Lokalizacja

  • Cała Polska
  • dolnośląskie
  • kujawsko-pomorskie
  • lubelskie
  • lubuskie
  • łódzkie
  • małopolskie
  • mazowieckie
  • opolskie
  • podkarpackie
  • podlaskie
  • pomorskie
  • śląskie
  • świętokrzyskie
  • warmińsko-mazurskie
  • wielkopolskie
  • zachodniopomorskie
Natalia Pasternak
Zobacz rezultat zbiórki
Natalia Pasternak , 16 lat

Marzenie o nowej karocy

Chcielibyśmy serdecznie podziękować wszystkim którzy nas wspierali ciepłym słowem, dodawali otuchy oraz za wsparcie zbiorki na karoce dla naszej księżniczki.     Karoca dotarła wreszcie do nas jest świetna. Natalka jest zachwycona, zwłaszcza wiosennymi spacerami oczywiście jak najdłuższymi. Dzięki nowemu wózkowi Natalia wreszcie stabilnie siedzi i cieszy się z jazdy, mimo tego ze nie potrafi stanąć na własnych nóżkach wózek umożliwia jej poruszanie się i radość z każdej chwili swojego życia. Dziękujemy jeszcze raz z całego serca za pomoc wszystkim darczńcom. Natalka z rodzicami.  

3 200,00 zł ( 100% )
Udało się!
Fundacja Gajusz
Zobacz rezultat zbiórki
Fundacja Gajusz

Przeprowadzka z hospicjum do domu

Ruszyliśmy z remontem! Rodzina Kingi nie mogła się doczekać. Gdy tylko pogoda na to pozwoliła, ekipa ruszyła z remontem - zaczęli od dachu.   A potem poszło już szybko. Kinga mogła pojechać do swojego domu na początku czerwca 2015, od tego czasu mieszka z mamą, babcią i rodzeństwem we własnym domu! Rodzina jest pod opieką pracownika socjalnego z gminy Końskie, fundacja jest z nim w kontakcie.   Kinga jest "zaopiekowana"  i wiemy, że niczego jej nie brakuje, i nic nie działa tak dobrze, jak miłość i bliskość mamy i rodzeństwa. I cały czas pamiętamy, że to wszystko jest możliwe dzięki Wam, to Wy daliście tej rodzinie to, co najważniejsze - możliwość bycia razem.  

53 020,00 zł ( 100,03% )
Udało się!
Angelika Gapys
Zobacz rezultat zbiórki
Angelika Gapys

Opłaćmy rachunek za życie Angeliki

Witajcie, jesteśmy już w Polsce. Trochę się nie odzywaliśmy, ale tyle było spraw do załatwienia po tak długiej nieobecności. Przede wszystkim najważniejsza dla Angeliki - odpoczynek od pobytu w szpitalu i powrót do szkoły. Oby lekarze nam pozwolili. Wyniki na razie nas uspokajają, ale nie można było do tej pory robić badań szczegółowych, ponieważ mogły pokazać przekłamania. Na początku grudnia 2015 roku ma być pierwsza tura bardziej dokładnych badań zleconych przez klinikę z Włoch - staramy się myśleć optymistycznie.   Cały czas, nieustająco jesteśmy Wam wdzięczni za wsparcie, zaangażowanie i ciepłe słowo. Bardzo nam tego potrzeba, aby znowu uwierzyć, że wszystko może być normalnie, spokojnie. Tak bardzo czekamy na happy end i informację od lekarzy – jest świetnie, nie ma żadnych ognisk choroby ale i tak bardzo cieszymy się z tego co mamy teraz. Jesteśmy w domu i to jest teraz najważniejsze. Za każde wsparcie jesteśmy ogromnie wdzięczni. Rodzice - Ania i Witek    

61 721,00 zł ( 56,11% )
Maja Bartsoik
Zobacz rezultat zbiórki
Maja Bartsoik

Wyprostować rączkę Majki

W imieniu Mai chcielibyśmy bardzo podziękować wszystkim, którzy pomogli nam zgromadzić pieniądze na operację jej rączki. Dziękujemy za każdą przekazaną złotówkę na ten cel, oraz za tak wiele słów wsparcia i otuchy. Operacja odbyła się zgodnie z planem - 27 listopada 2014r. W tej chwili Maja nosi jeszcze szynę gipsową, ale już rozpoczęliśmy ćwiczenia aby usprawnić rączkę. Przed nami jeszcze wiele pracy, rehabilitacji i co najmniej jedna operacja, ale głęboko wierzymy, że najgorsze już za nami.  Z całego serca dziękujemy, że byliście z nami w tych trudnych chwilach.  Maja z Rodzicami  

4 488,00 zł ( 27,6% )
Patryk Toma
Zobacz rezultat zbiórki
Patryk Toma , 20 lat

Nie chcę być ciężarem

Zdwojona siła Pomagaczy w październiku i listopadzie – SUKCES murowany! Święta w 2014 roku to dla Patryka nowe życie wśród rówieśników, dzięki platformie zbudowanej koło domu. Wspólne działania spełniły marzenia Patryka i jego mamy, którzy nie muszą już liczyć kilogramów i być zamkniętymi w czterech ścianach. Koniec cierpienia Patryka i jego mamy najlepiej obrazuje wypowiedź Pani Joanny– mamy Patryka: W imieniu moim i syna pragniemy wyrazić najserdeczniejsze podziękowanie za pomoc w dofinansowaniu platformy. Dzięki Wam spełniło się marzenie syna – może być z rówieśnikami, a nie obok nich. Z wdzięcznością, Joanna Toma

25 051,00 zł ( 100,2% )
Udało się!
Anna Jastrzębska
Zobacz rezultat zbiórki
Anna Jastrzębska

Zasnąć w wygodnym łóżku

Marzenie Ani spełniło się podczas listopadowej Podróży Spełnionych Fantazji, w której towarzyszyły nam wolontariuszki z Kanady. Ania już od pierwszego spojrzenia ujęła wszystkich swoją niezwykłą urodą, której chorobie nie udało się zniszczyć. Niestety czasami bywa tak, że dziewczyna spędza całe tygodnie w łóżku, dlatego, że choroba osłabia ją tak bardzo, że nie jest w stanie ustać na nogach czy nawet siedzieć. Nowe, wygodne łóżko z akcesoriami zapewni jej teraz większy komfort w trudnych chwilach. Ania interesuje się grafiką, modelingiem oraz fotografią, dlatego tablet był jej drugim marzeniem. Kiedy będzie leżeć w łóżku zawsze będzie jej łatwiej korzystać z tableta do przeglądania stron internetowych ze swoimi pasjami. Dziewczyna zachwyciła wszystkich swoimi rysunkami oraz zdjęciami z sesji fotograficznej. Kolejne prezenty także ją bardzo ucieszyły - każdy z otrzymanych kosmetyków został ostrożnie obejrzany, a na twarzy dziewczyny pojawił się dzięki temu jeszcze większy uśmiech.  

2 200,00 zł ( 100% )
Udało się!
Filip Łabęcki
Zobacz rezultat zbiórki
Filip Łabęcki

Serduszkowy problem Filipka

Operacja Filipka odbyła się zgodnie z planem 16 lipca 2014 r.   - Kochani,Filipek już po długiej ciężkiej operacji - UDANEJ! - napisali rodzice zaraz po operacji.- Dzięki wam wszystkim mamy zdrowego synka. Jesteśmy dozgonnie wdzięczni. Już byliśmy u Filipka, widzieliśmy go. Był bardzo dzielny i nadal jest. BOŻE, JACY JESTEŚMY SZCZĘŚLIWI.   We wtorek (29.07.) Filipek musiał być ponownie operowany. Profesor Malec i docent Januszewska założyli "łaty" na zwężone po bandingu tętnice płucne. Z dnia na dzień Filipek przybierał sił. Trochę dłużej musiał zostać na intensywnej terapii zanim trafił na oddział kardiologiczny.   I w końcu 13 sierpnia 2014 r. Filipek wrócił do domu z naprawionym serduszkiem :) Dziękujemy wszystkim, którzy mu w tym pomogli.  

54 907,00 zł ( 100,74% )
Udało się!
Nina Kublik
Zobacz rezultat zbiórki
Nina Kublik

Życie dla małej Ninki

18 sierpnia 2014 roku Ninka rozpoczęła badania w Geniu, które trwały tydzień. Po tygodniu badań, m.in tomografii, scyntygrafii, wizyt u kardiologa i neurologa powiedziano nam, że zostaliśmy zakwalifikowanii :)   I w końcu 1 września 2014 oku Ninka rozpoczęła terapię przeciwciałami. Przez pierwsze 4 dni otrzymywała zastrzyki z interleukiny. Przez 24 godziny na dobę była podłączona do pompy. Gorączka wystąpiła, także brak apetytu, jednak pierwszy tydzień nie był najgorszy. Dopiero od drugiego tygodnia zaczęło się dodatkowo podawanie przeciwciał, co Ninka zniosła już gorzej. Po 2,5-godzinnym ciągłym płaczu ,otrzymaniu 2 buteleczek morfiny, paracetamolu zasnęła, wciąż postękując - każdy jakikolwiek ruch nogi, palców i pleców doprowadzał ją do cierpienia.     W kolejnych tygodniach leczenia było już lepiej, mniej morfiny, a i Ninka miała lepszy humor, więcej energii i apetytu. Po 2-tygodniowej przerwie Ninka znowu otrzymała przez 5 dni zastrzyki z interleukiny, a od 13 października zaczął się drugi cykl przeciwciał. Organizm walczył, jednak z tą walką wróciła gorączka, spadek apetytu, bóle brzuszka i ból - znowu nie obyło się bez morfiny. 2 tygodnie po swoich drugich urodzinach Ninka dostała czwarty cykl przeciwciał, a ostatni, najmniej bolesny, na początku 2015 roku. Z niecierpliwością czekaliśmy na wyniki badań po zakończonym leczeniu. Wszystkie badania negatywne, scyntygrafia kości, tomografia i szpik kości czyste :) - z takimi cudownymi wiadomościami Ninka mogła pakować walizki do domu, do Polski. Włochy są piękne, ale tęsknota za domem, za braciszkiem, za zwykłą normalnością była już tak ogromna, że nie było na co czekać - na początku marca Ninka opuściła szpital.   Teraz tylko kontrole - trzymamy kciuki cały czas. Leczenie to był trudny okres, jednak to ono dawało szansę, że nowotwór już nie wróci i Ninka będzie mogła normalnie żyć! Lipiec 2017 - minęły dwa lata od zakończenia leczenia Ninki. Efekty leczenia są takie, jakich wszyscy oczekiwaliśmy: CZYSTO, nowotwór nie wrócił. Tak miało być! Cudownie. Uratowana mała Ninka wyrosła na piękną dziewczynkę, przed nią jeszcze całe życie - macie w tym swój wielki udział. Dziękujemy!

100 633,00 zł ( 101,64% )
Udało się!
Dominika Dziuba
Zobacz rezultat zbiórki
Dominika Dziuba

Cząstka mnie...

Chciałam serdecznie podziękować Wszystkim darczyńcom dzięki którym Dominika mogła pojechać na turnus rehabilitacyjny do ośrodka Zabajka 2. Dziękujemy za każdą przekazaną złotówkę na nasz cel na portalu Siepomaga.pl - dzięki Wam Dominika zrobiła kolejny wielki krok do przodu. Dla nas ogromnie ważny. Dziękuję za dobre serce które pochyla się nad potrzebującym pomocy, za wrażliwą duszę która przynagla do czynienia dobra za bezinteresowną pomoc i życzliwość. Z Dominiką jest coraz lepiej i to dzięki ludziom o wielkim sercu, którzy nie są obojętni na cierpienie i niemoc dziecka i jego matki. Z całego serca dziękuję. Mama Dominiki

3 083,00 zł ( 59,28% )