Niosła pomoc innym, teraz sama jej potrzebuje
Ganna to nasz dobry duch. Przez rok troskliwie i z ogromnym zaangażowaniem i niemal do samego końca zajmowała się moją schorowaną żoną. Teraz życie postawiło nas w takiej sytuacji, że musimy wesprzeć Gannę równie mocno. Była wspaniałą opiekunką, niezwykle sumienną, wrażliwą i cierpliwą przy trwających godzinami karmieniach. Jesteśmy jej niezmiernie wdzięczni i ponieważ ona z takim sercem opiekowała się niemal do końca naszą kochaną i bardzo już biedną Wandą, bardzo chcemy jej pomóc, aby mogła odzyskać zdrowie tak dalece jak to możliwe i wrócić do swojej rodziny. Wypadek. Na oznaczonym przejeździe rowerowym samochód prowadzony przez nieodpowiedzialnego kierowcę uderza w tylne koło opuszczającej przejazd rowerzystki. Siła uderzenia jest tak duża, że odwraca rower i jadąca na nim osoba lewą stroną ciała uderza w samochód. Skutkiem są poważne obrażenia głowy, liczne złamania, rana otwarta lewego płuca i przebicie żołądka. Pani Ganna spędziła na Oddziale Anestezjologii i Intensywnej Terapii w Krakowie ponad 50 dni, obecnie została przeniesiona na Oddział Neurologiczny. Od paru dni oddycha samodzielnie bez respiratora, karmiona jest jeszcze przez sondę, ale powoli zaczyna ponownie nawiązywać kontakt z otoczeniem. Warunkiem powrotu do życia jest przynajmniej kilkumiesięczna rehabilitacja w specjalistycznym ośrodku. Przy obecnym stanie miesiąc rehabilitacji to ponad 20 tys. zł. Takich kwot ani ona, ani jej rodzina nie posiada. Jedyną szansą na rehabilitację jest Twoja pomoc! Krzysztof