Czeka na niego niepełnosprawny synek... Potrzebna pomoc dla Łukasza❗️
Jego choroba pojawiła się nagle, z dnia na dzień, a jej skutki były druzgocące – walka o życie każdego dnia. Przez trzy tygodnie leżał w śpiączce i pod respiratorem. Po trzech tygodniach został wybudzony, ale potrzebuje natychmiastowej pomocy i rehabilitacji. Na chwile obecną pozostał mu paraliż całego ciała i oddycha przez rurkę tracheostomijną. Mój brat Łukasz w 2024 roku skończył 35 lat. Niedawno zachorował na bardzo rzadką chorobę, zwaną zespołem Guillaina-Barrego na podłożu immunologicznym. To choroba, której nie da się całkowicie wyleczyć i która będzie go dotyczyć do końca życia. Polega na wieloogniskowym uszkodzeniu komórek nerwowych. Ze względu na brak odpowiednich warunków i sprzętów do leczenia w ośrodkach państwowych, nie uzyskujemy pomocy w szpitalach, które podlegają pod NFZ. Na szczęście nie zostaliśmy z niczym i rehabilitacją oraz powrotem do zdrowia Łukasza zajmie się prywatny ośrodek. Bardzo dobry, który zajmuje się takimi przypadkami. Niestety, koszty leczenia w tym instytucie przekraczają nasze możliwości finansowe. Miesięczny pobyt w takim ośrodku to koszt 33 tysięcy złotych! Za wszelką cenę chcemy odzyskać Łukasza. Czeka na niego jego 5-letni, niepełnosprawny synek, który wymaga dużej opieki ze względu na padaczkę, zaburzenia na podłożu neurologicznym jak i psychicznym. Łukasz zawsze był osobą wesołą, pełną życia, gotową pomóc innym i teraz czeka na pomoc od innych. Wasze wsparcie może dać mu szansę na lepsze życie i nadzieję na przyszłość dla niego i jego synka. Każda wpłata, nawet najmniejsza, jest dla nas niezwykle cenna. Dziękujemy za Wasze wsparcie i wiarę w lepsze jutro. Rodzina i bliscy