Oskar Niemyjski - zdjęcie główne

Dramatyczny wyrok zaraz po narodzinach... Pomóż uratować przyszłość Oskarka❗️

Cel zbiórki: Leczenie, rehabilitacja, dojazdy, zakup leków, badania

Organizator zbiórki:
Oskar Niemyjski, 3 latka
Olsztynek, warmińsko-mazurskie
Zespół wad wrodzony - wiotkość dróg oddechowych, przewlekła niewydolność oddechowa, wentrikulomegalia, dysmorfia, rozszczep podniebienia
Rozpoczęcie: 13 lipca 2022
Zakończenie: 26 stycznia 2026
29 121 zł
WesprzyjWsparło 691 osób
Wpłać, wysyłając SMS
Numer telefonu
75365
Treść SMS
0213561
Koszt 6,15 zł brutto (w tym VAT)
HeyahOrangePlayPlusT-mobile

Przekaż mi 1,5% podatku

Numer KRS0000396361
Cel szczegółowy 1,5%0213561 Oskar

Cel zbiórki: Leczenie, rehabilitacja, dojazdy, zakup leków, badania

Organizator zbiórki:
Oskar Niemyjski, 3 latka
Olsztynek, warmińsko-mazurskie
Zespół wad wrodzony - wiotkość dróg oddechowych, przewlekła niewydolność oddechowa, wentrikulomegalia, dysmorfia, rozszczep podniebienia
Rozpoczęcie: 13 lipca 2022
Zakończenie: 26 stycznia 2026

Aktualizacje

  • Dzięki Wam nasza walka wciąż trwa! Prosimy pomóż nam ją kontynuować!

    Na wstępie chcielibyśmy wszystkim z całego serca podziękować za pomoc!

    To dzięki Wam Oskarek robi ogromne postępy, mamy możliwość leczenia w najlepszych klinikach, możemy opłacać lekarstwa, sprzęt medyczny niezbędny do życia naszego syna oraz rehabilitacje, które dają niesamowite efekty. ❤️

    Jeszcze kilka miesięcy temu lekarze stawiali wyrok, nie widzieli nadziei dla naszego Oskarka. Chcieli zabrać nam naszego ukochanego syna do hospicjum, nie zgadzając się, żebyśmy sami podjęli opiekę nad nim...

    Oskar Niemyjski

    Mimo wszystko zrobiliśmy co w naszej mocy, żeby Oskarek był z nami! Codziennie walczymy o jego przyszłość. Wkładamy ogrom pracy, żeby pomóc mu się rozwijać.

    Dlatego zdecydowaliśmy się na pozbycie sondy! Dzięki temu po wielu próbach nasz dzielny synek nauczył się przełykać! Dziś potrafi samodzielnie jeść i pić z buteleczki. Dzięki tej umiejętności usłyszeliśmy wspaniałą wiadomość, krtań Oskarka wzmocniła się na tyle, że jest gotów na nowe życie – życie bez rurki.

    Z niecierpliwością czekamy na telefon ze szpitala z informacją, że mają dla nas termin...

    Oskar Niemyjski

    Jednak bardzo chcielibyśmy Was prosić o dalszą pomoc i wsparcie. Ciągłe rehabilitacje, leczenie oraz dojazdy do specjalistów nawet na drugi koniec Polski przekraczają nasz budżet. 

    Dlatego prosimy, pomóż nam dalej walczyć o jego zdrowie. O to, żeby spędzał czas w domu z rodziną i żeby nie musiał spoglądać już na nas zza metalowych barierek w szpitalnych łóżkach…

    Pomóż nam zawalczyć o jego przyszłość.

    Klaudia i Adrian, rodzice

Opis zbiórki

Ostatni raz słyszeliśmy jego niemowlęcy głosik przed zrobieniem tracheostomii. Od tamtej pory nie słyszymy już jego śmiechu, gaworzenia ani płaczu. Było to dla nas bardzo trudne, jednak cały czas wierzymy, że jeszcze usłyszymy ten wspaniały głosik naszego ukochanego synka. Że jeszcze usłyszymy z jego ust "mamo" i "tato"...

Oskar Niemyjski

To miały być cudowne chwile. Miała być radość, śmiech, najpiękniejsze momenty w naszym życiu... Jednak łzy wzruszenia szybko zmieniły się w łzy rozpaczy. Dzień narodzin Oskara pamiętamy jak przez mgłę. Lekarze zarzucali nas kolejnymi diagnozami, a my czuliśmy, jak powoli pękają nasze serca.

Wiotkość dróg oddechowych, niewydolność oddechowa, dysmorfia, asymetria twarzy, rozszczep podniebienia, zaburzenia centralnej koordynacji nerwowej, niedokrwistość, nieprawidłowy rozwój psychoruchowy to tylko niektóre z rozpoznań, które zasypały nas jak lawina. 

Najgorszy moment to ten, w który po zachłystowym zapaleniu płuc musiał być podłączony do respiratora. 3 miesiące spoglądania na naszego synka podłączonego do maszyny ratującej życie… Do tego problemy z przybieraniem na masie stresowały nas w każdym momencie walki o Oskarka. 

Oskar Niemyjski

Tak bardzo kochamy naszego synka... Gdybyśmy tylko mogli, uchylilibyśmy mu nieba, ściągnęli z malutkich ramion ciężar choroby. Jednak wiemy, że to niemożliwe. Dlatego dziś jesteśmy zdeterminowani do walki o naszego małego wojownika. Zrobimy wszystko, by zespół wad który go dopadł, nie zmienił jego życia w koszmar.

Ze szpitala dostaliśmy skierowania pod hospicjum domowe, jednak odmówiono nam pomocy ze względu na zbyt ciężki stan dziecka. Zostaliśmy sami... Leczenie, rehabilitacje, sprzęt medyczny przekraczają nasz budżet, a my nie mamy żadnej pomocy. Dodatkowo chcielibyśmy przeprowadzić badania genetyczne, dzięki którym może udać się, znaleźć przyczynę stanu naszego dziecka. Mocno wierzymy, że da to szansę na, choć delikatną poprawę zdrowia Oskara. Zrobimy wszystko dla naszego dziecka. Proszę, pomóż nam zawalczyć o jego przyszłość...

Klaudia i Adrian, rodzice

Wybierz zakładkę
Sortuj według