Straszny wypadek prawie odebrał Jackowi życie! Pomóż mu wrócić do żony i synka!
W jeden dzień nasze życie zupełnie się zmieniło... 18 października 2023 roku mój mąż Jacek i ja braliśmy udział w wypadku samochodowym. Mnie udało się wyjść ze szpitala dość szybko, ale mąż spędził tam o wiele więcej czasu... Sam… Wypadek był bardzo poważny. W jego trakcie Jacek doznał ciężkiego urazu głowy. Trafiliśmy do niemieckiego szpitala, gdzie mąż walczył o życie. Przeszedł kilka operacji mózgu, a lekarze wprowadzili go w śpiączkę farmakologiczną. Mój stan również nie był najlepszy. Przeszłam wstrząśnienie mózgu oraz uraz obojczyka, który wymagał operacji. Przez połamane żebra bolało mnie dosłownie wszystko. Choć bardzo chciałam zostać przy Jacku, musiałam wrócić do domu, kiedy tylko mój stan uległ poprawie. W Polsce czekał na mnie nasz niepełnoletni synek… Droga do domu była niezwykle bolesna. Bardzo martwiłam się o męża. W głowie kłębiły się tysiące myśli. Chciałam być blisko, by się nim opiekować. Wiedziałam, że jest w dobrych rękach, jednak stres nie opuszczał mnie na krok. Kiedy przekroczyłam próg domu zrozumiałam, jak wiele się zmieniło. Czułam, jak bardzo mi go brakuje. Jacek jest jedną z najważniejszych osób w moim życiu. Świadomość, że mogłam go stracić, była niezwykle bolesna. Wiadomość o wybudzeniu go ze śpiączki bardzo podbudowała mnie na duchu. Po zakończonym leczeniu za granicą zaistniała konieczność przewiezienia go do kraju oraz znalezienia odpowiedniego ośrodka rehabilitacyjnego. Niestety, stan zdrowia męża nie pozwala jeszcze na samodzielne funkcjonowanie, a specjalistyczne ćwiczenia są jedyną szansą na uzyskanie jego sprawności. Aktualnie Jacek ma problem z najprostszymi, niezbędnymi do zwyczajnego życia czynnościami. Trudno było mi znaleźć ośrodek, który przyjąłby pacjenta z rurką tracheostomijną. Na szczęście się to udało, jednak koszt jego pobytu znacznie przewyższa nasz domowy budżet. Przed mężem długa droga powrotu do zdrowia. Jacek przyzwyczaja się do nowego miejsca i ćwiczy z terapeutami. Bardzo go kocham. Zamierzam walczyć o jego sprawność każdego dnia. Będę bardzo wdzięczna za wszelką formę wsparcia. Z góry bardzo dziękuję za każdą złotówkę! Zofia