Pomóż Dominikowi odzyskać sprawność po wypadku❗️
Dzień 19 maja 2024 rok, każdy członek naszej rodziny najchętniej wymazałby na zawsze z pamięci… Rano odebrałam telefon od mamy, że mój brat Dominik miał wypadek samochodowy. Ta wiadomość wywołała u mnie ogromny szok, niedowierzanie i przerażenie. A najgorsze było to, że nikt nie był w stanie powiedzieć nam nic więcej o jego stanie zdrowia! Niezwłocznie udaliśmy się do wskazanego szpitala! „Stan bardzo ciężki” – to była pierwsza informacja, jaką otrzymaliśmy. Dominik był reanimowany jeszcze na miejscu wypadku. Nawet nie mogliśmy go zobaczyć z powodu podejrzenia perforacji. Mieliśmy czekać, aż zostanie wykonany zabieg. Godziny oczekiwania na szpitalnym korytarzu z duszą na ramieniu trwały całą wieczność. Wyobrażaliśmy sobie najgorsze scenariusze. Około godziny 16 mogliśmy zobaczyć go po raz pierwszy. Na szczęście był świadomy. Rozumiał wszystko, co do niego mówiliśmy, ale kontaktował się wyłącznie oczami. Dostałyśmy również informację, iż ze względu na uraz kręgosłupa w odcinku szyjnym zostanie przetransportowany do szpitala w Warszawie. Niestety kolejny dzień przyniósł kolejne złe wieści… Ogrom strachu, jaki nam towarzyszył tego dnia był nie do opisania. Dominik został zaintubowany, pojawiły się szmery nad płucami, był niewydolny krążeniowo i został podłączony do respiratora! Dalsza diagnoza zwaliła nas z nóg i odebrała resztki tlącej się nadziei. Porażenie czterokończynowe, porażenie kończyn dolnych i głęboki niedowład kończyn górnych, a do tego liczne złamania! Pani doktor oceniła stan brata za bardzo ciężki. Podczas pobytu na OIOMie została przeprowadzona operacja kręgosłupa na odcinku szyjnym oraz operacja prawej ręki. Dominik został wprowadzony w śpiączkę farmakologiczną i został umieszczony na oddziale intensywnej terapii gdzie walczył o życie! Dziś nadal na nim przebywa, ale jest już przytomny i świadomy. Niestety wciąż nie jest w stanie samodzielnie oddychać. Przeszedł zabieg tracheotomii, co trochę ułatwiło nam komunikację, jednak nie rozwiązało wszystkich problemów. Dominik musi zacząć być bardziej intensywnie rehabilitowany, jednak taką pomoc może uzyskać wyłącznie w specjalistycznym ośrodku, w którym pobyt jest niesamowicie kosztowny. Lekarze mówią, że rokowania są dobre – Dominik ma szansę na powrót do sprawności. Niestety jeśli dziś o niego nie zawalczymy to szanse będą spadać. Dlatego z całego serca prosimy o wsparcie. Pomóżcie nam postawić Dominika na nogi! Liczy się każda złotówka! Ewelina, siostra Dominika z rodzicami