Paraliżujący ból uniemożliwia codzienne funkcjonowanie! Potrzebne pilne leczenie!
Mam 25 lat i chciałbym studiować, pracować i cieszyć się życiem. Niestety, wszystkie marzenia odebrało mi rzadkie wrodzone zaburzenie – zespół Klippla-Trénaunaya. Jedyną szansą na zdrowie jest dla mnie zagraniczne leczenie, którego koszt jest niezwykle wysoki! Zespół Klippla-Trénaunaya objawia się u mnie silnym obrzękiem prawej nogi i drastycznym rozszerzaniem się naczyń krwionośnych, które prowadzi do niekontrolowanego krwawienia, stanowiącego zagrożenie życia! Cały czas borykam się z zaczerwienieniem i przebarwieniem skóry… Pojawiają się także czarne plamy, które krwawią po wystawieniu na długotrwałe działanie promieni słonecznych lub po przejściu dłuższego dystansu. Utykam i każdy mój krok okupiony jest ogromnym bólem kręgosłupa. Mój stan pogarsza się z dnia na dzień. Nie mogę już przejść więcej niż 100 metrów bez przerwy! Zmagam się z nieustającym bólem całego ciała… Wszystko to zmusiło mnie do rzucenia studiów i pracy jako technik naprawy telefonów, co było moją wielką pasją. Pochodzę z Algierii i od urodzenia leczyłem się w różnych szpitalach w całym kraju. Niestety, bez powodzenia. Lekarze przepisywali mi tylko leki i środki przeciwbólowe, które obecnie nie są już skuteczne. Zasugerowano mi leczenie za granicą, w Polsce lub Niemczech, jednak pochodzę z rodziny o niskich dochodach składającej się z 8 osób. Mój ojciec jest jedyną osobą pracującą, a jego pensja nie przekracza 400 dolarów. Niestety, nie jesteśmy w stanie opłacić niezbędnych operacji i leczenia... Zwracam się do Was z prośbą o pomoc w zebraniu funduszy na kilka operacji, w tym na zatrzymanie ciągłego krwawienia, operację leczenia zatorów naczyń krwionośnych i korekcję problemu z kostką, który powoduje moje utykanie. Jestem pogodną i optymistyczną osobą, mam wielką wiarę w Boga i życzliwych ludzi. Marzę, by żyć jak inni i znowu normalnie chodzić oraz pracować bez żadnych problemów. Z całego serca błagam Was o pomoc! Zine