Powódź już drugi raz zabrała tacie wszystko... Pomóż❗️
Mam na imię Kamil. Mieszkanie, w którym od wielu lat toczyło się życie naszej rodziny, drugi raz zniszczyła woda. W wyniku powodzi mój tata stracił dobytek swojego życia. Jego cały majątek mieści się obecnie w bagażniku samochodu… 15 września w Stroniu Śląskim pękła zapora, a woda spustoszyła okoliczne miasta, w tym nasze rodzinne Kłodzko. Woda wdarła się do mieszkania taty i zalała wszystko. W najgorszym momencie poziom wody sięgał dwóch metrów! Nie ocalało nic oprócz albumów ze zdjęciami i dokumentów, które udało mi się uratować przed nadchodzącą falą. Zaledwie kilka dni przed tą tragedią, dokładnie 6 września obchodziliśmy rocznicę śmierci mamy. Tata do tej pory nie może pozbierać się po stracie ukochanej partnerki życia… Razem z rodziną robimy co w naszej mocy, by go wspierać. Szczególnie teraz, gdy oprócz żony stracił też swój dom. KOLEJNY RAZ! To samo mieszkanie zostało zalane podczas powodzi w 1997 roku. Tata wyremontował je wtedy własnymi rękoma. Przywrócił je do życia! Pamiętam, jak przez pół roku codziennie osuszał mury, wylewając wiadra wody. Teraz po prostu nie ma już na to sił… Razem z żoną staramy się przywrócić mieszkanie do porządku. Musieliśmy wyrzucić z niego praktycznie wszystko – rodzinne pamiątki, meble, ubrania i cały dobytek. Wyrzucamy je przez okno jak zwykłe śmieci… Przed nami jeszcze ogrom pracy, ale wierzę, że damy radę. Mimo to potrzebujemy czasu i środków, by tata mógł wrócić do swojego domu, który znów stanie się dla niego bezpiecznym miejscem. Boję się jednak, że sami nie podołamy wszystkim kosztom i trudnościom. Dlatego zwracam się do Was o pomoc! Kamil