Maciej przeżył wylew w tak młodym wieku... Pomóżmy mu w powrocie do zdrowia!
Maciek to nasz jedyny, ukochany syn. Do połowy sierpnia, jak każdy nastolatek, cieszył się codziennością – szkołą, spotkaniami z przyjaciółmi i dziewczyną, a także czasem spędzonym z rodziną. Niestety, zdarzyła się tragedia, która zmieniła jego życie na zawsze! Nieoczekiwanie, w nocy, Maciek poczuł się bardzo źle. Potwornie rozbolała go głowa, zaczął gorzej widzieć i wymiotować. Szybko wezwaliśmy pogotowie ratunkowe, które zabrało syna do szpitala. Badania wykazały, że Maciej dostał wylewu! Nie mogliśmy w to uwierzyć, przecież Maciek ma dopiero kilkanaście lat! Zupełnie nagle, podczas snu, zostały zalane dwie komory głowy krwią – strach pomyśleć, jak mogło się to skończyć, gdyby nie szybki przyjazd karetki! Lekarze zadecydowali o wprowadzeniu Maćka w stan śpiączki farmakologicznej, ponieważ nie było pewne, co spowodowało tragedię. Kilkukrotnie wykonany tomograf komputerowy głowy ani nawet inwazyjne badanie przez tętnicę udową nie wskazały niestety przyczyny wystąpienia wylewu w tak młodym wieku... Długi czas braku aktywności spowodował, że Maciek wymaga wsparcia w przywróceniu do prawidłowego funkcjonowania. Na ten moment nie mówi i jest podłączony pod aparaturę monitorującą jego stan zdrowia. Próbuje ruszać rękami i utrzymuje z nami kontakt wzrokowy. W przypadku Maćka niezwykle ważny jest czas! Chcemy, by już teraz, w szpitalu, rozpoczął rehabilitację, gdyż każdy kolejny dzień opóźni powrót do dawnej sprawności. Chcielibyśmy również zabrać Maćka do ośrodka wspomagającego osoby po udarach w powrocie do zdrowia. Mimo szczerych chęci, nie jesteśmy w stanie udźwignąć tak ogromnych kosztów, gdyż jeden miesiąc pobytu kosztuje około 15 tysięcy złotych… Środki ze zbiórki potrzebne będą również na codzienne wsparcie w zakupie środków higienicznych dla Maćka, jak i na opłacenie fizjoterapeutów. Maćku, wszyscy trzymamy za Ciebie kciuki. Marzymy, abyś szybko powrócił do sprawności, nauki, rozwijania swoich pasji. Wierzymy, że ludzie dobrej woli nie przejdą obojętnie i dorzucą przysłowiowy grosik do naszej zbiórki. Z całego serca prosimy więc Was o wsparcie – razem możemy sprawić, że nasz syn wróci do zdrowia i będzie mógł cieszyć się ze swojej młodości! Rodzice