„Tata upadł" – Jedna informacja przyniosła rodzinną tragedię❗️
W ciemnościach naszych dni pojawiła się ogromna potrzeba światła. Mój tata to człowiek, którego serce bije w rytmie sztuki. To serce zostało dotknięte przez tragiczny udar mózgu 14 września 2023 roku, podczas naszego rodzinnego urlopu w Chorwacji. Ja wróciłam domu nieco wcześniej i kilka dni po moim powrocie zadzwoniła mama. Spanikowana pytała, co ma zrobić, bo tata upadł. Natychmiast zabrali go do szpitala i po pobycie tam został przetransportowany do szpitala w Olsztynie na oddział neurologiczny. Po dniach i nocach modlitw i połamanych serc tatę przeniesiono potem do ośrodka rehabilitacyjnego w Górowie Iławeckim. Tam, wśród wysiłku, bólu i rehabilitacji zaczął powoli wracać do siebie. Oczywiście nie obyło się bez zabiegów. Obecnie tata ma rehabilitację w domu. Przychodzi logopeda, raz w tygodniu jeździmy do neurologopedy. Ale tata nie mówi. Prawa noga powoli odzyskuje sprawność, ale prawa ręka wymaga dużo pracy. Co w naszym przypadku jest tragedią. Tata jest artystą – plastykiem, jubilerem i gloptykiem. Jego prace są doceniane w całej Polsce i teraz szczególnie chciałabym mu pomóc dojść do sprawności. Chciałabym, by zniknął smutek w jego oczach i by tata mógł wykonywać choć proste prace artystyczne. Widzimy postęp w rehabilitacji i leczenie. Ale same ćwiczenia to wciąż mało. Tata potrzebuje naszej pomocy, a my potrzebujemy Twojej. Miesięczny koszt rehabilitacji to 15-20 tysięcy! Każda złotówka, każde dobre słowo może sprawić, że ten marzycielski duch w naszym domu ponownie zajaśnieje. Paulina, córka