Ukochana Ewa walczy z GUZEM MÓZGU❗️Potrzebna PILNA pomoc❗️
Zwracam się do Was z prośbą o pomoc w niezwykle trudnej chwili. Moja kochana mama Ewa została zdiagnozowana z glejakiem, złośliwym nowotworem mózgu z kilkoma dużymi ogniskami. Glejak to jeden z najbardziej agresywnych rodzajów raka, który podstępnie rozwija się w komórkach glejowych w mózgu. Choroba ta niestety rozwija się szybko i wymaga intensywnego leczenia, które jest nie tylko wyczerpujące, ale i bardzo kosztowne. Wykryte zmiany są agresywne i dużych rozmiarów oraz powodują rozległy obrzęk i stan zapalny uciskający na kolejne obszary mózgu. Stopniowo zanika u mamy zdolność mówienia, poruszania się i wykonywania innych podstawowych czynności. Jest to druzgocące dla osoby, która 2 miesiące temu nie miała żadnych objawów. Wszystko nastąpiło tak gwałtownie i niespodziewanie... Nikt w Polsce nie chciał podjąć się leczenia operacyjnego zmian wykrytych u mamy. Byliśmy odsyłani kilkukrotnie z hasłem "nie da się" albo "nie operujemy takich zmian"... Aż znaleźliśmy jedynego neurochirurga, który guza usunie w całości. Mowa tu o dr. Witoldzie Libionce ze szpitala w Kluczborku. Operacja odbędzie się już w sierpniu – mamy bardzo mało czasu na zebranie potrzebnej kwoty, co spędza nam sen z powiek. Kwota zabiegu i późniejszego leczenia wraz z dojazdami, wizytami i opieką pooperacyjną to około 200 tys. zł. Obecnie mama przechodzi trudny czas, a my wraz z nią, bo nie ma nic gorszego niż patrzeć na cierpienie najbliższej osoby, dla której nie ma szans na ratunek. Mama walczy z chorobą, bólem i lękiem, nie porusza się, jest bardzo nerwowa, bo nie może się komunikować – guz uciska na ośrodki mowy w mózgu. Potrzebuje całodobowej opieki. Mama nie spożywa samodzielnie posiłków i trzeba pomagać jej we wszystkich czynnościach życia codziennego. Błagam wszystkich o pomoc dla mojej ukochanej mamy, która gaśnie z dnia na dzień. Proszę o pomoc nie tylko osoby zdrowe, ale też tych, którzy są w stanie zrozumieć nasze położenie, bo przechodzili przez coś podobnego w życiu. Mama zawsze była dla nas wsparciem i pomocą w każdej sprawie. Teraz jest całkowicie od nas zależna. Jest to dla nas tragedia – diagnoza była dla wszystkich nagłym szokiem i nigdy nie przypuszczalibyśmy, że taka sytuacja wydarzy się w naszym życiu. Proszenie o wsparcie jest dla nas niezwykle trudne, ale chcemy wspierać mamę w tej walce na wszystkie możliwe sposoby. Zwracamy się do Was z prośbą o wsparcie finansowe, choć proszenie o pomoc nie przychodzi nam łatwo. Każda złotówka jest na wagę złota i przybliża nas do celu, jakim jest zapewnienie mamie najlepszej możliwej opieki i szansy na wyzdrowienie. Prosimy o każdą, nawet najmniejszą wpłatę, która przybliży nas do wspólnego celu. Jeżeli nie jesteś w stanie dołożyć swojej cegiełki w postaci materialnej, proszę udostępnij i poinformuj swoich bliskich o zbiórce – to nic nie kosztuje. Wierzymy, że wspólnymi siłami możemy zdziałać więcej. Dziękujemy za każdą formę wsparcia – zarówno finansową, jak i za udostępnienie tej informacji dalej. Koszty leczenia znacząco przewyższają nasze możliwości finansowe. Jeśli nie zbierzemy odpowiedniej kwoty, to do szeregu obecnych problemów zdrowotnych dojdzie kolejny, czyli kredyt. Spłacenie takiej kwoty jest dla nas niewykonalne, zaś opieka nad mamą wymaga albo skorzystania z profesjonalnej pomocy, albo obecności kogoś z nas w domu. To z kolei oznacza rezygnację z pracy zawodowej, aby pomagać mamie w codziennym życiu. Każda wpłata przybliża do celu – uratowanie życia najważniejszej osobie w życiu, ukochanej mamy. Anna Elzanowska - córka