Turnus rehabilitacyjny to dla Antosia wielka szansa! Proszę o pomoc!
Dziękujemy za dotychczasowe wsparcie! Proszę, bądźcie z Antosiem! Tylko dzięki Wam będzie mógł walczyć o sprawność swojej rączki! Nasza historia Nie tak miało wyglądać przyjście na świat mojego synka. Antoś urodził się z porażeniem splotu ramiennego. Słowa lekarzy pamiętam jak przez mgłę. Nie mogłam uwierzyć, że z moim skarbem jest coś nie tak... Od swoich pierwszych dni synek dzielnie walczy o sprawność. Niemal cały pierwszy rok życia był rehabilitowany metodą Vojty. Ten rodzaj zajęć dawał największe postępy. Niestety moja sytuacja finansowa się pogorszyła i byłam zmuszona zrezygnować z prywatnej rehabilitacji. W okolicach naszej miejscowości nie ma miejsca, gdzie taka metoda rehabilitacji jest refundowana. Zapisałam synka na inne zajęcia, jednak te nie dają pożądanych efektów... Bardzo chciałabym, żeby pojechał na turnus rehabilitacyjny do Warszawy, gdzie mógłby uczyć się więcej korzystać z chorej ręki. Moje serce pęka każdego dnia, ponieważ nie jestem w stanie zapewnić dziecku odpowiedniego leczenia. Wyłącznie od mojej sytuacji finansowej zależy, czy Antek w przyszłości będzie miał sprawną rączkę. Mam jeszcze dwójkę dzieci. Nasza codzienność jest trudna, a środków do życia zaczyna brakować... Ja jednak nie pozwolę, by Antosia czekała niepewna przyszłość. Bardzo proszę o pomoc i dziękuję za każdą podarowaną złotówkę! Patrycja, mama