Province

  • All Poland
  • dolnośląskie
  • kujawsko-pomorskie
  • lubelskie
  • lubuskie
  • łódzkie
  • małopolskie
  • mazowieckie
  • opolskie
  • podkarpackie
  • podlaskie
  • pomorskie
  • śląskie
  • świętokrzyskie
  • warmińsko-mazurskie
  • wielkopolskie
  • zachodniopomorskie
Mieszko Frączek
3 days left
Mieszko Frączek , 8 months old

Ten uśmiech skrywa ogromne cierpienie! POMÓŻ małemu Mieszkowi!

Mieszko przyszedł na świat zdrowy, jednak od samego początku wiedziałam, że jest z nim coś nie tak. Każda mama czuje, gdy jej dziecku coś dolega, to nie do opisania. Synek od niemal samego początku bardzo ulewał, ciągle płakał i nawet na moment nie mógł zostać odłożony do łóżeczka. A to nie wszystko… Pielęgniarka środowiskowa, która przychodziła do nas na kontrole zauważyła, że Mieszko ma problem ze spastycznością mięśni. Doradziła nam wizytę u rehabilitanta, jednak gdy się na niej zjawiliśmy fizjoterapeuta nie mógł przeprowadzić nawet delikatnego masażu. Maluszek cały czas płakał. Tak odbyliśmy kilka wizyt, które zawsze kończyły się tak samo.  Niestety specjalista zauważył jeszcze jedną nieprawidłowość. Mieszko nie wodził wzrokiem i padło podejrzenie, że synek może nie widzieć. Udaliśmy się znów do lekarza, który doradził nam wykonanie tomografii głowy. Już wtedy czułam, że dzieje się coś poważnego! Pewnego dnia zauważyłam, że Mieszko dostał gorączki. Podałam mu czopek i po chwili zauważyłam jak moje dzieciątko traci przytomność! Niezwłocznie wezwałam z mężem pogotowie, które zabrało naszego maluszka do szpitala. Byliśmy przerażeni! Przez kilka dni lekarze przeprowadzali Mieszkowi kolejne badania. W końcu przyszli do nas z informacją zwrotną, która nie była dobra. Nie chcieli jednak przekazać ostatecznej diagnozy. Synek został przetransportowany do kolejnego szpitala, gdzie dowiedzieliśmy się, że to choroba Canavan jest odpowiedzialna za wszystkie jego negatywne symptomy… Diagnoza jednak nie była w tym wszystkim najgorsza, ale fakt, że na to schorzenie nie ma leku… Nasze serca rozpadły się na miliony drobnych kawałeczków.  Dziś jedyną szansą na zatrzymanie rozwoju choroby jest terapia genowa w USA, jednak nie mamy pewności czy Mieszko się na nią zakwalifikuje. Dlatego musimy się skupić na zagwarantowaniu mu jak najlepszej opieki wielu specjalistów oraz sprzętów medycznych, które będą ułatwiać mu codzienne funkcjonowanie.  Niestety, to wszystko jest niewyobrażalnie kosztowne i nie dajemy z mężem rady… Diagnoza spadła na nas nagle i nieoczekiwanie, nie byliśmy w stanie się w żaden sposób na to przygotować. Nie wiemy, jak dalej będzie wyglądać nasza przyszłość, ale już dziś musimy się na nią przygotować. Niestety bez Waszej pomocy nie damy rady! Błagamy o wsparcie! Rodzice Mieszka

220 zł
Wiktor Szalaty
Wiktor Szalaty , 4 years old

Proszę, pomóż Wiktorowi się rozwijać! Razem walczmy o jego lepszą przyszłość!

Nasz synek Wiktor urodził się 25.03.2020. Od urodzenia był bardzo wymagającym dzieckiem, ale do trzeciego roku życia rozwijał się prawidłowo. Po ukończeniu 3 latek coraz częściej zauważałam u niego niepokojące zachowania... Nie reagował na swoje imię, unikał kontaktu wzrokowego, a kiedy szliśmy odebrać siostrę Wiktora z przedszkola, zawsze musieliśmy iść tą samą trasą... Nie lubił kiedy zmianie ulegało coś, co było wcześniej ustalone. Wtedy zapaliła mi się lampka w głowie, że coś jest nie tak i zaczęłam szukać pomocy u różnych specjalistów. Niestety każdy mówił to samo "on jeszcze ma czas", a czas tak naprawdę uciekał… Moja intuicja i doświadczenie w roli mamy kazało mi jednak drążyć temat. W końcu trafiłam na kompetentnych specjalistów, którzy postawili diagnozę: spektrum autyzmu! Trudno było przyjąć te wieści, pomimo tego, że się ich spodziewaliśmy. Od tego czasu walczymy o lepsze jutro Wiktora! Syn dopiero zaczyna mówić, niestety jego mowa jest niezrozumiała. Ale powoli ruszamy do przodu. Jesteśmy pod opieką poradni oraz psychologa dziecięcego w przedszkolu. Wiktor potrzebuje też pomocy ze strony osteopaty, ponieważ ma napięcia mięśniowe w żuchwie, łopatce, szyi oraz głowie. Wiktor przeszedł ostatnio diagnostykę w zakresie integracji sensorycznej. Okazuje się, że oprócz spektrum autyzmu, syn ma też inne zaburzenia, między innymi oczopląs. Żeby z nimi walczyć, potrzebujemy pomocy! Sami nie damy sobie rady. Rehabilitacja, zajęcia z SI, pomoc osteopaty neurologopedy, neurologa. Wszystko to jest konieczne, żeby Wiktor mógł w przyszłości lepiej funkcjonować. Dopóki ma kilka lat, możemy jeszcze dużo dla niego zrobić. Pomóc mu zrozumieć nasz świat, a nam lepiej odnaleźć się w jego. Dlatego zwracam się o pomoc! Każda wpłata jest na wagę złota! Barbara, mama

218 zł
Konstancja Przybyszewska Paweł Ossowski
Konstancja Przybyszewska Paweł Ossowski , 11 years old

By wywalczyć lepszą przyszłość! Pomagamy Pawłowi i Konstancji!

Konstancja i Pawełek, to rodzeństwo, które na co dzień zmaga się z trudnościami. Ich dzieciństwo nie jest tak beztroskie, jak te innych, zdrowych dzieci.  Historia Konstancji: już będąc w brzuchu mamy, bardzo spieszyło jej się na świat. Ciąża od samego początku była trudna i zagrożona.  Gdy w końcu przyszła na świat przyniosła ogrom szczęścia. Radość ta nie trwała niestety długo. U córki zdiagnozowano fenyloketonurię. Spędziłyśmy w szpitalu na oddziale metabolicznym wiele tygodni, a diagnoza cały czas była niepewna.  Córka z biegiem czasu, na co dzień i w przedszkolu zupełnie sobie nie radziła. Po odwiedzeniu specjalistów dostaliśmy kolejne diagnozy – autyzm, lekki niedowład nóg, stopy końsko-szpotawe. Konstancja mimo biegu lat nadal ma wiele trudności, z codziennymi czynnościami, sprawnością, mówi niewyraźnie. Uczęszcza do szkoły specjalnej i nosi obuwie ortopedyczne, które sprawia ból. Przed nami jeszcze wiele badań, rehabilitacji i zajęć terapeutycznych, których koszty znacznie przewyższają nasz budżet domowy. Brat Konstancji ma również podejrzenie autyzmu. Wizyt u specjalistów potrzebuje zatem już dwójka z trójki rodzeństwa. Ich zdrowie jest najważniejsze, ale niestety pochłania nasz budżet w mgnieniu oka.  Wiemy, że autyzmu nie można wyleczyć, ale możemy zrobić wszystko, żeby zapewnić Konstancji i Pawełkowi odpowiednie warunki do rozwoju i jak najlepszą przyszłość. Dlatego prosimy o pomoc, każda złotówka pozwoli nam walczyć! Mama  

217 zł
Miłosz Smolewski
Miłosz Smolewski , 8 years old

Pomóżmy, by Miłosz miał takie szanse jak jego rówieśnicy!

Miłosz nasz synek ma 6 lat. Na początku nie wiedzieliśmy, że cokolwiek mu dolega, nie wiedzieliśmy, że czeka nas codzienna walka o jego samodzielność, zdrowie i przyszłość... Z czasem i po wielu konsultacjach dowiedzieliśmy się, co jest odpowiedzią jego zachowanie i nietypowe reakcje.  Miłoszek jest w spektrum autyzmu i ma ADHD. Wiele jego zachowań wynikających z chorób uniemożliwia mu swobodne funkcjonowanie i codzienność.  Synek ma orzeczenie o niepełnosprawności, a jego rozwój zależny będzie w dużej mierze od rehabilitacji i stałego leczenia.  Chcielibyśmy, żeby szczególnie teraz, gdy rośnie, gdy jego rozwój jest największy miał szeroki dostęp do różnych zajęć i terapii. Chcielibyśmy, żeby mógł chodzić do specjalnej placówki, chcielibyśmy by przede wszystkim miał szanse!  Prosimy o pomoc w finansowaniu walki o jego przyszłość. To naprawdę wiele dla nas znaczy!  Rodzice  

216 zł
Maciej Biedrzycki
Maciej Biedrzycki , 33 years old

Mamy tylko siebie, by walczyć o sprawność Maćka – Pomocy❗️

Mój syn jest od urodzenia osobą niepełnosprawną w stopniu znacznym. Codziennie zmaga się z głęboką niepełnosprawnością umysłową, zespołem wad wrodzonych i chorobami autoimmunologicznymi. W wieku 32 lat wymaga opieki 24h na dobę. Maciek nie mówi, nie jest w stanie funkcjonować, a koszty rehabilitacji i leczenia są bardzo wysokie. Utrzymujemy się z renty i świadczeń, a to wciąż za mało. Wyjazd na turnus dla dwóch osób to 7-8 tysięcy. A mamy tylko siebie. Turnusy i leczenie bardzo pomagają mojemu synowi, dzięki nim może lepiej funkcjonować, trochę porusza się sam… A to pomaga też mnie, ponieważ jako osobie starszej czasem ciężko mi go dźwigać. Dzięki zebranym środkom na leczenie i turnusy będziemy mogli opłacić turnus, sprzęt medyczny, bieżącą rehabilitację, leki, dietę i inne potrzeby związane ze stanem zdrowia. Każde wsparcie to szansa, a żadnej szansy nie chcemy zmarnować. Katarzyna, mama

215,00 zł ( 1.12% )
Still needed: 18 934,00 zł
Dominik Wejnarski
Dominik Wejnarski , 10 years old

Każdy dzień to walka o przyszłość mojego dziecka!

Dominik to mój drugi syn. Jego starszy brat ma zespół Aspergera. Dzięki temu, gdy zaczęły pojawiać się nietypowe zachowania u Dominika, od razu zapaliła mi się czerwona lampka! Wiedziałam, co zrobić i jaką drogę musimy przebyć. Pierwszym sygnałem był brak mowy. Dominik bardzo długo nie mówił, bo aż do 4. roku życia. Udałam się z nim do logopedy, później do psychologa. Ostateczną diagnozę otrzymaliśmy u psychiatry. Nie trwało to długo. Specjaliści nie mieli wątpliwości, że mój synek zmaga się z autyzmem. W życiu Dominika wciąż pojawiają się trudności. Początkowo synek chodził do szkoły z klasą integracyjną. Niestety, tam nie dał sobie rady. Szukałam dla niego najlepszych możliwych rozwiązań i tak Dominik trafił do szkoły specjalnej. Teraz jestem spokojna, bo wiem, że tam ma zapewnioną potrzebną opiekę. Gdy dojdzie do ataku agresji u syna, specjaliści dadzą sobie radę. Ja też wiem, co mogę zrobić w tych niezwykle trudnych sytuacjach. Niestety, poza szkołą i domem nie zawsze jest to takie proste... W codzienności Dominika bardzo ważne jest, żeby nie dochodziło do przebodźcowania.  Nie zawsze jest to możliwe. Gdy przychodzi atak, pojawia się krzyk, rzucanie, kopanie, a nawet uderzanie głową o ścianę… Za każdym razem tak bardzo się boję, że Dominik zrobi sobie krzywdę. Takie sytuacje to dla mnie i dla niego ogromny stres. Bardzo ważne jest, żeby synek uczęszczał na trening umiejętności społecznych. W tej chwili czekamy już rok i jesteśmy dopiero w połowie kolejki… Nie mogę tyle zwlekać, gdy na szali jest przyszłość mojego dziecka. Marzę o tym, żeby Dominik mógł być jak najbardziej samodzielny w przyszłości. Bardzo pomogłyby w tym turnusy rehabilitacyjne.  Systematyczna praca to jedyna skuteczna metoda, żeby pomóc Dominikowi. Ponad wszystko chcę mu zapewnić wszelkie dostępne opcje. Niestety jest bardzo kosztowne. Będę wdzięczna za każde wsparcie. Mama Dominika

215 zł
Wiktoria Adamczyk
Wiktoria Adamczyk , 7 years old

Epilepsja zabiera jej dzieciństwo! Pomóż w diagnostyce by opanować ataki!

Jest moją iskierką, jest moim cudem. Tak bardzo bym chciała, by teraz cud zdarzył się dla niej! Nie zasłużyła na to, co proponuje jej los… Proszę, pomóż nam go odwrócić! Wiktoria jest dzieckiem urodzonym w ciężkiej zamartwicy okołoporodowej, otrzymała 2 punkty w skali Apgar. Pierwsze tygodnie swojego życia spędziła pod respiratorem na oddziale intensywnej opieki. Była poddana hipotermii, tzw. schładzanie główki, aby uratować jak najwięcej komórek w mózgu. Wykryto również wadę serca – ASD II. W badaniu rezonansu głowy niestety wykryto zmiany niedotleniowo-niedokrwienne. Po powrocie do domu, jak najszybciej zaczęłyśmy rehabilitację z powodu niedotlenienia, wzmożonego napięcia mięśni oraz układania rączek i nóżek do wewnątrz. Wszystko szło w dobrym kierunku. Ćwiczenia pomagały, Wiktoria rozwijała się bardzo ładnie. Do dnia, w którym... pojawił się pierwszy atak padaczki. Miała wówczas 3-latka. Atak był na tyle silny, że Wiktoria ponownie trafiła na oddział intensywnej terapii w Katowicach! Od tego momentu nasze życie uległo zmianie... Kolejne napady, badania, leki… A mimo wszystko żadnej poprawy! Walczymy z tym już ponad 2 lata. Na ten moment Wiktoria przyjmuje na stałe 3 leki przeciw padaczce, która niestety nadal nie odpuszcza. Każdy nowo wprowadzany lek okazuje się porażką…  Coraz częstsze ataki kończą się w szpitalu, ponieważ są bardzo silnie, saturacja spada nawet do 60! Ponowne badania EEG głowy, po dwóch latach leczenia, wykazało jeszcze większe zmiany… Na tę chwilę, jesteśmy pod opieką neurologa, psychologa, logopedy i alergologa z podejrzeniem astmy. Pojawiają się problemy z koncentracją, pamięcią i rozwojem intelektualnym. Do tego obniżone napięcie mięśni, zwłaszcza brzucha i nóg. Kolejna wizyta u neurologa w lutym 2023 roku dała nam ostateczne potwierdzenie. Wiktoria choruje na padaczkę lekooporną… Jest to odmiana epilepsji, w której przebiegu stosowanie leków przeciwpadaczkowych nie przynosi efektu – napady pojawiają się pomimo wszystko. W leczeniu tego rodzaju padaczki stosuje się zabiegi operacyjne czy neurostymulację mózgu. Dlatego celem tej zbiórki jest dalsza diagnostyka, kolejne wizyty u specjalistów, a przede wszystkim badania: -  panele padaczkowe NGS; - badanie genetyczne TRIO WES, które niestety nie są refundowane, a być może wykryją przyczynę i źródło choroby oraz mogą pomóc w określeniu typu zaburzeń.  Wszystkim będę bardzo wdzięczna za każde wsparcie w gromadzeniu środków na zmaganie się z chorobą mojej córeczki. Monika, mama

212 zł
Wiktor Kramarczyk
6 days left
Wiktor Kramarczyk , 3 years old

Trwa walka o jego pierwsze słowo❗️Pomagamy Wiktorkowi❗️

Wiktor to 2,5-letni wesoły chłopiec. Niestety, nadal nie mówi i wciąż korzystamy z prywatnych terapii logopedycznej, integracji sensorycznej i wczesnego wspomagania rozwoju dziecka. W najbliższym czasie zaczynamy rehabilitację z powodu obniżonego napięcia mięśniowego, dlatego musimy znów poprosić o pomoc. Nasza historia: Nasz Wiktor urodził się w 2021 roku. Pierwszy rok jego życia minął spokojnie… Synek rozwijał się, dawał nam niewiarygodne szczęście radość. Ale tak jak w wielu historiach, które zaczynają się w ten sposób, w końcu coś musiało pójść nie tak. Po skończonym roczku zaniepokoiło nas zachowanie Wiktorka. Co prawda pojawiło się pierwsze słowo „tata”, potem „mama” i „baba”, ale teraz to tylko wspomnienie. Po tym nie usłyszeliśmy ich już nigdy więcej. Wiktor wciąż nie mówi, ma obniżone napięcie mięśniowe i stwierdzony autyzm. Uczestniczy w zajęciach wczesnego wspomagania rozwoju dziecko, chodzi do neurologopedy i lekarzy specjalistów, którzy się nim opiekują.  W terapii logopedycznej synek będzie mieć stosowaną elektrostymulację. W domu również ćwiczymy i każdy dzień jest inny od poprzedniego, każdy jest cięższy i bardziej wymagający od nas większej uwagi i poświęcenia. Dlatego nie poddajemy się w walce o lepsze jutro! Synek jest dzieckiem energicznym i wesołym. Kocha zwierzęta, lubi spędzać czas na powietrzu… Chcemy, by jego radość nigdy nie gasła. Ale koszty leczenia i terapii ciągle nieubłagania wzrastają. Dlatego znów bardzo prosimy choćby o najmniejsze wsparcie. Paulina i Marcin, rodzice

212 zł
Lenka Żeleźnicka
Lenka Żeleźnicka , 12 years old

Marzę o bezpiecznym życiu mojej córki. Pomagamy Lenie w walce z cukrzycą!

Moja córka, Lena ma 11 lat. Nastolatki w jej wieku stają się coraz bardziej niezależnie i poznają świat. Niestety, Lenie utrudnia to poważna choroba… Dwa lata temu została u niej zdiagnozowana cukrzyca typu 1.  Wcześniej nic nie zwiastowało, że moja córka zachoruje. Była zdrową dziewczyną, która nagle trafiła do szpitala. Na miejscu okazało się, że jej cukier jest bardzo wysoki. Na szczęście nic się jej nie stało...  Od tego czasu Lena wymaga opieki praktycznie 24 godziny na dobę. Muszę wstawać do niej w nocy, co dwie godziny sprawdzać poziom cukru. Trzeba też bardzo uważać na to, co je. W zeszłym roku wahania poziomu cukru zaczęły być coraz większe i Lena trafiła do szpitala. Wystąpiła u niego kwasica… Tak bardzo się o nią bałem! Najgorsze jest to, że sprzęt, który pozwoliłby na większe bezpieczeństwo mojej córki, nie jest refundowany. Lena jest bardzo energiczną dziewczyną. Stara się nie zwracać uwagi na swoją chorobę. Bardzo lubi sport, szczególnie grać w piłkę nożną. Chciałbym, żeby prowadziła beztroskie życie, ale to będzie możliwe tylko z nową pompą insulinową! Koszty są jednak bardzo duże. Dlatego bardzo proszę o wsparcie mojej córki w walce z tą podstępną chorobą. Mimo że jest niewidoczna, może wiązać się z zagrożeniem dla życia i zdrowia Leny. Wierzę, że wspólnie uda nam się jej pomóc! Maciej, tata

211,00 zł ( 2.15% )
Still needed: 9 577,00 zł