to collect the necessary amount of money, at least for one. We are asking for help, for a chance for Lea to walk on her own! Żaneta and Tomasz - Lea's parents   

5 846,00 zł ( 6.83% )
Still needed: 79 686,00 zł
Małgorzata Ignerowicz
Małgorzata Ignerowicz , 49 years old

Walczę o sprawność! Tylko dzięki Twojej pomocy może się to udać

Nazywam się Małgorzata, mam zaledwie 48 lat i już jestem na tyle schorowana, że muszę przebywać na rencie... W 2005 roku zdiagnozowano u mnie reumatoidalne zapalenie stawów. Pomimo wdrożonego leczenia, choroba wciąż postępuje! Jestem pod stałą opieką medyczną w Świętokrzyskim Centrum Reumatologii. Przeszłam dwie operacje stawu kolanowego, co zakończyło już możliwości standardowego leczenia… Pozostała jeszcze jedna, ale radykalna opcja - wymiana kolana! Ortopedzi-chirurdzy rekomendują, aby ze względu na mój stosunkowo młody wiek, była to endoprotez szyta na miarę, z uwagi na konieczność jej wymiany dopiero po ok. 15-20 latach.  Dlatego też proszę o wsparcie finansowe na zakup niezbędnych modułów wykonywanych w technologii 3D, a produkowanych aż w Szwajcarii, na indywidualne zamówienie. Niestety nie jest to zakup refundowany, podobnie zresztą jak sama operacja z jego zastosowaniem. Łączny wydatek razem z rehabilitacją po zabiegu i lekami to około 77.000 zł! To wyzwanie na 2023 rok. Dłużej nie mogę już czekać… Poza tym koniecznie muszę przeprowadzić pogłębione badania diagnostyczne, żeby  zatrzymać chorobę  autoimmunologiczną, która sprawia, że mój organizm jest coraz słabszy... Wierzę, że dzięki Waszej pomocy odzyskam sprawność. Z góry bardzo dziękuję za okazaną pomoc. Małgorzata Kwota zbiórki jest kwotą szacunkową. 

5 843,00 zł ( 7.13% )
Still needed: 76 072,00 zł
Mikołaj Półtorak
Mikołaj Półtorak , 17 years old

Los nie był dla niego łaskawy... Pomóż mu go odmienić!

Podczas ciąży, cieszyliśmy się, że powitamy na świecie nasze wyczekiwane maleństwo. Robiliśmy wyprawkę, snuliśmy plany… Wszystko przebiegało prawidłowo, dlatego nie byliśmy absolutnie gotowi na to, co miało się wydarzyć! Nasz syn nie spieszył się na ten świat. Lekarze wywołali mój poród dopiero w 43 tygodniu ciąży. To spowodowało lawinę tragicznych zdarzeń, których skutki odczuwamy do dziś… Mikołaj urodził się w ciężkiej zamartwicy. 0 punktów na 10 w skali Apgar! Lekarzom udało mu się przywrócić funkcje życiowe, jednak na kolejne 6 tygodni wprawili go w stan śpiączki farmakologicznej.  Czy może być coś gorszego dla rodziców niż patrzenie na swoje nieprzytomne nowo narodzone dziecko?  Od tego momentu nasz świat to szpitale, lekarze, terapie, rehabilitacje i… kolejne diagnozy. Mikołaj choruje na dziecięce porażenie mózgowe, padaczkę lekooporną, małogłowie, dysplazję oskrzelowo płucną, niepełnosprawność intelektualną. Dzięki licznym operacjom ścięgien Achillesa chodzi, choć utrudnia mu to połowiczne porażenie prawej strony ciała. Udało się uspokoić ataki padaczki na tyle, że nie kończą się już w szpitalu. Jednak, gdy się zdenerwuje, bardzo się trzęsie, co jest powodem do niepokoju.  Uczęszcza do szkoły specjalnej, mimo to nie zna liter, więc nie czyta, ani nie pisze... Porozumiewa się tylko i wyłącznie swoim własnym językiem… Chodzi na rehabilitację, ale zaledwie na jedną w tygodniu. Dlaczego tak mało? Bo najzwyczajniej w świecie, nie mamy już środków na opłacenie ich w większej ilości! Prosimy o pomoc! Nasz syn wymaga opieki, ale przede wszystkim leczenia. Bez Was nie damy rady mu tego zapewnić… Rodzice 

5 836 zł
Kamil i Tomasz Pańków
Kamil i Tomasz Pańków , 11 years old

Jedni z 6 w Polsce... Dwóch braci walczy z tą samą chorobą❗️POMOCY❗️

Wychowanie dzieci to wyzwanie. Wychowanie dwóch chory synów to rezygnacja z dotychczasowego życia. Kamil i Tomek są braćmi chorującymi na nieuleczalną i ciężką chorobę. Nasza codzienność jest nietypowa...  Niepokojące objawy zaczęły się już w 4 miesiącu życia, kiedy to Kamil przestał przybierać na wadze. Nie dawałam za wygraną i chodziłam od specjalisty do specjalisty (łącznie badało go 17 lekarzy z różnych specjalizacji). Jako roczne dziecko ważył zaledwie 5 kg, pił tylko wodę, mleko, a co zjadał, to niestety oddawał…  Finalnie starszy syn został zdiagnozowany badaniami genetycznymi w Kanadzie w 13 miesiącu życia, a jego brat w 2 tygodniu życia. Moczówka prosta nerkopochodna. W Polsce występuje tylko 6 zdiagnozowanych przypadków. Wskutek tej choroby organizmy nie zatrzymują wody, notorycznie się odwadniają, a praca nerek jest znacznie zwielokrotniona.  Moi chłopcy piją około 10 litrów wody dziennie, co niestety również skutkuje wypłukiwaniem wszelkich składników i minerałów z ich organizmu. To zamknięte koło! Brak minerałów sprawił kolejne trudności. Doprowadziło to do asymetrii kostnej barków i łopatek oraz skolioz wymagających rehabilitacji. Wg wszelkich funduszy i pomocy — chłopcy owszem, są poważnie chorzy, ale nie mają niepełnosprawności umysłowej, czy znacznej niepełnosprawności fizycznej, by otrzymać jakiekolwiek refundacje… Niestety nie ma również leków na ich chorobę (w Kanadzie ciągle trwają badania).  Podaję chłopcom leki tymczasowe, które na parę godzin pozwalają na zatrzymywanie wody w organizmie. Niestety one również zostawiają skutki uboczne i to dość poważne… Bielactwo oraz arytmia serca! Wychowuję chłopców sama, musiałam zrezygnować z pracy na poczet całodobowej opieki nad nimi. Wstaję w nocy czasami po 6 razy… W ciągu doby prowadzę bilanse płynów przyjętych i wydalonych, mierzę ciśnienie oraz pilnuję leków i niepokojących objawów odwodnienia, gdyż wtedy trzeba szybko reagować. Prosimy o pomoc ludzi o dobrych serduszkach, o wsparcie w opłaceniu rehabilitacji, leków (które w tym roku zdrożały o 100%) oraz środków medycznych. Bardzo dziękujemy za każdą pomoc, która ułatwi nam nasz codzienny bój! Mama Kamila i Tomka

5 830 zł
Anna Sojka
14 days left
Anna Sojka , 66 years old

Choroba zabrała już zbyt wiele. Proszę, pomóż mojej mamie!

Gdy patrzę na moją mamę, aż trudno uwierzyć mi w to, że jeszcze niedawno była profesjonalną tancerką. Teraz każdy krok wykonuje z wielkim trudem... Stwardnienie zanikowe boczne kawałek po kawałku odbiera jej samodzielność. Mama wymaga codziennej opieki i ćwiczeń ruchowych z fizjoterapeutą, które znacznie spowalniają rozwój choroby i przywracają nadzieję na zatrzymanie jej postępu. Po 2 latach jeżdżenia i badań mama usłyszała druzgocącą diagnozę – bardzo rzadka choroba układu nerwowego – Stwardnienie Zanikowe Boczne (SLA) w powiązaniu z neuropatią nerwów obwodowych. Co oznaczają w praktyce te słowa? Choroba szybko i agresywnie atakuje układ nerwowy, a przede wszystkim kończyny dolne, stopniowo pozbawiając możliwość poruszania się, w dalszej fazie jakiegokolwiek funkcjonowania, prowadząc do najgorszego...  Sytuacja mojej mamy pogarsza się z miesiąca na miesiąc. Potrzebujemy Waszej pomocy w opłaceniu rehabilitacji domowej, ponieważ moja mama rzadko już opuszcza swoje mieszkanie, a każdy dzień spędzony bez ruchu oznacza szybszy rozwój choroby. Codzienne czynności stały się bardzo trudne, wymagające i coraz bardziej ograniczają samodzielne funkcjonowanie. Codzienne ćwiczenia ruchowe z fizjoterapeutą spowalniają rozwój choroby i przywracają nadzieję na zatrzymanie jej postępu. Dochodzą do tego wizyty u neurologów oraz niezbędne leki.  Mama zawsze była aktywną i pełną wigoru osobą o niespożytych pokładach energii. W młodości była profesjonalną tancerką i nawet nie potrafię sobie wyobrazić jak trudna musi dla niej być niemoc samodzielnego chodzenia… Poruszanie się po mieszkaniu oraz podstawowe czynności zaczynają sprawiać jej trudności i odbierają chęci do wychodzenia z domu, a do tego nie mogę dopuścić, dlatego prosimy o Waszą pomoc i wsparcie, aby ta cudowna kobieta dalej cieszyła się życiem. Tomek, syn

5 827,00 zł ( 18.25% )
Still needed: 26 088,00 zł
Oliwia Przybylska
Oliwia Przybylska , 4 years old

Oliwka zasługuje na życie bez bólu - ratujmy jej chory kręgosłup!

Jest jeszcze taka malutka. Codziennie obserwuję jej zmagania z własnym ciałem i podziwiam, jak wielka siła drzemie w mojej córeczce. Nie chcę jednak, by musiała walczyć przez całe swoje życie. By nie wiedziała, co oznacza dzień bez bólu...  Oliwka urodziła się z wadą serduszka, słuchu, a także skoliozą, która wciąż nie odpuszcza. Już w trzecim miesiącu życia córeczka przeszła operację serca. Wiem jednak, że na tym nie skończyły się nasze pobyty w szpitalu. Oliwka będzie potrzebować operacji kręgosłupa, która może się odbyć, gdy skończy trzy latka. Nie możemy jednak siedzieć bezczynnie i patrzeć, jak choroba zadaje coraz więcej bólu... Oli rośnie, jej ciało, kończyny, wszystko się wydłuża, a jednocześnie skolioza postępuje. Nie chcemy doprowadzić do tego, by było za późno, By kości poprzebijały narządy wewnętrzne lub skórę naszej małej Oliwki...  Córka potrzebuje wielu zajęć wspomagających jej rozwój, a także rehabilitacji i aparatów słuchowych. Droga, którą mamy przed sobą nie będzie łatwa, jednak dla córeczki jestem gotowa podjąć każdy krok, który sprawi, że jej życie będzie po prostu lepsze. Koszty związane z tą walką stale rosną, dlatego proszę, pomóż... Same nie damy rady. Potrzebujemy wsparcia i wielu dobrych serc, które dadzą nam nadzieję na lepsze jutro!  Agnieszka, mama

5 827 zł
Karolina Cybula
Karolina Cybula , 29 years old

To nie musi być wyrok❗️Nie z Twoją pomocą❗️

Minęły 2 lata, w których mój stan zdrowia niestety uległ znacznemu pogorszeniu! Pomoc drugiemu człowiekowi i działanie na jego rzecz to było dla mnie całe życie... Dziś moje życie trochę się zatrzymało i znów proszę o pomoc. Moja historia: Kochani, dzięki Waszej pomocy udało mi się zebrać sporą kwotę na opłacenie rehabilitacji. Niestety, w przypadku Mózgowego Porażenia Dziecięcego ta rehabilitacja będzie mi potrzebna do końca życia...  Dlatego raz jeszcze ośmielam się prosić o wsparcie. Mimo choroby nigdy nie pomyślałabym, żeby się poddać, nigdy nie zgodziłabym się na to, by całkowicie przejęła nade mną kontrolę. Od urodzenia zmagam się z dziecięcym porażeniem mózgowym. Nie wiem, jak wygląda zwyczajne, sprawne życie, ale nie przeszkadza mi to, by codziennie starać się pomagać i być lepszym człowiekiem dla siebie i dla świata. Mimo codziennych problemów z kręgosłupem i operacji ortopedycznych nie załamię się, bo czuję, że mogę żyć niemal tak, jak inni zdrowi ludzie. Bo duch silniejszy jest niż ciało, a lata walki z przeciwnościami uczyniły mnie skałą. Skałą, która niestety też się kruszy, bo ciało nie zawsze chce współpracować. Ból jest najgorszy, bo świadczy o tym, że dzieje się ze mną coś niedobrego. Znam go zbyt dobrze, ponieważ w mniejszym lub większym stopniu towarzyszy mi od zawsze. Za mną wiele rozległych operacji, lata życia z bólem kręgosłupa, który jest bardzo silny. Niestety wielokrotnie zaburza funkcjonowanie. Dzięki rehabilitacji, która na razie jest bardzo bolesna, przez dwa dni nie czułam bólu kręgosłupa. Oddałabym bardzo wiele za normalność i nie poddam się, choćbym miała to okupić największym bólem świata. Na skutek wielu infekcji układu oddechowego, w tym ciężkiego zapalenia płuc, które zaczęły się w 2022 roku, zaczęły się moje problemy z sercem. Wielokrotnie modyfikowane leczenie farmakologiczne, hospitalizacje nie przynosiły poprawy. W 2023 po przechorowaniu kolejnej infekcji doszło do rozległego zapalenia mięśnia serca i osierdzia. Po pół roku kontrolny rezonans szczęśliwie pokazał, że zmiany w dużej mierze się cofnęły! Kolejne infekcje górnych dróg oddechowych, a zaraz potem covid spowodowały, że przebyłam kolejne zapalenie mięśnia serca i osierdzia. W międzyczasie do zaburzeń rytmu serca dołączył blok przedsionkowo- komorowy II stopnia 2 typu. Objawowy i niestety wymagałam implantacji stymulatora serca. Stan mojego zdrowia budzi niepokój. Wspomniane zapalenie powiększyło obszar objęty zmianami, a każda z infekcji układu oddechowego to potencjalnie osłabienie serca. A ono nie pozostaje bez znaczenia dla porażenia mózgowego, którego skutki przecież się nie zatrzymają. Dlatego rehabilitacja musi być kontynuowana, choć zmodyfikowana i obecnie ograniczona. To duża zmiana mojego funkcjonowania dotykająca każdej sfery mojego życia. Potrzebuję specjalistycznych wizyt lekarskich i zażywania leków – najprawdopodobniej do końca życia... Koszty są stanowczo za wysokie, bym mogła opłacić ją sama. Nie ma takiej możliwości. Dlatego zdecydowałam się ponownie wyciągnąć rękę z prośbą o wsparcie. Wiem, że mogę zrobić jeszcze dużo dobrego dla świata, ale muszę być sprawna. Proszę, pomóż mi! Spójrz na mnie łaskawy wzrokiem. To dobro na pewno do Ciebie wróci! Karolina

5 826,00 zł ( 18.66% )
Still needed: 25 381,00 zł