Lokalizacja

  • Cała Polska
  • dolnośląskie
  • kujawsko-pomorskie
  • lubelskie
  • lubuskie
  • łódzkie
  • małopolskie
  • mazowieckie
  • opolskie
  • podkarpackie
  • podlaskie
  • pomorskie
  • śląskie
  • świętokrzyskie
  • warmińsko-mazurskie
  • wielkopolskie
  • zachodniopomorskie
Kornel Nowak
Kornel Nowak , 5 lat

Nie pozwól, by choroba odebrała szansę na bezpieczne dzieciństwo! Pomóż!

Kornel ma dopiero 4 latka, jednak perspektywa całkowicie beztroskiego dzieciństwa odsunęła się od niego wraz z poznaniem diagnozy. W maju 2022 roku okazało się, że Kornel zmaga się z cukrzycą typu I. Ta okropna choroba będzie niechcianą towarzyszką już przez resztę życia Kornela. Chciałabym móc ułatwić mojemu synkowi zmagania z cukrzycą. Wiem, że dzięki specjalistycznej i nowowczesnej pompie insulinowej, życie z tą chorobą może być bezpieczne, a to jest dla mnie teraz najważniejsze.  Kornela wychowuję sama. Koszty walki z chorobą przerastają mnie, dlatego bardzo proszę o pomoc. Wierzę, że dzięki niej mój synek również będzie miał szansę na szczęśliwe dzieciństwo, którego nie zniszczy nawet cukrzyca! Milena, mama 

2 116 zł
Kacper Dobrzyński
Kacper Dobrzyński , 4 latka

Lista jego diagnoz jest bardzo długa... Otwórz swoje serce, wesprzyj❗️

Nasz Kacperek urodził się jako wcześniak w 34. tygodniu ciąży. Ważył wtedy bardzo mało, bo tylko 1600 g. Nie wiedzieliśmy, jak będzie wyglądała jego przyszłość, ale natychmiast musieliśmy rozpocząć walkę o zdrowie ukochanego synka! Obecnie Kacper ma już ponad 3 lata i waży zaledwie 9 kilogramów. Lista jego diagnoz jest bardzo długa… Stwierdzono u synka wrodzoną wadę serca pod postacią VSD, obustronne poszerzenie miedniczek nerkowych, opóźniony rozwój psychoruchowy, niepełnosprawność ruchową oraz umysłową. Kacperek nie chodzi samodzielnie, potrafi jedynie raczkować. Jego rozwój oceniany jest na roczne dziecko. Nasz synek potrzebuje wielospecjalistycznej opieki, wsparcia gastrologa, nefrologa, urologa, endokrynologa, poradni metabolicznej, audiologa, laryngologa, dietetyka i kardiologa. To wszystko generuje bardzo wysokie koszty! Staramy się zapewniać mu odpowiednią ilość zajęć terapeutycznych, logopedycznych, pedagogicznych, fizjoterapii. Kacper potrzebuje również sprzętu rehabilitacyjnego, ortez, pionizatora, kamizelki kompresyjnej i okularów korekcyjnych. Sami nie jesteśmy w stanie pokryć tych wszystkich niezbędnych wydatków. Synek jest bardzo radosnym chłopcem. Uwielbia zabawę samochodzikami, książeczkami... Oddalibyśmy wszystko, by miał szansę na szczęśliwe dzieciństwo – tak jak jego rówieśnicy. Musimy zwrócić się do Państwa z prośbą o wsparcie. Wasza pomoc jest nam bardzo potrzebna. Wierzymy, że otworzycie dla nas swoje serca i pomożecie walczyć o zdrowie Kacpra. Każda złotówka ma ogromne znaczenie! Rodzice

2 081,00 zł ( 19,56% )
Brakuje: 8 558,00 zł
Hubert Adamczyk
Hubert Adamczyk , 10 lat

Świat oglądany przez kraty autyzmu - pomóż Hubertowi się wydostać!

Hubert to wyjątkowy chłopiec, który potrzebuje też wyjątkowej pomocy. Gdy syn się urodził, nic nie wskazywało na to, że jego zdrowie i sprawność będą zagrożone. Jednak z biegiem czasu wszystko się zmieniło... Jako rodzice bardzo baliśmy się powikłań, choroby, złych informacji. Hubercik przyszedł na świat zdrowy, odetchnęliśmy z ulgą. Niestety nie było nam to dane na zawsze... Nagły regres w rozwoju doprowadził do diagnozy, z którą będzie się mierzył już do końca życia... Życie z autyzmem prowadzi do wielu wyrzeczeń i ograniczeń. Syn ma dziś 8 lat, a jego dzieciństwo wygląda zupełnie inaczej niż rówieśników. Gdy inne dzieci spędzają czas na placach zabaw, lub u kolegów, Hubert jest na turnusie rehabilitacyjnym, albo uczestniczy w terapii. Zaburzenie nie pozwala mu nawiązywać głębokich przyjaźni, zamyka w czterech ścianach własnego umysłu. My pragniemy zburzyć te mury i pokazać mu otaczającą rzeczywistość. Miejsce, w którym będzie mógł wieść szczęśliwe i normalne życie. Jednak aby było to możliwe, musimy poprosić o Twoją pomoc. Rehabilitacja i zajęcia ze specjalistami są jedyną drogą do normalnego życia naszego syna. Niestety to wszystko kosztuje krocie. Brakuje nam już środków na niezbędne godziny rehabilitacji. Jest to dla nas trudne i nie prosimy o pomoc w leczeniu dziecka lekką ręką. Niestety nie mamy innego wyjścia.  Dlatego prosimy, pomóż nam. Hubert zasługuje na szczęśliwe życie jak każde dziecko. Podarujmy mu szansę! Rodzice

2 039,00 zł ( 15,21% )
Brakuje: 11 366,00 zł
Joanna Tomczak
Joanna Tomczak , 29 lat

Lista tragedii zdaje się nie mieć końca... Dajmy Asi nadzieję, że wyjdzie dla niej słońce!

To przy Waszej pomocy i wsparciu Asia dała radę zwalczyć chorobę nowotworową i przejść przez cykl chemii. Trwało to około 3 lat i obecnie można rzec, że jest zdrowa. Ma co jakiś czas badania kontrolne i co najważniejsze lekarz dał zielone światło i może wrócić do swoich rehabilitacji i ćwiczeń logopedycznych. Walczyła dzielnie i się udało. Razem ze swoją przybraną mamą (nasza odeszła 18 lat temu) przechodziły przez te trudne chwile, razem też cieszyły się z dobrych momentów. Były razem w zdrowiu i chorobie. Były dla siebie bardzo ważne, nakręcały się wzajemnie do działania. Silne, mocne i uparte kobiety. Wiele się od nich nauczyłam i zaraziły mnie swoją determinacją. Ale szczęście zmieszało się z tragedią, kolejną tragedią. Kiedy Asia zwalczyła chorobę, Ciocia zmarła... Kolejny upadek. Smutek, tęsknota i żal. Natychmiast przejęłam obowiązki i zaopiekowałam się moją siostrą. Wspieram ją całą sobą, aby nie popadała w smutek i rozpacz. Nie mogę pozwolić, by choroba wróciła. Teraz po tych wszystkich ciężkich chwilach chce, aby Asia wróciła do swoich zajęć sprzed lat. Choroba, która towarzyszy jej od zawsze i nie pozwala chodzić oraz mówić to dziecięce porażenie mózgowe. Choroba ogranicza ją bardzo ruchowo. Dodatkowo osłabiona chorobą, nowotworową długo nie mogła ćwiczyć. Teraz czas na wielki powrót. Plan jest taki, że stawiam Asię na nogi. Niech tańczy i śpiewa, niech poczuje radość życia. Należy się jej! Chciałabym rozpocząć cykl stałych rehabilitacji i ćwiczenie mowy. Jedyny problem to koszty... Miesiąc ćwiczeń w klinice to 6 tysięcy, logopeda 3 tysiące. Mam umówione terminy i "troszkę" będę mogła skorzystać z pomocy NFZ. To tak na początek co dalej? Wstępny plan rehabilitacji jest na rok. Każdemu za okazane wsparcie z góry serdecznie dziękujemy! Chodźcie z nami dać Asi kolejne życie, tym razem lepsze, lżejsze, bez cierpienia!  Siostra  

2 025 zł
Paulina Wągrowska
Paulina Wągrowska , 15 lat

Paulina walczy o zdrowie i sprawność... Pomożesz?

Nic nie zapowiadało, że Paulina urodzi się chora. W badaniach tuż po porodzie wykryto u niej wysoki poziom bilirubiny i nie dało się jej obniżyć żadnymi lekami. Nie wzbudziło to jednak większego niepokoju, a my już niedługo zostaliśmy wypisani do domu... Z każdym kolejnym dniem kolor skóry mojej córki coraz bardziej odbiegał od normy – robiła się coraz bardziej żółta. Trafiłyśmy znowu na 3 miesiące do szpitala, gdzie długo nikt nie był w stanie określić, co jej dolega. Tak bardzo bałam się o moje maleństwo… Po raz kolejny opuściliśmy oddział bez diagnozy. Wiedziałam, że muszę działać i zrobić wszystko, by dowiedzieć się, z czym zmaga się moja córeczka. Po przeprowadzeniu kolejnych kompleksowych badań poznałam odpowiedź. Paulina urodziła się z zespołem Alagille’a, czyli z nieprawidłowościami w obrębie wątroby. Objawy to zwężenie dróg żółciowych, cholestaza wewnątrzwątrobowa, uporczywy świąd skóry. Paulinka cierpi także na wadę układu sercowo-naczyniowego. W wieku szkolnym u mojej córki pojawiły się problemy z poruszaniem. Z roku na rok było coraz ciężej, aż ostatecznie stwierdzono u niej niedowład nóg. Paulina przeszła kilka operacji stóp, lecz niestety wciąż nie odzyskała pełnej sprawności. Aktualnie Paulinka jest po badaniu, gdzie stwierdzono podwichnięcie dwóch bioder. Jest w stanie chodzić jedynie przez krótką chwilę, potem musi usiąść, bo już nie daje rady. We wrześniu będzie musiała przejść poważną operację, która przygotuje ją w przyszłości do protez. Aby Paulinka mogła normalnie egzystować, konieczne jest wielospecjalistyczne leczenie i rehabilitacja.  Proszę o wsparcie w walce o zdrowie mojej córki. Nawet najdrobniejszy gest dobra wykonany w naszą stronę daje nadzieję na lepszą sprawność Paulinki w przyszłości. Z całego serca dziękuję każdemu, kto dołoży, choćby najmniejszą, cegiełkę.  Mama

1 987,00 zł ( 10,98% )
Brakuje: 16 099,00 zł
Jadwiga Podlejska
Pilne!
Jadwiga Podlejska , 52 lata

Wznowa raka❗️Jadwiga potrzebuje pilnej pomocy❗️

W 2019 roku moje życie diametralnie się zmieniło. Wcześniej byłam skupiona na wychowywaniu trójki moich niepełnoletnich dzieci. Nagle musiałam jednak zająć się też sobą i zmierzyć się z okrutnym przeciwnikiem. Do dziś na dłuższą metę nic nie może go pokonać… Mam rak piersi, który daje przerzuty na wątrobę i kośći! Gdy dowiedziałam się o chorobie, byłam w szoku. Każdy słyszy, że to się zdarza, ale gdy dotyka to ciebie… Trudno to wyrazić słowami… Postanowiłam jednak walczyć! Rozpoczęła się chemioterapia. Po jej przyjęciu poddałam się operacji mastektomii piersi. Odbyła się ona w kwietniu 2020. Po niej była radioterapia. Od samego początku bardzo źle znosiłam leczenie, strasznie cierpiałam. Myślałam jednak, że mimo tych okropnych dolegliwości, leczenie przyniosło rezultaty.  Niestety, w styczniu 2023 zaczęłam mieć problemy z chodzeniem. Początkowo lekarze myśleli, że to zwyrodnienie. Po pewnym czasie usłyszałam jednak najgorszą rzecz, jaką słyszy pacjent onkologiczny - WZNOWA! Pojawiły się przerzuty do wątroby i kości… Znowu musiałam poddać się chemioterapii. Niestety, mój organizm jej nie toleruje i nie wiadomo jak dalej mnie leczyć. Odczuwam ból, mam problemy z chodzeniem, co chwilę łapie infekcje, mam problemy z jedzeniem i częste biegunki…  Nie wiem, co będzie dalej. Wspiera mnie moja rodzina. Z obecnym partnerem wychowujemy dzieci w wieku 8, 11 i 15 lat. Mam też dwie dorosłe córki z poprzedniego związku. Marzę o tym, żeby nie osierocić swoich dzieci! Jutro mam przyjąć kolejną dawkę chemii. Nie wiem, jak zareaguje mój organizm… I czy będę mogła kontynuować leczenie. Moje życie to przez ostatni rok pasmo cierpienia. Bardzo proszę o pomoc! Dzięki Wam może mi być choć trochę łatwiej… Jadwiga

1 972 zł
Filip Szulc
Filip Szulc , 4 latka

Każdy dzień to walka z rzadką chorobą – Pomóż Filipowi❗️

Mój synek Filip choruje na bardzo rzadką chorobę genetyczną, której skutki będzie odczuwał do końca życia. A z początku nic na to nie wskazywało. Do 4-go miesiąca życia Filipek rozwijał się prawidłowo. Potem zauważyłam, że dziwnie wygina się do tyłu… Tak bardzo, że jego ciało przypominało literę „C”. Konsultacja z pediatrą nic nie wykazała, ale udało nam się dostać skierowanie do neurologa. Tak zaczęła się nasza walka. Od 8-go miesiąca życia codzienność Filipka to ciągła rehabilitacja i leczenie, by w przyszłości mógł być samodzielny. Kierowano nas do poradni genetycznej, na badania EKG i rezonans magnetyczny i w marcu tego roku otrzymaliśmy wyniki – Zespół Glassa. To ciężkie zaburzenia neurorozwojowe, dlatego jesteśmy pod stałą opieką logopedy, psychologa. Do tego ćwiczenia indywidualne, grupowe i rehabilitacja wczesnego wspomagania rozwoju.  Któregoś dnia zdarzyło się, że Filip przez dwie noce miał ataki. Wybudzał się, krzyczał, płakał… Nie było z nim kontaktu i nie reagował na głos i bodźce. Nie wiedziałam, co się dzieje z moim dzieckiem. Myśli błądziły po najgorszych scenariuszach. Po konsultacji stwierdzono u niego epilepsję. Robimy wszystko, co możemy, by zapewnić Filipkowi jak najlepsze warunki. Jednak okrutny los wciąż stawia przed nami nowe przeszkody. U Filipka wciąż widać spowolniony rozwój. Choroba genetyczna sprawia, że dławi się stałymi posiłkami i musi być karmiony, ma problemy sensoryczne, jest wrażliwy na dźwięki i dotyk… W wieku 3 lat jego rozwój jest na poziomie 1,5 rocznego dziecka. Jedyną szansą, by poprawić jego stan, jest rehabilitacja. Już widać jej efekty – od lutego Filip zaczął chodzić! Nie wiemy jednak, co przyniesie przyszłość. Wciąż czekamy na wyniki badań, które potwierdzą diagnozę w 100% i wtedy będziemy wiedzieć, jak pomóc Filipowi. Do tego czasu czekają nas kolejne badania, terapie i rehabilitacja, co wiąże się z wciąż wzrastającymi kosztami. Dlatego zwracam się do Was, ludzi dobrego serca o pomoc. Mój synek ma szansę na zdrową przyszłość, ale bez Waszego wsparcia ta szansa może zniknąć… Natalia, mama Filipka ➡️ Instagram

1 967 zł
Marcin Słupski
Pilne!
Marcin Słupski , 30 lat

Ból jest nie do wytrzymania❗️Pomocy❗️

Neuropatia twarzowa, stwardnienie rozsiane, silna depresja, nawrotowy nowotwór złośliwy pęcherza moczowego, ostre zapalenie wątroby, przewlekła choroba płuc, niewydolność żylna, zakrzepica… Mogę tak wymieniać i wymieniać. Każda kolejne pozycja na tej liście to ból tak silny, że nie mogę wytrzymać. Objawy są szerokie i niekiedy drastyczne – pieczenie twarzy, oczu, ból ściskający twarz… Chwytam się wszystkiego, czego mogę. Leczenia, masaży, terapii, elektrostymulacji, wszelkich dostępnych leków… Nie pomaga. Szukałem więc dalej – różne leki, sterydy, silne leki przeciwbólowe… Nie chciałem i wciąż nie chcę się poddawać. Przechodziłem konsultacje w całej Polsce, od neurologów po neurochirurgów, osteopatów, stomatologów, onkologów… Potrzebna jest dalsza diagnostyka i badania. Niestety, koszty są ogromne i kończą mi się nie tylko siły, ale i środki. Dlatego chciałbym prosić o pomoc, choćby najmniejszą i symboliczną, która pozwoli mi walczyć dalej o swoje zdrowie... i życie. Marcin

1 944 zł
Adam Kopka
Adam Kopka , 10 lat

Pomóż zawalczyć ze skutkami MPD❗️Potrzebna pilna pomoc 🚨

Nasza codzienność nie należy do najprostszych… Staram się zapewnić mojemu synkowi wszystko, co niezbędne do jak najlepszego rozwoju, sprawności. Niestety lista diagnoz Adasia jest długa… Codziennie mierzymy się z trudnościami, które dyktuje choroba… U mojego synka zdiagnozowano mózgowe porażenie dziecięce — niedowład spastyczny czterokończynowy z przewagą kończyn dolnych, niedowidzenie, oczopląs, zeza i autyzm atypowy. Od jego najmłodszych lat walczę, by miał szansę funkcjonować, choć w jakimś stopniu, jak jego rówieśnicy…  Adaś musi uczęszczać na szereg terapii, rehabilitacji i specjalistycznych zajęć. Nie możemy z nich rezygnować, bo jako jedyne dają nadzieję na poprawę… Niestety wszystkie zajęcia wiążą się z koniecznością dojazdów. Nie posiadam niestety własnego samochodu, którym mogłabym zawozić i odbierać Adasia. Niestety chód synka, pomimo operacji, pogarsza się… Mieszkamy w bardzo małej miejscowości, dlatego i do szkoły i do lekarzy musimy dojeżdżać. Zakup samochodu byłby dla nas ogromnym ułatwieniem… Pogłębia się również problem ze wzrokiem Adasia… Musimy przeprowadzić dodatkowe badania, które wykażą, czy konieczna będzie operacja. Czekamy na termin wizyty. Bardzo proszę Was o wsparcie. Każda wpłata, każda złotówka będzie dla mnie niezwykle cenna. Uchyliłabym mojemu dziecku nieba, ale sama nie dam rady. Mogę na Ciebie liczyć? Mama Adasia

1 940,00 zł ( 5,21% )
Brakuje: 35 295,00 zł