Tata trójki małych dzieci walczy z ostrą białaczką❗️Nie ma czasu do stracenia – RATUJ❗️
Cześć, nazywam się Damian. Jestem tatą trójki wspaniałych dzieci. Do niedawna wiodłem normalne, szczęśliwe życie. Jednak 27 maja 2024 roku mój świat się zawalił. To właśnie wtedy wykryto u mnie ostrą białaczkę limfoblastyczną. W jednej chwili wszystko inne straciło znaczenie. W głowie tłukła mi się tylko jedna myśl – wyzdrowieć i żyć! Wszystko zaczęło się niewinnie pod koniec kwietnia od bólu nóg, który wiązałem na początku z przepracowaniem. Gdy ból stał się nie do zniesienia, trafiłem do szpitala. Lekarze zlecili przeprowadzenie badań krwi. Ich wyniki okazały się na tyle złe, że musiałem trafić do innej placówki na oddział hematologii. Wiedziałem, że mój stan jest bardzo słaby, jednak nic nie może przygotować człowieka, na tak wstrząsające wieści, jakie usłyszałem niedługo później. Po tygodniu ogromnego niepokoju i wnikliwych badań zapadł wyrok – nowotwór. Ostra białaczka limfoblastyczna. Nie było czasu do stracenia. Zostałem przetransportowany do szpitala w Poznaniu, w którym przebywam do dzisiaj. To właśnie z łóżka na oddziale onkologicznym zwracam się do Was z rozpaczliwą prośbą o pomoc! Jestem po pierwszym etapie leczenia chemią. Choroba jest bezlitosna – wyniki badań po terapii nie były zadowalające. Konieczna była zmiana protokołu leczenia, a gdy tylko wyniki się poprawią, czeka mnie pilny przeszczep szpiku. Niestety, koszty związane z leczeniem są bardzo wysokie i niezwykle ciężko jest mi je udźwignąć samodzielnie. Wiem, że do zdrowia jeszcze daleka droga, jednak zrobię wszystko, co w mojej mocy, by pokonać nowotwór. Proszę, pomóż mi wygrać tę najważniejszą walkę – o życie! Dla moich dzieci chcę być wspierającym tatą... Nie wspomnieniem! Damian