Maleńki Kacperek nie otwiera oczu! Potrzebna zagraniczna operacja!
Każdy rodzic marzy, by jego dziecko było zdrowe, szczęśliwe i rozwijało się prawidłowo. Bardzo cieszyłam się na myśl o moim maleńkim chłopczyku. W czasie ciąży wprost nie mogłam się doczekać, aż będzie na świecie. Niestety, od tego momentu los skutecznie krzyżuje nam plany… Przed porodem nic nie zapowiadało, że będziemy martwić się o zdrowie Kacperka. Niestety, w życiu nic nie jest pewne, a los potrafi zaskoczyć w najmniej oczekiwanym momencie. Lekarze wykryli u synka rzadką chorobę genetyczną — zespół BPES. Pierwsze niepokojące sygnały zaobserwował pediatra podczas rutynowej wizyty. Synek nie otwierał oczu. Trwało to zbyt długo, względem jego rówieśników. Odwiedziliśmy wielu specjalistów, zanim dowiedzieliśmy się, co może powodować dysmorfie w twarzy Kacperka. Nasz synek otwiera oczy w bardzo ograniczonym zakresie, co generuje problem z komfortowym widzeniem. Powieki są zrośnięte i pozostawiają tylko wąską szparę, przez którą Kacper może oglądać świat. By lepiej widzieć, synek odchyla główkę do tyłu. Ta pozycja powoduje nieprawidłowości w napięciu mięśniowym, nad którym trzeba pracować z rehabilitantem. Ostatnio na naszym horyzoncie pojawił się ratunek! Specjalistyczna operacja, która jest szansą na bezpieczną i samodzielną przyszłość malucha. Niestety, jej koszt jest ogromny, a czas nie jest naszym sprzymierzeńcem... Zabieg powinien odbyć się jak najszybciej! To bardzo ważne! Prosimy o wsparcie w zebraniu środków na zabieg, który uratuje sprawność Kacpra. Bez Was nie damy sobie rady… Jesteście naszą jedyną nadzieją! Jeśli zechcecie wesprzeć nas w tej trudnej chwili, będziemy niezwykle wdzięczni za każdy gest! Mama, Marta