Province

  • All Poland
  • dolnośląskie
  • kujawsko-pomorskie
  • lubelskie
  • lubuskie
  • łódzkie
  • małopolskie
  • mazowieckie
  • opolskie
  • podkarpackie
  • podlaskie
  • pomorskie
  • śląskie
  • świętokrzyskie
  • warmińsko-mazurskie
  • wielkopolskie
  • zachodniopomorskie
Arnold Leszczuk
Arnold Leszczuk , 56 years old

Operacja może postawić mnie na nogi! Pomóż!

Mam na imię Arnold i choć zawsze starałem się radzić sobie sam, dziś muszę prosić o pomoc. Moje życie zmieniło się w codzienną walkę z bólem i bezradnością. Od kilku lat cierpię na poważne problemy zdrowotne, które z każdym dniem odbierają mi resztki sił... Gonartroza i uszkodzenie łękotki lewego kolana sprawiają, że najprostsze stawianie kroku to dla mnie wielki trud. Silny ból jest nie do zniesienia, a poruszanie bez pomocy kuli staje się niemożliwe. Moje kolana nie są w stanie już dłużej mnie utrzymać. Endoproteza stawu kolanowego to jedyna szansa na to, bym mógł znów chodzić samodzielnie. Niestety to nie koniec moich problemów ze zdrowiem. Noszę też na swoich barkach ciężar, którym jest cukrzyca typu 2 i nadciśnienie tętnicze. Wszystkie choroby, z którymi się zmagam, bardzo komplikują moje życie i utrudniają proces leczenia. Sprawiają, że moje zdrowie pogarsza się z dnia na dzień, a ja, zamiast wieść spokojne życie, muszę borykać się z codziennymi ograniczeniami. Przez problemy zdrowotne nie mogę już pracować. Czuję przez to, że tracę grunt pod nogami. Operacja ortopedyczna jest moją jedyną nadzieją, by odzyskać sprawność, chociaż w niewielkim stopniu. Niestety jej koszt przekracza moje możliwości finansowe. Potrzebuję Waszej pomocy, by móc znów stanąć na nogi – dosłownie i w przenośni. Wasze wsparcie może odmienić moje życie i dać mi szansę na odzyskanie zdrowia oraz pracy. Chciałbym powrócić do normalności. Z całego serca dziękuję za każdy gest oraz za dobre słowo skierowane w moją stronę. Proszę, pomóżcie mi! Arnold

226 zł
Andrzej Stolarczyk
Andrzej Stolarczyk , 68 years old

Trwa trudna walka z okrutną chorobą❗️POMOCY❗️

Wszystko zaczęło się, gdy przebywałem za granicą w pracy. Wtedy stopniowo zacząłem odczuwać coraz silniejsze drętwienie i postępujący niedowład w lewej nodze. Nie spodziewałem się jednak, że doprowadzi mnie to do tak okrutnej diagnozy. Po wielu badaniach okazało się, że cierpię na stwardnienie rozsiane. Byłem załamany, ale nie mogłem się poddać. Rozpocząłem leczenie, które niestety nie przynosi skutków. Choroba stale postępuje i z każdym dniem coraz bardziej wyklucza mnie z wykonywania prostych, codziennych czynności. W przeszłości uprawiałem sport, byłem bardzo aktywny fizycznie. W życiu bym się nie spodziewał, że spotka mnie taka tragedia. Na szczęście w codziennym funkcjonowaniu pomaga mi partnerka. Ja sam nie jestem w stanie nawet się przebrać… Poruszam się na wózku inwalidzkim. Każdego dnia uczestniczę w rehabilitacji domowej, która nie przynosi oczekiwanych rezultatów. Nie poddaję się, choć momentami brakuje mi już sił. Proszę, wesprzyj mnie w tej trudnej walce. Twoja pomoc może być dla mnie ratunkiem. Będę wdzięczny za każdą formę wsparcia! Andrzej

225 zł
Mieczysław Mikołaj Kondraciuk
Mieczysław Mikołaj Kondraciuk , 4 years old

Miecio wygrał walkę o życie! Pomóż zawalczyć o jego sprawność!

Mój synek cudem uniknął śmierci. Do dziś nie wiem, w jaki sposób jego maleńki organizm poradził sobie ze wszystkim, co go spotkało. Po wygranej walce o życie nadeszła pora by zawalczyć o jego zdrowie i sprawność. Błagam o pomoc! Mietek urodził się w lipcu 2020 roku. Przyszedł na świat podczas nagłego porodu w domu, którego nie dało się zatrzymać. W najgorszych snach nie sądziłam, że po urodzeniu trójki dzieci spotka mnie taka tragedia. Kiedy synek się urodził, jego serce nie potrafiło bić, a płuca oddychać. Zespół ratowników wraz ze wspaniałą panią doktor na czele reanimował go prawie dwadzieścia minut! Miecio w skali APGAR został oceniony na 0/0/0/0 punktów. Walczył ze śmiercią na oddziale intensywnej terapii oraz był poddany hipotermii leczniczej. Po przyjeździe ze szpitala zaczęła się intensywna rehabilitacja, która trwała przez pierwsze lata jego życia. Synek od zawsze wykazywał nieco odmienne od innych dzieci zachowania. Rozwój jego mowy nie jest zadowalający. Nie utrzymuje kontaktu wzrokowego. Nie potrafi poradzić sobie z emocjami, co przekłada się na agresywne zachowania, wysoką nadpobudliwość, impulsywność i nieprzewidywalność. Na początku sierpnia 2024 roku otrzymał diagnozę autyzmu atypowego, jednak na tym nie koniec. Lekarze zalecają kolejne badania oraz intensywną rehabilitację i opiekę wielu specjalistów. Tylko takie działania pomogą Mietkowi komunikować się ze światem, by mógł bez przeszkód żyć w społeczeństwie. Miecio, mimo swoich zaburzeń i odbierania świata inaczej, niż jego koledzy i koleżanki, jest pogodnym chłopcem. Uwielbia koty. Wielką przyjemność sprawia mu jeżdżenie schodami ruchomymi i metrem. Jego największą pasją są samochody i pojazdy, które widzi na budowach. Trwa walka o samodzielną przyszłość mojego synka. Potrzebuję pomocy w opłaceniu niezbędnych badań, terapii i turnusów rehabilitacyjnych. Czuję, że ze wszystkim jestem sama. Jeśli zechcecie wesprzeć mnie w tym trudnym czasie, będę niezwykle wdzięczna. Tylko z Waszą pomocą będę mogła zawalczyć o sprawność synka! Mama ➡️ Śledź Bandę Mietka na Facebooku ➡️ Śledź Bandę Mietka na Instagramie

222 zł
Grzegorz Kapol
Grzegorz Kapol , 48 years old

Od wypadku nigdy nie wstałem na nogi! Dziś potrzebuję odrobiny pomocy...

Od dawna jestem osobą niepełnosprawną. Nauczyłem się żyć na wózku inwalidzkim i pokonywać codzienne trudności. Niestety nie ze wszystkim jestem w stanie sobie poradzić… W 2014 r. uległem poważnemu wypadkowi, w wyniku którego doszło do złamania kręgosłupa! Sytuacja była bardzo poważna, a lekarze wykonali skomplikowaną operację.  Byłem przerażony, gdy zorientowałem się, że nie mam czucia w nogach i nie mogę ruszać palcami stóp! To było jak koszmar! Jednak dzięki pracy lekarzy oraz rehabilitacji, ten stan minął. Nigdy jednak nie wstałem na nogi… Mieszkam ze starszą mamą, która dużo mi pomaga. Cały czas ponoszę koszty związane z dalszym leczeniem oraz rehabilitacją, co sprawia, że nie sposób opłacić kolejne wydatki. Dojazd do mojego domu jest znacznie utrudniony, ze względu na schody i brak podjazdu. Chciałabym to zmienić, jednak sam nie dam rady… Nie mogąc znaleźć innego rozwiązania, zwracam się z prośbą o pomoc w uzbieraniu środków na wybudowanie podjazdu do domu oraz w opłaceniu kosztów mojego leczenia i rehabilitacji. Dziękuję, jeżeli zechcesz mi pomóc! Grzegorz

220 zł
Wiktor Szalaty
Wiktor Szalaty , 4 years old

Proszę, pomóż Wiktorowi się rozwijać! Razem walczmy o jego lepszą przyszłość!

Nasz synek Wiktor urodził się 25.03.2020. Od urodzenia był bardzo wymagającym dzieckiem, ale do trzeciego roku życia rozwijał się prawidłowo. Po ukończeniu 3 latek coraz częściej zauważałam u niego niepokojące zachowania... Nie reagował na swoje imię, unikał kontaktu wzrokowego, a kiedy szliśmy odebrać siostrę Wiktora z przedszkola, zawsze musieliśmy iść tą samą trasą... Nie lubił kiedy zmianie ulegało coś, co było wcześniej ustalone. Wtedy zapaliła mi się lampka w głowie, że coś jest nie tak i zaczęłam szukać pomocy u różnych specjalistów. Niestety każdy mówił to samo "on jeszcze ma czas", a czas tak naprawdę uciekał… Moja intuicja i doświadczenie w roli mamy kazało mi jednak drążyć temat. W końcu trafiłam na kompetentnych specjalistów, którzy postawili diagnozę: spektrum autyzmu! Trudno było przyjąć te wieści, pomimo tego, że się ich spodziewaliśmy. Od tego czasu walczymy o lepsze jutro Wiktora! Syn dopiero zaczyna mówić, niestety jego mowa jest niezrozumiała. Ale powoli ruszamy do przodu. Jesteśmy pod opieką poradni oraz psychologa dziecięcego w przedszkolu. Wiktor potrzebuje też pomocy ze strony osteopaty, ponieważ ma napięcia mięśniowe w żuchwie, łopatce, szyi oraz głowie. Wiktor przeszedł ostatnio diagnostykę w zakresie integracji sensorycznej. Okazuje się, że oprócz spektrum autyzmu, syn ma też inne zaburzenia, między innymi oczopląs. Żeby z nimi walczyć, potrzebujemy pomocy! Sami nie damy sobie rady. Rehabilitacja, zajęcia z SI, pomoc osteopaty neurologopedy, neurologa. Wszystko to jest konieczne, żeby Wiktor mógł w przyszłości lepiej funkcjonować. Dopóki ma kilka lat, możemy jeszcze dużo dla niego zrobić. Pomóc mu zrozumieć nasz świat, a nam lepiej odnaleźć się w jego. Dlatego zwracam się o pomoc! Każda wpłata jest na wagę złota! Barbara, mama

218 zł
Konstancja Przybyszewska Paweł Ossowski
Konstancja Przybyszewska Paweł Ossowski , 11 years old

By wywalczyć lepszą przyszłość! Pomagamy Pawłowi i Konstancji!

Konstancja i Pawełek, to rodzeństwo, które na co dzień zmaga się z trudnościami. Ich dzieciństwo nie jest tak beztroskie, jak te innych, zdrowych dzieci.  Historia Konstancji: już będąc w brzuchu mamy, bardzo spieszyło jej się na świat. Ciąża od samego początku była trudna i zagrożona.  Gdy w końcu przyszła na świat przyniosła ogrom szczęścia. Radość ta nie trwała niestety długo. U córki zdiagnozowano fenyloketonurię. Spędziłyśmy w szpitalu na oddziale metabolicznym wiele tygodni, a diagnoza cały czas była niepewna.  Córka z biegiem czasu, na co dzień i w przedszkolu zupełnie sobie nie radziła. Po odwiedzeniu specjalistów dostaliśmy kolejne diagnozy – autyzm, lekki niedowład nóg, stopy końsko-szpotawe. Konstancja mimo biegu lat nadal ma wiele trudności, z codziennymi czynnościami, sprawnością, mówi niewyraźnie. Uczęszcza do szkoły specjalnej i nosi obuwie ortopedyczne, które sprawia ból. Przed nami jeszcze wiele badań, rehabilitacji i zajęć terapeutycznych, których koszty znacznie przewyższają nasz budżet domowy. Brat Konstancji ma również podejrzenie autyzmu. Wizyt u specjalistów potrzebuje zatem już dwójka z trójki rodzeństwa. Ich zdrowie jest najważniejsze, ale niestety pochłania nasz budżet w mgnieniu oka.  Wiemy, że autyzmu nie można wyleczyć, ale możemy zrobić wszystko, żeby zapewnić Konstancji i Pawełkowi odpowiednie warunki do rozwoju i jak najlepszą przyszłość. Dlatego prosimy o pomoc, każda złotówka pozwoli nam walczyć! Mama  

217 zł
Miłosz Smolewski
Miłosz Smolewski , 8 years old

Pomóżmy, by Miłosz miał takie szanse jak jego rówieśnicy!

Miłosz nasz synek ma 6 lat. Na początku nie wiedzieliśmy, że cokolwiek mu dolega, nie wiedzieliśmy, że czeka nas codzienna walka o jego samodzielność, zdrowie i przyszłość... Z czasem i po wielu konsultacjach dowiedzieliśmy się, co jest odpowiedzią jego zachowanie i nietypowe reakcje.  Miłoszek jest w spektrum autyzmu i ma ADHD. Wiele jego zachowań wynikających z chorób uniemożliwia mu swobodne funkcjonowanie i codzienność.  Synek ma orzeczenie o niepełnosprawności, a jego rozwój zależny będzie w dużej mierze od rehabilitacji i stałego leczenia.  Chcielibyśmy, żeby szczególnie teraz, gdy rośnie, gdy jego rozwój jest największy miał szeroki dostęp do różnych zajęć i terapii. Chcielibyśmy, żeby mógł chodzić do specjalnej placówki, chcielibyśmy by przede wszystkim miał szanse!  Prosimy o pomoc w finansowaniu walki o jego przyszłość. To naprawdę wiele dla nas znaczy!  Rodzice  

216 zł
Maciej Biedrzycki
Maciej Biedrzycki , 33 years old

Mamy tylko siebie, by walczyć o sprawność Maćka – Pomocy❗️

Mój syn jest od urodzenia osobą niepełnosprawną w stopniu znacznym. Codziennie zmaga się z głęboką niepełnosprawnością umysłową, zespołem wad wrodzonych i chorobami autoimmunologicznymi. W wieku 32 lat wymaga opieki 24h na dobę. Maciek nie mówi, nie jest w stanie funkcjonować, a koszty rehabilitacji i leczenia są bardzo wysokie. Utrzymujemy się z renty i świadczeń, a to wciąż za mało. Wyjazd na turnus dla dwóch osób to 7-8 tysięcy. A mamy tylko siebie. Turnusy i leczenie bardzo pomagają mojemu synowi, dzięki nim może lepiej funkcjonować, trochę porusza się sam… A to pomaga też mnie, ponieważ jako osobie starszej czasem ciężko mi go dźwigać. Dzięki zebranym środkom na leczenie i turnusy będziemy mogli opłacić turnus, sprzęt medyczny, bieżącą rehabilitację, leki, dietę i inne potrzeby związane ze stanem zdrowia. Każde wsparcie to szansa, a żadnej szansy nie chcemy zmarnować. Katarzyna, mama

215,00 zł ( 1.12% )
Still needed: 18 934,00 zł
Dominik Wejnarski
Dominik Wejnarski , 10 years old

Każdy dzień to walka o przyszłość mojego dziecka!

Dominik to mój drugi syn. Jego starszy brat ma zespół Aspergera. Dzięki temu, gdy zaczęły pojawiać się nietypowe zachowania u Dominika, od razu zapaliła mi się czerwona lampka! Wiedziałam, co zrobić i jaką drogę musimy przebyć. Pierwszym sygnałem był brak mowy. Dominik bardzo długo nie mówił, bo aż do 4. roku życia. Udałam się z nim do logopedy, później do psychologa. Ostateczną diagnozę otrzymaliśmy u psychiatry. Nie trwało to długo. Specjaliści nie mieli wątpliwości, że mój synek zmaga się z autyzmem. W życiu Dominika wciąż pojawiają się trudności. Początkowo synek chodził do szkoły z klasą integracyjną. Niestety, tam nie dał sobie rady. Szukałam dla niego najlepszych możliwych rozwiązań i tak Dominik trafił do szkoły specjalnej. Teraz jestem spokojna, bo wiem, że tam ma zapewnioną potrzebną opiekę. Gdy dojdzie do ataku agresji u syna, specjaliści dadzą sobie radę. Ja też wiem, co mogę zrobić w tych niezwykle trudnych sytuacjach. Niestety, poza szkołą i domem nie zawsze jest to takie proste... W codzienności Dominika bardzo ważne jest, żeby nie dochodziło do przebodźcowania.  Nie zawsze jest to możliwe. Gdy przychodzi atak, pojawia się krzyk, rzucanie, kopanie, a nawet uderzanie głową o ścianę… Za każdym razem tak bardzo się boję, że Dominik zrobi sobie krzywdę. Takie sytuacje to dla mnie i dla niego ogromny stres. Bardzo ważne jest, żeby synek uczęszczał na trening umiejętności społecznych. W tej chwili czekamy już rok i jesteśmy dopiero w połowie kolejki… Nie mogę tyle zwlekać, gdy na szali jest przyszłość mojego dziecka. Marzę o tym, żeby Dominik mógł być jak najbardziej samodzielny w przyszłości. Bardzo pomogłyby w tym turnusy rehabilitacyjne.  Systematyczna praca to jedyna skuteczna metoda, żeby pomóc Dominikowi. Ponad wszystko chcę mu zapewnić wszelkie dostępne opcje. Niestety jest bardzo kosztowne. Będę wdzięczna za każde wsparcie. Mama Dominika

215 zł