Lokalizacja

  • Cała Polska
  • dolnośląskie
  • kujawsko-pomorskie
  • lubelskie
  • lubuskie
  • łódzkie
  • małopolskie
  • mazowieckie
  • opolskie
  • podkarpackie
  • podlaskie
  • pomorskie
  • śląskie
  • świętokrzyskie
  • warmińsko-mazurskie
  • wielkopolskie
  • zachodniopomorskie
Iwona Lipińska
5 dni do końca
Iwona Lipińska , 59 lat

O naszą mamę będziemy walczyć do samego końca! Prosimy, pomóż!

Ciężko nam uwierzyć w to co się stało. Ciężko oswoić się z myślą, że życie naszej ukochanej mamy już nigdy nie będzie takie samo. Nagłe zatrzymanie akcji serca i straszliwe powikłania odebrały jej dosłownie wszystko – zdrowie, sprawność, szczęście... Radosne chwile i bezpieczna codzienność minęły. Ciągle jednak wierzymy, że nie bezpowrotnie...  Nasza tragedia rozegrała się 01.06.2021 roku. Mama jak zawsze uszykowała się i wyszła do pracy. Jednak tym razem z niej nie wróciła... Podczas powrotu mamy do domu, doszło do trzykrotnego zatrzymania akcji serca. Przechodnie natychmiast rozpoczęli reanimację. Niestety, mimo to doszło do niedotlenienia mózgu. Mama w stanie ciężkim trafiła do szpitala, gdzie rozpoczęła się dramatyczna walka o jej życie, zdrowie i sprawność.  Początkowo lekarze nie dawali jej żadnych szans na przeżycie. Delikatnie zasugerowali, że to dobry moment na ostatnie pożegnanie... Nikt się tego nie spodziewał. Nie chcieliśmy w to wierzyć. To nie był odpowiedni czas – tak wiele jeszcze mieliśmy w planach... Nie mogliśmy pogodzić się z tym, że już nigdy z nią nie porozmawiamy, nigdy nie przytulimy, że już nigdy nie zobaczymy jej uśmiechu... To były najgorsze momenty naszego życia.  Jednak mimo tragicznych rokowań – mama dzielnie walczyła. Uciekła z objęć śmierci i do dziś jest z nami! To prawdziwy cud! Niestety, nasza ciężka walka wciąż trwa...  Chcąc walczyć o życie ukochanej mamy zaczęliśmy rozpaczliwie szukać pomocy. Trafiliśmy na prywatny ośrodek rehabilitacyjny, gdzie mamą mogą zająć się odpowiedni specjaliści. Terapia w tamtejszej placówce jest niesamowicie skuteczna. Koszty są jednak ogromne, a czas nie jest naszym sprzymierzeńcem... Dlatego jesteśmy tutaj i prosimy Cię o pomoc! Każda złotówka może być tą, która przywróci naszej mamie, choć część dawnych umiejętności... Błagamy Was o pomoc...  Dawid i Michalina 

2 278 zł
Marysia Sawicka
Marysia Sawicka , 12 lat

Kiedy chore ciało nie ma siły, by prosić o pomoc... Marysia wciąż potrzebuje pomocy!

Z całego serca dziękujemy za wsparcie w leczeniu i rehabilitacji Marysi! Jednak przed nami wciąż długa droga, by zapewnić córeczce warunki do prawidłowego rozwoju... Nasza historia: Codziennie patrzę, jak moja córeczka powoli znika. SMA, czyli rdzeniowy zanik mięśni, to powolne umieranie w coraz większym cierpieniu. Od wielu lat walczymy o jej każdy kolejny dzień. Choroba kradnie Marysi coraz więcej... Odbiera siły, zdolność ruchu, jedzenia czy oddechu. Jedną szansą na jej powstrzymanie jest kosztowne leczenie i intensywna rehabilitacja...  Kiedy moja córeczka skończyła 3. miesiąc, pojawiły się pierwsze niepokojące objawy. Marysia, zamiast nabierać sił, stopniowo zaczynała je tracić. Z uśmiechniętej i aktywnej dziewczynki, stała się apatycznym i nieobecnym dzieckiem. Mniej się poruszała, a jej chwyt z dnia na dzień robił się coraz słabszy. Po kilku dniach Marysia całkowicie straciła siły do unoszenia i utrzymywania swojej główki. Wszystkie dotychczas ukształtowane umiejętności zaczęły zanikać... Byłam przerażona!  Bez zastanowienia rozpoczęłam maraton. Zaniepokojona biegałam od lekarza do lekarza, prosząc każdego o pomoc. Chciałam wierzyć, że wraz z diagnozą przyjdzie ulga. Tak się jednak nie stało... Marysia otrzymała bolesny wyrok – SMA1, czyli rdzeniowy zanik mięśni. Te 3 litery już na zawsze zmieniły nasze życie... Choroba kawałek po kawałku niszczy jej mięśnie. Nie tylko te, dzięki którym jest w stanie chodzić, czy utrzymać coś w rączkach. Obecnie od momentu diagnozy dzieli nas 9 lat. Marysia wciąż wymaga stałej opieki. Dzięki otrzymanemu wsparciu jesteśmy w stanie uczęszczać na rehabilitację i leczenie, by pomóc jej w walce o samodzielność. To naprawdę ogromne wsparcie, za co jestem niesamowicie wdzięczna! Jednak przed nami długa droga, na której pojawią się nowe przeciwności... Moja córeczka robi się coraz starsza. Opiekuję się nią sama i chciałabym to robić jak najdłużej, ale z każdym dniem jest ciężej. Mieszkanie, w którym obecnie przebywamy, nie spełnia potrzeb osoby niepełnosprawnej i trudności sprawia nawet umycie Marysi. Nigdy nie myślałam, że moim marzeniem będzie choćby posiadanie wanny... Ale to nie koniec. Przejazd wózkiem przez próg, poruszanie się, schodzenie po schodach... To wszystko sprawia, że codzienność staje się dla nas jeszcze poważniejszą przeszkodą. Dlatego znów zwracam się o pomoc do Darczyńców. Chciałabym, by moja kochana Marysia rozwijała się w jak najlepszych warunkach, a jej przyszłość malowała się w jasnych barwach. Zakup nowego mieszkania to ponad 400 000 tysięcy, ale wiem, że to dla nas ogromna szansa! Sama nie jestem w stanie sprostać takiej kwocie... Wciąż napływają koszty leczenia i rehabilitacji, co samo w sobie jest ogromnym wydatkiem! Wiem, że z Twoją pomocą na pewno się uda, dlatego błagam, wesprzyj nasze zmagania w zapewnieniu Marysi dobrej przyszłości! Mama Marlena

2 248 zł
Jakub Malas
4 dni do końca
Jakub Malas , 20 lat

Los nie okazał się łaskawy dla naszego syna... Pomóż nam to zmienić!

Walka o sprawność cały czas trwa. Nasz syn pokonuje kolejne przeszkody i osiąga efekty! To wszystko jest możliwe dzięki Waszej pomocy! Dziękujemy! Pragniemy, aby Kuba wyjechał na turnus rehabilitacyjny, ale potrzebne jest Wasze wsparcie! Nasza historia: W najgorszych przypuszczeniach nie spodziewaliśmy się scenariusza, który napisał dla nas los. W czerwcu 2020 roku nasz nastoletni syn trafił do szpitala wskutek krwotoku śródmózgowego. Nasza codzienność w jednej chwili runęła jak domino… Kuba musiał czterokrotnie przejść zabieg embolizacji. Niestety, skutkiem straszliwych komplikacji zdrowotnych okazało się czterokończynowe porażenie z przewagą niedowładu lewostronnego i spastyką. Kuba rozpoczął intensywną rehabilitację w walce o odzyskanie jak największej sprawności, która przynosiła dobre efekty. Syn na nowo nauczył się  samodzielnie siadać i z pomocą zrobić kilka kroków. Życie jednak potem znowu przygotowało dla nas potworną niespodziankę!   15 listopada 2022 roku w głowie Kuby powstał krwiak, co skończyło się kolejnym pobytem w szpitalu. Wszystkie wypracowane podczas ćwiczeń postępy przepadły! Kuba musiał zacząć rehabilitację od nowa, ponieważ pogłębił się lewostronny niedowład.  Wiemy, że rehabilitacja będzie musiała trwać jeszcze przez długi czas! Musimy wykorzystać każdą możliwość, aby wzmocnić sprawność naszego syna. Wierzymy, że Kuba będzie dokonywał kolejnych postępów w tej trudnej drodze, którą przyszło mu przemierzać… Pragniemy, aby Kuba wyjechał na turnus rehabilitacyjny, podczas którego będzie mógł bardzo intensywnie ćwiczyć. To dla niego wielka szansa na odzyskanie sprawności po przebytej chorobie! Jesteśmy pełni nadziei, że jeszcze będzie dobrze, a ten etap w życiu Kuby zostanie niedługo przykrym wspomnieniem. Aby było to jednak możliwe, prosimy o Waszą pomoc! Razem możemy podarować naszemu synowi to, czego teraz najbardziej potrzebuje – wyjazd na turnus rehabilitacyjny!  Rodzice

2 162,00 zł ( 19,35% )
Brakuje: 9 009,00 zł
Kacper Wróbel
Kacper Wróbel , 7 lat

Bądź szansą dla Kacpra na sprawność i dobre życie!

Autyzm zmienił życie naszego syna. Terapia, rehabilitacje, wizyty u specjalistów to teraz jego codzienność. Jednak one oraz uczęszczanie do przedszkola, gdzie ma kontakt z rówieśnikami, widocznie wpływają na jego rozwój. A to napawa nas optymizmem i ogromną radością. Kacper skończył w styczniu 6 lat. Niestety nadal nie mówi, co stanowi ogromną barierę w komunikacji i odczytywaniu jego potrzeb! Synek wymaga ogromnego wsparcia w codziennym życiu. Pragniemy zapewnić mu jak największą szansę na osiągnięcie samodzielności. Jednak to niestety kosztuje... Doszliśmy do momentu, gdy musimy poprosić o Twoje wsparcie. Niezbędna opieka medyczna i terapeutyczna zaczęła przekraczać nasze możliwości finansowe... A my jedyne czego pragniemy to zdrowie i sprawność dla naszego Kacperka. Dlatego prosimy, pomóż nam wywalczyć dla niego dobre życie. Rodzice

2 157 zł
Kornel Nowak
Kornel Nowak , 5 lat

Nie pozwól, by choroba odebrała szansę na bezpieczne dzieciństwo! Pomóż!

Kornel ma dopiero 4 latka, jednak perspektywa całkowicie beztroskiego dzieciństwa odsunęła się od niego wraz z poznaniem diagnozy. W maju 2022 roku okazało się, że Kornel zmaga się z cukrzycą typu I. Ta okropna choroba będzie niechcianą towarzyszką już przez resztę życia Kornela. Chciałabym móc ułatwić mojemu synkowi zmagania z cukrzycą. Wiem, że dzięki specjalistycznej i nowowczesnej pompie insulinowej, życie z tą chorobą może być bezpieczne, a to jest dla mnie teraz najważniejsze.  Kornela wychowuję sama. Koszty walki z chorobą przerastają mnie, dlatego bardzo proszę o pomoc. Wierzę, że dzięki niej mój synek również będzie miał szansę na szczęśliwe dzieciństwo, którego nie zniszczy nawet cukrzyca! Milena, mama 

2 116 zł
Staś Długosz
Staś Długosz , 6 lat

Staś już dwa razy walczył o życie❗️Teraz walczy o sprawność❗️

Staś, nasze czwarte szczęście, od urodzenia cierpi na mózgowe porażenie dziecięce. Odkąd pojawił się na świecie, już dwa razy walczył o życie! Początki były naprawdę dramatyczne. Przez problemy okołoporodowe i refluks żołądka u Stasia doszło do zalania płuc kwasem żołądkowym. Potrzebna była natychmiastowa operacja, by nie dopuścić do najgorszego… Drugi zabieg polegał na założeniu PEG-a, ponieważ przez wiotką krtań wciąż dochodziło u niego do zachłystowego zapalenia płuc. Wtedy lekarze twierdzili, że jeśli przeżyje, to w przyszłości nie będzie widział, ani słyszał. Groził mu stan całkowicie wegetatywny. Czas walki o życie naszego synka wciąż przypomina okrutny koszmar, który wraca nawet po latach... Obecnie Staś ma 5 lat. Jest dzieckiem leżącym i potrzebuje stałej opieki. Ma niedowład czterokończynowy spastyczny. Nie mówi, nie zgłasza potrzeb fizjologicznych i nie jest w stanie jeść sam. Cierpi też z powodu ataków padaczki lekoodpornej i astygmatyzmu... Przez podłoże neurologiczne wciąż obecny jest u niego odruch moro, który powinien zanikać już u noworodków. Jednak dzięki systematycznej rehabilitacji i terapii, nie sprawdziły się te najgorsze prognozy. Staś jest świadomy otoczenia. Widzi, słyszy, odczuwa emocje, nie ma przykurczy, ma wypracowanie mięśnie nóżek... To wszystko daje nam głęboką nadzieję, że w przyszłości Staś będzie choć trochę samodzielny. Ale to dopiero początek. Obecnie jest pod opieką gastrologa, fizjoterapeuty, okulisty, ortopedy, neurologa i audiologa. Oprócz tego codziennie poddajemy go rehabilitacji, by za wszelką cenę utrzymać jego rozwój. Bez niej w przyszłości może nastąpić regres i utracimy wszystkie wypracowane do tej pory postępy…  Ze wszystkich sił staramy się zapewnić mu jak najlepsze warunki do życia i leczenia. Niestety, nasze starania ciągną za sobą ogromne koszty, które przewyższają nasze możliwości. Chcemy, by w przyszłości był choć trochę samodzielny, ale bez intensywnej rehabilitacji tego nie osiągniemy… Dlatego prosimy Was o pomoc dla naszego małego wojownika! Wierzymy, że dobro wraca ze zdwojoną siłą. Rodzice Stasia

2 102,00 zł ( 4,39% )
Brakuje: 45 771,00 zł
Kacper Dobrzyński
Kacper Dobrzyński , 4 latka

Lista jego diagnoz jest bardzo długa... Otwórz swoje serce, wesprzyj❗️

Nasz Kacperek urodził się jako wcześniak w 34. tygodniu ciąży. Ważył wtedy bardzo mało, bo tylko 1600 g. Nie wiedzieliśmy, jak będzie wyglądała jego przyszłość, ale natychmiast musieliśmy rozpocząć walkę o zdrowie ukochanego synka! Obecnie Kacper ma już ponad 3 lata i waży zaledwie 9 kilogramów. Lista jego diagnoz jest bardzo długa… Stwierdzono u synka wrodzoną wadę serca pod postacią VSD, obustronne poszerzenie miedniczek nerkowych, opóźniony rozwój psychoruchowy, niepełnosprawność ruchową oraz umysłową. Kacperek nie chodzi samodzielnie, potrafi jedynie raczkować. Jego rozwój oceniany jest na roczne dziecko. Nasz synek potrzebuje wielospecjalistycznej opieki, wsparcia gastrologa, nefrologa, urologa, endokrynologa, poradni metabolicznej, audiologa, laryngologa, dietetyka i kardiologa. To wszystko generuje bardzo wysokie koszty! Staramy się zapewniać mu odpowiednią ilość zajęć terapeutycznych, logopedycznych, pedagogicznych, fizjoterapii. Kacper potrzebuje również sprzętu rehabilitacyjnego, ortez, pionizatora, kamizelki kompresyjnej i okularów korekcyjnych. Sami nie jesteśmy w stanie pokryć tych wszystkich niezbędnych wydatków. Synek jest bardzo radosnym chłopcem. Uwielbia zabawę samochodzikami, książeczkami... Oddalibyśmy wszystko, by miał szansę na szczęśliwe dzieciństwo – tak jak jego rówieśnicy. Musimy zwrócić się do Państwa z prośbą o wsparcie. Wasza pomoc jest nam bardzo potrzebna. Wierzymy, że otworzycie dla nas swoje serca i pomożecie walczyć o zdrowie Kacpra. Każda złotówka ma ogromne znaczenie! Rodzice

2 081,00 zł ( 19,56% )
Brakuje: 8 558,00 zł
Miłosz Nowak
Miłosz Nowak , 6 lat

Los nie jest dla nas łaskawy, nasze dziecko cierpi❗️Potrzebna pomoc 🚨

Kochani! Serdecznie dziękujemy za wsparcie, które okazaliście nam w poprzednim etapie zbiórki dla Miłosza. Wasze wsparcie jest nam nadal potrzebne, zostaniecie? Oto nasza historia: Miłosz jest dzielnym i kochanym chłopcem, któremu los od samego początku narzucił wiele przeszkód. Około 2. roku życia synka dowiedzieliśmy się, że zmaga się on z wadą kręgosłupa — skoliozą znacznego stopnia w odcinku lędźwiowym i piersiowym. To jednak nie koniec straszliwych diagnoz, którym dziś stawiamy czoła. Do wszystkiego doszły jeszcze problemy oddechowe, deformacja klatki piersiowej, cofnięta żuchwa, koślawe stopy, osłabienie mięśni i kłopoty z utrzymaniem równowagi.  Nasza codzienność szybko stała się polem bitwy z przeciwnościami, w nadziei, że uda nam się zapewnić synkowi szansę na prawidłowy rozwój, na przyszłość, w której nie będzie musiał tak cierpieć. Los okazał się jednak bezlitosny i w jednej chwili jedynie dołożył nam zmartwień. Okazało się bowiem, że Miłosz choruje również na padaczkę. Z tego powodu konieczne stało się leczenie farmakologiczne. Zdarzały się tak poważne ataki, że synek nie był w stanie złapać oddechu, jego całe ciało sztywniało.  Miłoszek wymaga terapii psychologicznych i wizyt u specjalistów. To wszystko generuje ogromne koszty… Synek ma trudności w życiu codziennym, komunikowaniu się w szkole, w rodzinie i społeczeństwie. Mimo to jesteśmy pełni nadziei, że dzięki swojej ciężkiej pracy, uda mu się samodzielnie funkcjonować i szczęśliwie żyć… Rehabilitacja przynosi efekty, ale każda przerwa w terapii źle wpływa na zdrowie Miłosza. Pogłębia się skolioza, synkowi trudniej się oddycha, śpi niespokojnie, a każdy krótki spacer jest dla niego ogromnym wyzwaniem. Bardzo prosimy o dalsze wsparcie… Już raz otworzyliście swoje wielkie serca dla Miłoszka, prosimy, nie zamykajcie ich! Rodzice

2 040,00 zł ( 6,39% )
Brakuje: 29 875,00 zł
Hubert Adamczyk
Hubert Adamczyk , 10 lat

Świat oglądany przez kraty autyzmu - pomóż Hubertowi się wydostać!

Hubert to wyjątkowy chłopiec, który potrzebuje też wyjątkowej pomocy. Gdy syn się urodził, nic nie wskazywało na to, że jego zdrowie i sprawność będą zagrożone. Jednak z biegiem czasu wszystko się zmieniło... Jako rodzice bardzo baliśmy się powikłań, choroby, złych informacji. Hubercik przyszedł na świat zdrowy, odetchnęliśmy z ulgą. Niestety nie było nam to dane na zawsze... Nagły regres w rozwoju doprowadził do diagnozy, z którą będzie się mierzył już do końca życia... Życie z autyzmem prowadzi do wielu wyrzeczeń i ograniczeń. Syn ma dziś 8 lat, a jego dzieciństwo wygląda zupełnie inaczej niż rówieśników. Gdy inne dzieci spędzają czas na placach zabaw, lub u kolegów, Hubert jest na turnusie rehabilitacyjnym, albo uczestniczy w terapii. Zaburzenie nie pozwala mu nawiązywać głębokich przyjaźni, zamyka w czterech ścianach własnego umysłu. My pragniemy zburzyć te mury i pokazać mu otaczającą rzeczywistość. Miejsce, w którym będzie mógł wieść szczęśliwe i normalne życie. Jednak aby było to możliwe, musimy poprosić o Twoją pomoc. Rehabilitacja i zajęcia ze specjalistami są jedyną drogą do normalnego życia naszego syna. Niestety to wszystko kosztuje krocie. Brakuje nam już środków na niezbędne godziny rehabilitacji. Jest to dla nas trudne i nie prosimy o pomoc w leczeniu dziecka lekką ręką. Niestety nie mamy innego wyjścia.  Dlatego prosimy, pomóż nam. Hubert zasługuje na szczęśliwe życie jak każde dziecko. Podarujmy mu szansę! Rodzice

2 039,00 zł ( 15,21% )
Brakuje: 11 366,00 zł