Nigdy nie miał łatwo, dzisiaj chcemy go wesprzeć - POMOŻESZ?
Ciąża przebiegała prawidłowo. Niestety, zaraz po porodzie zaczęły się lawino nasze trudności. Myśleliśmy, że rehabilitacja pomoże, niestety... Sytuacja i stan zdrowia Kacpra okazały się o wiele poważniejsze! Z czasem zauważaliśmy różnice w rozwoju, odruchach, umiejętnościach, jakie powinno mieć dziecko w jego wieku, a jakich niestety u niego nie ma. Kacper był rehabilitowany, ale lekarze sugerowali jeszcze badania genetyczne. Okazało się najgorsze... Sama rehabilitacja nie zmieni naszej sytuacji! Diagnozy, jakie usłyszeliśmy, dały jasno do zrozumienia – Kacper już zawsze będzie potrzebował leczenia. Stwierdzono m.in. opóźnienie rozwoju psychoruchowego, uogólniona wiotkość, niepełnosprawność intelektualna w stopniu znacznym, brak mowy, hipotonia, zaburzenia behawioralne, cechy dysmorfii, Zespół Wanderburga... I tak zaczęła się nasza walka. Do 7 roku życia mieliśmy refundowaną rehabilitację, dziś zaczynamy wszystko na własny koszt. Kacpi ma zajęcia w przedszkolu, ale później wraca do domu i potrzebuje dalszego wsparcia. Nasz synek potrzebuje pomocy w każdej czynności samoobsługowej. Musi być karmiony, myty, ubierany. Rozumie niewiele, kontakt jest utrudniony. Jego komunikaty werbalne to krzyk i piski. Kacper chodzi, ale jego chód nie jest prawidłowy. Gdy chcemy poruszać się na dłuższe dystanse, zaczyna się kłopot. Z wózka specjalistycznego wyrósł i stał się naprawdę dużym chłopakiem, dlatego przychodzimy prosić o wsparcie. Potrzebujemy środków na wózek, którym moglibyśmy bezpiecznie transportować syna. Nie jestem już w stanie go nosić, a z kolei nawet niedługie dystanse stanowią dla niego problem. Bardzo potrzebujemy wsparcia... Nasz syn musi być rehabilitowany, musi mieć stałe terapie i zajęcia, które mamy nadzieję, kiedyś przyniosą efekty i choć trochę samodzielności... Pomożesz nam? Proszę! Mama