PILNE: Wznowa ostrej białaczki❗️Ratujemy życie Sławka❗️
PILNE❗Po rocznej, wycieńczającej walce Sławek ponownie mierzy się z ostrą białaczką. Szybka wznowa sprawiła, że jego życie jest teraz w śmiertelnym niebezpieczeństwie! Chłopiec musi PILNIE rozpocząć leczenie – za lek musimy zapłacić za KILKA DNI! Nie było wiele objawów. W kwietniu rok temu zauważyłam, że białka oczne Sławka pożółkły. Potem wszystko rozegrało się już bardzo szybko. Liczne badania, konsultacje, rozmowy z lekarzami, by w końcu nastała ta przerażająca cisza i słowa, których nie chcieliśmy słyszeć… “Przykro nam, Sławek ma ostrą białaczkę limfoblastyczną. Musimy natychmiast wdrożyć leczenie.” Od tamtego momentu nasz syn został pacjentem Kliniki Onkohematologii Dziecięcej Klinicznego Szpitala Wojewódzkiego nr 2 w Rzeszowie. Był leczony chemioterapią. Dla ratowania jego życia niezbędne było także podawanie nierefundowanego, bardzo drogiego leku, którego miesięczny koszt przekraczał 15 tys. złotych. Mniej więcej w połowie stycznia Sławek przeszedł także przeszczep szpiku we Wrocławiu. Przez pierwsze tygodnie wszystko zdawało się wracać do normy. Cieszyliśmy się, że najgorsze już za nami… Niestety nastąpiły liczne powikłania i wczesna wznowa choroby. W tej chwili jego życie jest zagrożone. Jedyną nadzieją jest natychmiastowe wdrożenie kilkudniowej terapii nierefundowanym lekiem, której koszt wynosi blisko 70 tys. złotych! To ogromna suma, której nie będziemy w stanie zgromadzić. Wydaliśmy już wszystkie oszczędności, a dziś znów słyszymy, że możemy stracić Sławka… Jesteśmy zrozpaczeni… Nasz syn kocha życie. Ma bardzo wszechstronne zainteresowania. Pasjonuje się historią, geografią, sztuką i architekturą. Ma młodszego brata. Nie chcemy odbierać mu szansy na życie. My po prostu nie możemy! Przed nim długie i skomplikowane leczenie, którego koszty nie są do końca znane. Oprócz zakupu leków niezbędne są wydatki na dojazdy do placówek medycznych, konsultacje z lekarzami specjalistami, dietetykami i rehabilitantami. Dlatego apeluję do Was z całego serca, jak tylko potrafię – wesprzyjcie nas choćby drobną wpłatą, udostępnijcie zbiórkę dalej, opowiedzcie historię Sławka komuś bliskiemu. KAŻDA pomoc jest na wagę życia naszego syna! Beata, mama Sławka