Martynka walczy z konsekwencjami opryszczkowego zapalenia mózgu❗️ Pomóż❗️
Nasza córeczka przez pierwsze kilka miesięcy swojego życia rozwijała się prawidłowo. Była naszym wspaniałym, wyczekiwanym promyczkiem. Byliśmy najszczęśliwsi, że jest już z nami. Niestety nasza radość nie trwała zbyt długo. Gdy Martynka miała niecały roczek, zaczęła gorączkować. Udaliśmy się do lekarza, który potwierdził drobną infekcję i ząbkowanie. Niestety mijały dni, gorączka nie odpuszczała, a do tego doszły jeszcze utraty świadomości. Dostaliśmy skierowanie do szpitala, bo zaczęły pojawiać się również drgawki i obrzęk ciała. Byliśmy przerażeni. Wykonaliśmy badanie rezonansem, które wykazało, że Martyna ma zapalenie mózgu. Natychmiast przetransportowano ją na OIOM. Tam lekarze wprowadzili ją w stan śpiączki farmakologicznej, a my przeżywaliśmy najgorsze w życiu chwile – niewyobrażalny strach o ukochane dziecko. Odczuwaliśmy rozpacz mieszająca się z bezradnością i nadzieją, że wszystko jednak będzie dobrze. Niestety po wybudzeniu córeczka się nie ruszała, a jej źrenice nie reagowały na światło. Przeniesiono nas na oddział neurologii, gdzie po jakimś czasie okazało się, że Martyna walczy z OPRYSZCZKOWYM zapaleniem mózgu. W kółko w naszej głowie wybrzmiewało pytanie: "Jak to się mogło stać, że nasza malutka kruszynka złapała tak paskudnego wirusa?" Niestety odpowiedzi nie poznamy już nigdy. Najgorsze okazały się skutki zapalenia, z którymi walczymy do dziś, mimo że Martyna ma już 13 lat. Cierpi na padaczkę i porażenie mózgowe. Już do końca życia będzie zależna od intensywnej rehabilitacji i pomocy innych osób. Do tego wszystkiego po wielu latach, pomimo ciężkiej pracy i codziennych ćwiczeń, doszła skolioza, która stale się pogłębia. W tym momencie, ze względu na masę ciała Martynki, nie ma możliwości przeprowadzenia operacji. Pozostaje nam próbować zapewnić jej komfort życia poprzez specjalne siedziska oraz wózek. Siedzisko udało nam się zakupić z własnych środków, niestety na wózek nie wystarczy nam pieniędzy… Rehabilitacja, która jest niezbędna, również wiąże się z ogromnymi kosztami. Martynka boryka się też z częstymi infekcjami, które nie ułatwiają naszej i tak już bardzo trudnej sytuacji. Córeczka jest codziennie intensywnie rehabilitowana. Uczęszcza do wielu specjalistów i poradni, które sprawują nad nią stałą opiekę i kontrolę. W przeszłości mieliśmy możliwość zabierać ją na kilka turnusów rehabilitacyjnych w roku, jednak w tym momencie jesteśmy w stanie zapewnić jej sami maksymalnie dwa wyjazdy. To zdecydowanie za mało… Martynka nie mówi, nie komunikuje się z nami, nie wyraża swoich potrzeb i uczuć. Najprawdopodobniej będzie konieczność wprowadzenia żywienia PEGiem, bo z samodzielnym jedzeniem i piciem również pojawiają się kłopoty. Córeczka pomimo swoich trudności jest bardzo pogodną, radosną dziewczynką. Uwielbia się przytulać, spędzać czas z innymi, jeździć na przejażdżki rowerowe w specjalnym wózeczku. Widzimy, że każdego dnia dzielnie walczy, choć los zrzucił na nią ogromny ciężar. My też walczymy o lepsze jutro dla naszego kochanego dziecka, ale momentami brakuje nam już sił i niestety środków. Prosimy Państwa o pomoc! Zakup wózka inwalidzkiego i systemu do pozycjonowania byłby dla nas ogromnym ułatwieniem, a dla Martynki – szansą na komfort i ułatwienie i tak już bardzo trudnej rzeczywistości. Pomożecie? Rodzice Martynki Facebook 💚