Moja córka marzy, że kiedyś zaprowadzę ją do ołtarza. Bez protezy nie mam na to szans❗️
To może wydać się abstrakcją, ale mój wypadek był rozpoczęciem nowego życia. Miałem 33 lata, byłem zawodowym kierowcą i nie planowałem niczego zmieniać. Niewiele pamiętam z chwili tego tragicznego wydarzenia. Nagłe zderzenie dwóch ciężarówek… A później już tylko emocje nie do opisania! Po wybudzeniu się usłyszałem słowa, które na zawsze zmieniły moje dotychczasowe życie. Amputacja nogi była konieczna… Wtedy wydawało mi się, że to koniec świata. Teraz wiem, że zyskałem zdecydowanie więcej, niż straciłem! Jestem osobą niepełnosprawną od 19 lat i pomimo wszystko staram się żyć normalnie. ”Normalnie” oznacza dla mnie aktywnie, z zaangażowaniem i z niesieniem pomocy innym. Od 2010 roku pracuję na rzecz mieszkańców swojej gminy i powiatu. Pełnię m.in. funkcję Przewodniczącego Rady Gminy Wierzbica. Jednocześnie jestem pełnomocnikiem wójta do spraw osób niepełnosprawnych. Mimo swoich ograniczeń ruchowych jestem osobą gotową do podejmowania nowych zadań. W 2018 roku otrzymałem tytuł „Zasłużony dla Powiatu Chełmskiego”. W tym roku zostałem nominowany do tytułu Osobowość Roku 2020 w kategorii Działalność społeczna i charytatywna w wielkim ogólnopolskim plebiscycie. Nie chcę spoczywać na laurach, tylko dalej działać i się rozwijać. Od maja br. roku rozpoczynam staż dla osób niepełnosprawnych poszukujących pracy. Sam się o tym przekonałem i jestem przykładem dla innych, że nie trzeba zamykać się w domu ze swoją niepełnosprawnością. Inicjowałem, organizowałem oraz współorganizowałem wiele wydarzeń, imprez kulturalnych i sportowych. Chcę pokazać ludziom, że żadne ograniczenia nie są w stanie nas zatrzymać. Jeśli mamy plany i marzenia, to powinniśmy je po prostu realizować. Nie czekać na lepszy czas i warunki, cieszyć się życiem tu i teraz. Nigdy nikomu nie odmawiam pomocy i porady. Pomimo swojej niepełnosprawności jestem osobą pozytywną, zawsze uśmiechniętą i pogodną. Nie skarżę się i nie narzekam, uważam, że bycie w potrzebie nie jest wstydem, ani słabością! Przyszedł czas, w którym to ja muszę prosić o pomoc… Do tej pory poruszałem się o kulach. Niestety brak lewej nogi powoduje nadmierne obciążenie drugiej i kręgosłupa. Dochodzą bóle stawów, a także zaburzenia równowagi. Proteza ułatwiłaby mi poruszanie się i funkcjonowanie w życiu codziennym. Mam wyłuszczenie w stawie biodrowym, dlatego oprotezowanie jest trudne i kosztowne. Kikut w tym stawie jest zdecydowanie najmniej funkcjonalną podstawą do zaopatrzenia. Przeszkoda, którą napotkałem to brak tak dużych środków finansowych na zakup profesjonalnej protezy. Moim głównym źródłem utrzymania jest renta chorobowa. Wiem, że czasy nie sprzyjają i każdy ma swoje bieżące wydatki. Będę zatem wdzięczny za nawet najmniejszą pomoc. Czuję, że się spełniam w tym co robię i czerpię z tego wiele satysfakcji. Nie chcę rezygnować! Jest jeszcze wiele osób, którym jestem potrzebny… Z góry dziękuję za okazane mi wsparcie! Zdzisław