Choroba postępuje i odbiera mi siły do dalszej walki! POMOCY!
Od dziecka często chorowałam. Pojawiała się angina, leczono mnie różnymi antybiotykami, jednak zawsze okazywały się mało skuteczne. Z czasem doszedł ból biodra, później osłabienie mięśni oczu i zez. Lekarze zlecali kolejne badania, jednak wyniki nie przynosiły jednoznacznej odpowiedzi. Finalną diagnozę otrzymałam chwilę przed skończeniem 45 lat… Okazało się, że cierpię na układową mieszaną chorobę tkanki łącznej – RZS! Ale, niestety, reumatoidalne zapalenie stawów to nie jedyna dolegliwość, która dotyka mnie na co dzień. Mam również stwierdzoną osteoporozę, miopatię nieokreśloną i astmę oskrzelową. Moja codzienność nie należy do najprostszych. Często bez silnych leków przeciwbólowych nie jestem w stanie funkcjonować. Aby nie myśleć o cierpieniu, często angażuję się w akcje charytatywne, a także hobbystycznie wykonuję zdjęcia. Pomaganie innym daje mi dużo radości, jednak teraz to ja potrzebuję wsparcia. Przez rozwój chorób potrzeb nie brakuje. Wymagam częstych wizyt u fizjoterapeuty, masaży, zajęć rehabilitacyjnych ogólnowzmacniających, a także nowych okularów. Terapie, które zapewnia NFZ nie wystarczają, a na samodzielne opłacanie wizyt u specjalistów niestety, zaczyna mi brakować środków… Dlatego z całego serca proszę o wsparcie! Chciałabym, mimo wszystkich swoich trudności, mieć szansę na sprawne funkcjonowanie. Móc dalej pomagać innym, angażować się w akcje dobroczynne, fotografować piękno otaczającego nas świata. Proszę o pomoc! Marzena