Drogi lek jest jedyną szansą na spowolnienie choroby Mikołaja! Proszę, pomóż❗️
Mikołaj jest moim kochanym skarbem. Niestety los nie był dla niego łaskawy. Synek zmaga się z chorobą, której rozwój całkowicie zawładnął naszym życiem… Każdy dzień stał się walką o zdrowie i sprawność Mikołaja! Wszystko wydawało się w porządku do czasu, aż mój synek skończył 6 lat. Wtedy zaczęłam zauważać niepokojące sygnały w jego zachowaniu. Rozwój Mikołaja znacznie spowolnił, na domiar złego jego wzrok bardzo się pogorszył! Natychmiast zaczęłam szukać pomocy! Przez rok odwiedziłam z Mikołajem wielu różnych specjalistów. Lekarze stwierdzili u niego padaczkę z napadami mioklonicznymi. Podejrzewali też autyzm, jednak wciąż nikt nie potrafił postawić jednoznacznej diagnozy. Wreszcie polecono nam zrobić badania genetyczne. Dzięki nim dowiedziałam się, że mój syn cierpi na rzadką chorobę genetyczną, która atakuje komórki nerwowe w jego organizmie! Byłam zdruzgotana diagnozą, jednak wiedziałam, że muszę działać szybko! Szukałam pomocy wszędzie, aż w końcu trafiłam na szpital w Londynie, który prowadzi terapię eksperymentalną, spowalniającą działanie choroby. Leczenie znacznie pomogło Mikołajowi, jednak źle znosił częste podróże. W Polsce niestety nie ma szpitala, który mógłby pomóc synowi… Chcę zrobić wszystko, by codzienność Mikołaja była lepsza! Jedyną szansą jest dalsza terapia specjalistycznym lekiem, którego koszt jest ogromny, a w Polsce nie jest refundowany. Synek potrzebuje też stałej rehabilitacji. Sama nie dam rady wszystkiego opłacić... Z całego serca proszę Was o wsparcie mojego dziecka! Barbara, mama Mikołaja