Wypadek wywrócił życie do góry nogami! Boguś jest sparaliżowany
Nadmierna prędkość i brawurowa jazda nierozważnego kierowcy zmieniła życie Bogdana na zawsze. Wskutek poważnego wypadku samochodowego chłopak odniósł potworne obrażenia. Mój syn to chłopak żyjący wielkimi pasjami i ogromną miłością do hip-hopu. Trudne doświadczenia zawsze przelewał na papier, tworząc poruszającą muzykę. W niewielkim pomieszczeniu nagrywał piosenki. Wrażliwy, o czułym sercu, tworzył utwory. Po wypadku Boguś trafił na stół operacyjny i dzięki Bogu reanimacja uratowała jego młode życie. Te godziny oczekiwania na wiadomość od lekarzy trwały niemalże wieczność. Byliśmy zmartwieni, pełni smutku, żalu i obaw przed niewiadomą przyszłością. W naszych głowach kotłowało się tysiące pytań bez odpowiedzi. W końcu przyszła wiadomość: lekarze wprowadzają Bogusia w śpiączkę farmakologiczną. Teraz już wiemy, jak wielkich obrażeń doznał mój synek: zmiażdżony kręgosłup, uszkodzenie rdzenia kręgowego, złamania miednicy. Boguś musiał być podłączony do aparatury monitorującej wszystkie jego procesy życiowe. W dalszej części badań wyszły następne komplikacje takie jak stłuczony miąższ płucny czy zapalenie płuc. 4 października 2021 roku wybudzono Bogdana! Płakaliśmy ze szczęścia! Lekarzom udało się przywrócić go do naszego świata! Dostaliśmy informację, że gdyby trafił na stół operacyjny 2-3 minuty później, mogłoby go z nami nie być... Niestety to nie wszystko... W związku ze wszystkimi obrażeniami Bogdan jest sparaliżowany od szyi w dół. Dzięki temu, że rdzeń kręgowy nie został zerwany, a Bodzio jest jeszcze młody, lekarze podtrzymują nas w nadziei, że odzyska czucie w rękach, a nawet w nogach. Prawidłowa, intensywna rehabilitacja oraz zabiegi sprawią, że znów mój syn będzie mógł oddychać, mówić, a nawet śpiewać! Bogdan jest prawdziwym wojownikiem! Przeszedł przez wiele, więc wierzymy, że teraz także mu się uda! Nie brakuje chęci do życia, chęci do walki. Niestety brakuje środków na leczenie... Kosztowna rehabilitacja daje szansę na powrót do sprawności. Kwota niezbędnego leczenia stanowczo przekracza budżet domowy. Dlatego zwracam się do Ciebie i do wszystkich ludzi dobrego serca z ogromną prośbą o pomoc finansową dla Bogdana. Liczy się każda złotówka, każdy grosz. Twoja pomoc to jedyna szansa na normalne życie dla tego młodego chłopaka, a czas biegnie nieubłaganie. Chcemy walczyć do końca! Mama i bliscy Bodzia