Lokalizacja

  • Cała Polska
  • dolnośląskie
  • kujawsko-pomorskie
  • lubelskie
  • lubuskie
  • łódzkie
  • małopolskie
  • mazowieckie
  • opolskie
  • podkarpackie
  • podlaskie
  • pomorskie
  • śląskie
  • świętokrzyskie
  • warmińsko-mazurskie
  • wielkopolskie
  • zachodniopomorskie
Fundacja Siepomaga
Fundacja Siepomaga

Dziś Wpłacam Na Dzieciaki

Z okazji Dnia Dziecka POMAGAMY DZIECIOM, których życie zostało naznaczone Płodowym Zespołem Alkoholowym (FAS) oraz Spektrum Płodowych Zaburzeń Alkoholowych (FASD).  Porzucone, oddane, niechciane - te maluszki nie są niczemu winne. Zasługują na miłość i wsparcie, które może odmienić ich życie i wydeptać ŚCIEŻKĘ DO SZCZĘŚCIA. Dzień dziecka to dobry powód, by pochylić się nad losem tych, którzy już na starcie nie mają lekko. Razem możemy odmienić los dzieci i wspólnie nadać nowy sens ich historiom. Dołącz do akcji "Dziś Wpłacam na Dzieciaki". W sercach Fundacji Rodzin Adopcyjnych oraz Fundacji Ukochani bije troska o każdą rodzinę i każde dziecko, które trafiło pod ich opiekę. Ich działania są wypełnione wiedzą, empatią i ogromnym wsparciem. Tworzą przestrzeń, w której dzieci mogą znaleźć bezpieczeństwo i miłość, a także szansę na SZCZĘŚLIWE życie. Co możemy zrobić? Jak pomóc dzieciom, które są ofiarami traumy prenatalnej?  Ochrona od początkuDziałania obu fundacji skupiają się na uświadamianiu znaczenia wczesnej diagnozy i interwencji. Jest to kluczowe w walce z późniejszymi trudnościami. Wczesne rozpoznanie pozwala lepiej zrozumieć potrzeby dziecka, umożliwia skuteczną i szybką reakcję oraz daje szansę na zapewnienie mu odpowiedniej opieki. Od Diagnozy do CodziennościCelem obu fundacji jest zapewnienie wsparcia dla rodzin adopcyjnych, zastępczych oraz opiekunów dzieci w instytucjonalnej pieczy zastępczej. Niosą pomoc w diagnozie dziecka po prenatalnej ekspozycji na alkohol. Budują system opieki i pracy z rodziną. Wspierają zrozumienie pomiędzy dzieckiem dotkniętym FAS a jego rodziną i otoczeniem, tworząc atmosferę pełną empatii, wsparcia i akceptacji.  Ich działania, to również informowanie i edukacja kobiet, rozbudzanie świadomości i budzenie sumień. Pragną dotrzeć do każdej młodej kobiety z przekazem, że nawet niewielka ilość alkoholu w ciąży może zrujnować marzenia o zdrowym i szczęśliwym dziecku.  Przyszłość bez Obaw - Nadzieja w Diagnozie, Siła we WsparciuFundacje nieustannie wspierają rodziny na każdym etapie ich drogi – od diagnozy po codzienność. Wspólnie budują mosty, które łączą dziecko, rodzinę i specjalistów, stwarzając warunki do pełnego rozwoju i odnalezienia ścieżki do szczęścia. Zebrane środki pozwolą sfinansować szereg działań prowadzonych przez Fundację Rodzin Adopcyjnych oraz Fundację Ukochani w zakresie FAS/FASD na wielu płaszczyznach, w tym:  ➡️ wsparcie rodzin adopcyjnych i zastępczych w zakresie diagnozy, sposobów stymulacji rozwoju i sprawowania opieki, psychoedukacji nad dziećmi,➡️ rozwój programów diagnostyczno-konsultacyjnych dot. FAS/FASD➡️ promowanie niestandardowych i innowacyjnych działań na rzecz rodzin z dziećmi ze spektrum FAS/FASD,➡️ zapewnienie wsparcia rodzicom/opiekunom w zakresie skutecznych metod i kierunków pracy z dzieckiem. Dołączając do akcji "Dziś Wpłacam Na Dzieciaki", możemy razem zbudować przyszłość pełną nadziei dla dzieci zmagających się z FAS i FASD. Każda wpłata, każdy gest wsparcia przynosi nową szansę na lepsze jutro.  Razem wielką mamy MOC! 💚Możesz też dołączyć do akcji zakładając skarbonkę: Chcesz dodatkowo zaangażować się w promocję akcji? 👉 Opublikuj ją na swoich mediach społecznościowych razem ze swoim zdjęciem i hashtagiem #DziśWpłacamNaDzieciaki👉 Pamiętaj, że w tym przypadku zasięgi i polubienia mają wielkie znaczenie.👉 Wykorzystaj siłę internetu, aby pomóc ratować dzieci!

9 617,00 zł ( 2,74% )
Brakuje: 340 383,00 zł
Fundacja Be A Hero
Fundacja Be A Hero

Samochód pilnie potrzebny!

 „Bo ludzi dobrej woli jest więcej...” Od rozpoczęcia rosyjskiej inwazji na Ukrainę, doświadczyliśmy wielokrotnie, iż solidarność z pokrzywdzonymi połączyła tysiące serc. W tym czasie spotkaliśmy wiele fantastycznych osób, zarówno Polaków jak i Ukraińców. Razem bowiem mamy jeden cel – zrobić wszystko, by zminimalizować skutki wojennej zawieruchy. Przekroczyć kolejne granice Dobra, które dodają sił i nadzieję na zakończenie piekła stworzonego przez rosyjskich okupantów. Tak jak wiemy, Ukrainie pomaga na miejscu wiele osób z całego świata. Wśród nich jest Issac, były żołnierz amerykańskiej piechoty morskiej. Niestety, po wielu ciężkich miesiącach zmasowanego ostrzału ze strony Rosji, znaczna część możliwości transportu w postaci samochodów zostało zniszczone. Dla tego też wystartowaliśmy zbiórkę na samochodu dla drużyny Issaca. Potrzebują bardzo pilnie nowego auta, by móc swobodnie przewozić ludzi, sprzęt i dostawy pomocy humanitarnej na front jak i z frontu. Każda wpłata pomoże zrealizować ten cel i może uratować wiele ludzkich żyć.   Fundacja Be A Hero odpowiada za: ● zebranie pieniędzy i zakup samochodu (używany bus typu VW T4), ● przegląd mechaniczny po zakupie (wymiana niezbędnych elementów eksploatacyjnych - oleje, płyny, klocki hamulcowe itp.), ● organizację i transport do Lwowa – tam przekazanie auta, ● kwestie administracyjno-prawne (dokumenty rejestracyjne, ubezpieczeniowe, umowa darowizny), Chcemy jak najszybciej zebrać potrzebne środki, kupić odpowiednie auto i przekazać je Saszy, który przyjedzie do Lwowa z kolejną grupą osób uciekających z Czernihowa. Jeśli środki pozwolą, samochód wyposażymy w to, czego potrzeba najbardziej: ● środki opatrunkowe i leki, ● noktowizory (do poszukiwań ludzi w odgruzowywanych, ciemnych pomieszczeniach), ● latarki, baterie, ● śpiwory, ● spodnie Rip-Stop. Już dziś dziękuję za waszą Dobroć! Efekt zbiórki oczywiście udokumentujemy.  Dziękuję za każdy gest solidarności z mieszkańcami Ukrainy! Wszelkiego Dobra! Prezes fundacji MARTA MAŁECKA z ekipą 

7 120,00 zł ( 22,3% )
Brakuje: 24 795,00 zł
OSP Okrzeja
OSP Okrzeja

Razem możemy osiągnąć jeszcze więcej! Wesprzyj OSP Okrzeja!

Drodzy Przyjaciele! Pragniemy podzielić się z Wami czymś wyjątkowym - Kampanią, która ma na celu wesprzeć dwa bardzo istotne cele: doposażenie naszej jednostki w nowy sprzęt oraz organizację Jubileuszu 100-lecia. Dlaczego warto wesprzeć naszą Skarbonkę? ➡️ Nowy sprzęt dla jednostki: Często jest tak, że nasz sprzęt jest przestarzały, a jego wydajność pozostawia wiele do życzenia. Dzięki Waszemu wsparciu będziemy mogli zaktualizować nasze wyposażenie, co z pewności przełoży się na efektywność naszej pracy i lepsze wyniki. ➡️ Organizacja Jubileuszu 100-lecia: Sto lat to niezwykły jubileusz, który zasługuje na wyjątkową uroczystość. Chcielibyśmy zorganizować niezapomniane wydarzenie, które będzie hołdem dla historii naszej jednostki, okazją do wspomnień i integracji dla obecnych i byłych członków oraz wszystkich mieszkańców. ➡️ Wspólne budowanie przyszłości: Poprzez wsparcie Kampanii możemy razem budować przyszłość naszej jednostki. Każdy wkład, bez względu na jego wielkość, ma ogromne znaczenie i przyczynia się do osiągnięcia naszych celów. ➡️ Poczucie przynależności: Wspierając naszą Skarbonkę, stajecie się częścią naszej wspólnoty. To nie tylko wsparcie materialne, ale także wyraz solidarności i zaangażowania w naszą misję. ➡️ Duma z uczestnictwa: Kiedy patrzysz na udział w tej inicjatywie, możesz czuć się dumny z tego, że jesteś częścią czegoś wielkiego, co ma pozytywny wpływ na naszą jednostkę i społeczność. Niech ta Kampania będzie symbolem naszej determinacji, aby stale się rozwijać i świętować wspólne osiągnięcia. Zapewne wiecie ile pracy i poświęcenia wkładamy w rozwój naszej jednostki. Razem możemy osiągnąć jeszcze więcej :) Dziękujemy za Wasze zaufanie i wsparcie!

2 800 zł
Fundacja Orla Straż
Fundacja Orla Straż

Wojna zniszczyła domy i miasta. Pomóż ofiarom terroryzmu je odbudować!

Po przejęciu kontroli nad Sindżarem terroryści rozpoczęli falę grabieży. Okradali sklepy oraz domy, które później wysadzali w powietrze. Wszystko nagrywali, tworząc materiały propagandowe i chwaląc się swoimi zbrodniami. Walki o odbicie Sindżaru doprowadziły do całkowitego zniszczenia miasta oraz okolicznych miejscowości. Odbudowa spowolniona jest przez niepewną sytuację w regionie, a także liczne miny i niewybuchy, których zneutralizowanie potrwa wiele lat. Jazydzi, którym udało się uciec, w większości mieszkają dziś w obozach dla przesiedleńców w Irackim Kurdystanie. Po względnym ustabilizowaniu się sytuacji w 2017 roku wiele rodzin wróciło, aby obejrzeć swoje domy, które opuścili 3 lata wcześniej. To zaledwie kilka godzin drogi od obozów, w których przebywają. Niestety na miejscu okazało się, że ich domy zostały zniszczone. Większość miejscowości nie nadaje się do zamieszkania. Rodzin, które mieszkają w obozach, nie stać na ich odbudowę lub budowę nowych. W 2019 roku wybudowaliśmy 65 domów dla rodzin, które uciekły przed ISIS. Był to pierwszy etap ponownego zasiedlenia całego regionu. Powrót w dobrze znane miejsce i ponowne spotkanie z sąsiadami i krewnymi pomaga w przezwyciężeniu strachu oraz złych wspomnień. Dodatkowo kolejne rodziny, widząc, że życie powoli wraca do dawnych miast i wiosek również mogą zdecydować się na podobny krok. Domy mają powierzchnię 42 m.kw. Składają się z dwóch pokoi, kuchni oraz łazienki. Może to niewiele, ale przeprowadzka do murowanego domu znacząco poprawia sytuację najbiedniejszych rodzin. Ostatnie lata spędziły w prowizorycznych domach lub małych, ciasnych namiotach w obozach dla przesiedleńców. Teraz mają zdecydowanie lepsze warunki życia. Do realizacji całego przedsięwzięcia, zatrudniliśmy lokalnych budowlańców. Daliśmy tym samym możliwość pracy i zarobku kolejnym rodzinom. Nowy dom – historia rodziny Berkata Barkat ma siedmioro dzieci. Pochodzi z maleńkiej wioski Omer Gewa, znajdującej się przy drodze do Snuni, na północy Góry Sindżar. Zajmował się rolnictwem i hodowlą owiec. To było główne źródło utrzymania większości mieszkańców tej części regionu. Sprzyjały temu znakomite warunki terenowe. Żyzne gleby i nieograniczone pastwiska, stworzyły z Sindżaru spichlerz Iraku. Mieszkańcy wiedli dostatnie życie. Na początku sierpnia 2014 roku ISIS otoczyło cały region. Berkat bez zastanowienia zabrał swoją rodzinę w stronę szczytu góry. Terroryści wkroczyli do jego wioski 6 sierpnia. Zniszczyli wszystkie domy. Zabili jego brata i przyjaciela, którzy wrócili do wioski po wodę dla uciekających w stronę gór. Kolejnych 5 lat rodzina spędziła w obozie dla przesiedleńców. Pod koniec 2019 roku wprowadzili się do nowo powstałego domu. Został on wybudowany kilkadziesiąt metrów od starego, zniszczonego przez ISIS. Na początku nie będzie im łatwo. Zmierzą się ze wspomnieniami, strachem i niepewnością. Pozostaje wierzyć, że szybko uda im się zapomnieć o przeszłości i zaczną pisać nową historię. To oczywiście tylko kropla w morzu potrzeb. Zniszczonych domów są tysiące. Pokazaliśmy jednak, że można realnie pomóc i odmienić czyjeś życie. Koszt budowy jednego takiego domu to zaledwie około 14 tysięcy złotych. Nadzór nad procesem stawiania domów prowadzi lokalny inżynier budownictwa, który stworzył szczegółowe plany. Wszystkie potrzebne materiały są dostępne na miejscu. Potrzeba jedynie środków, aby rozpocząć budowę. Chcielibyśmy postawić więcej takich domów, bo chętnych do powrotu do rodzinnych miejscowości jest bardzo wielu.

78 751 zł
Fundacja Orla Straż
Fundacja Orla Straż

Projekt "Dobra praca" – nowe życie dla ofiar terroru islamskiego

Państwo Islamskie (ISIS) w błyskawicznym tempie zajęło część Iraku oraz Syrii, dopuszczając się licznych aktów terroru skierowanych przeciwko ludności cywilnej. Ofiarą padli chrześcijanie i Jazydzi, na których ISIS dokonało ludobójstwa. Setki tysięcy osób uciekło ze swoich domów, zabierając jedynie to, co byli w stanie unieść. Kilkanaście tysięcy kobiet i dzieci dostało się do niewoli. Formalnie ISIS zostało pokonane w marcu 2019 roku. Nie ma tu jednak szczęśliwego zakończenia... Nadal brak wieści o tysiącach porwanych, a wiele osób uznanych jest za zaginione. Miasta chrześcijan i jazydów, które najbardziej ucierpiały w wyniku tego najazdu, zostały zrównane z ziemią. Terroryści spalili, wysadzili w powietrze lub splądrowali tysiące domów, sklepów, i zakładów pracy. Rodziny, które ostatnie lata zmuszone były spędzić na wygnaniu, w obozach dla przesiedleńców, pragną tylko jednego – powrócić do swoich domów i odbudować zniszczenia. Bez wsparcia będzie to bardzo trudne, a wystarczy czasem drobna pomoc. Projekt „Dobra praca” ma na celu odtwarzanie zniszczonych miejsc pracy dla rodzin, które zdecydowały się na tak trudny krok i wróciły. Tysiące osób podjęło to ryzyko, a na miejscu zastało jedynie gruzy. Pragną teraz odbudować swój świat. My chcemy pomóc realizować ich marzenia. „Dobra Praca” to pomysł samych zainteresowanych. Rodziny, które straciły wszystko w wyniku najazdu ISIS, teraz chcą znów stanąć na nogi. Nie proszą o pieniądze, zasiłki, ani dary. Nie chcą wyjeżdżać do Europy. Pragną sami zapracować na swoje utrzymanie. JAK TO DZIAŁA? Na miejscu, w Iraku współpracujemy z organizacjami złożonymi z uchodźców. Są oni najlepiej zorientowani w potrzebach lokalnej społeczności. Pytamy, która rodzina jest w najcięższej sytuacji i jaki zawód może wykonywać, aby poprawić swoją sytuację. Ustalamy jakiej pomocy potrzebują, aby móc otworzyć własną działalność i finansujemy zakup niezbędnego do tego wyposażenia. Najczęściej po kilku dniach otwierają swój własny sklep, zakład lub warsztat i zaczynają na siebie pracować. W ten sposób całe rodziny stają się samodzielne i mogą zaczynać powrót do normalnego życia. Pierwszą tego typu działalność uruchomiliśmy w sierpniu 2017 roku w Karakosz – największym przed wojną chrześcijańskim mieście w Iraku. Był to zakład ślusarski, dzięki któremu ośmioosobowa rodzina zyskała źródło utrzymania i wykonuje prace niezbędne do funkcjonowania całej miejscowości. Zleceń mają wiele, bo terroryści „zadbali”, aby miasto zostało praktycznie zrównane z ziemią. Od tamtej pory takich małych projektów wykonaliśmy ponad 50. Oprócz wspomnianego wyżej zakładu ślusarskiego były to m. in. kilka salonów fryzjerskich, sklepów spożywczych i odzieżowych, gabinet lekarski, bar sałatkowy, zakłady budowlane oraz szewskie. Każdy dał kilkuosobowym rodzinom stały dochód i zapewnił samowystarczalność. Koszt za każdym razem wynosił średnio od 4 do 8 tysięcy złotych. To niewiele, jeśli wziąć pod uwagę, że jest on jednorazowy, a dzięki temu odmieniamy czyjeś życie na stałe. Cały czas zgłaszają się do nas rodziny, które chcą rozpocząć nowe życie. Każdego miesiąca otwieramy kolejne miejsca pracy. To najlepszy dowód na to, że można im realnie im pomóc. To, że Irak i Państwo Islamskie zniknęły z pierwszych stron gazet i czołówek serwisów informacyjnych nie oznacza, że ludzie nie potrzebują już pomocy. Teraz właśnie jest ten czas, kiedy musimy ich wesprzeć w odbudowie zniszczonego kraju. Weźmy sprawy w swoje ręce. Przywróćmy ofiarom terroryzmu nadzieję w dobro.

119 582 zł
Stowarzyszenie mali bracia Ubogich
16:28:06  do końca
Stowarzyszenie mali bracia Ubogich

500 km dla samotnych seniorów. Ufunduj im dzień wakacji 🛶

Płyniesz z nami? Każdy kilometr ma moc pomagania! Dołącz do wyprawy Leszka, Rafała i Patricka, których łączy wspólna praca w firmie WithSecure, zamiłowanie do sportu oraz pasja do zmieniania świata na lepsze. Razem chcą pokonać 500 km kajakiem oraz kanoe w 7 dni. Start wyprawy 5 maja. Płyną z Poznania do Bałtyku, aby zwrócić uwagę na potrzeby samotnych seniorów oraz zebrać środki na zapewnienie im wakacji w miłym towarzystwie. To jak, dołączysz do wyprawy? Ich kilometry, Twoja darowizna. Razem możemy pomóc! Czy widzisz ten promienny uśmiech? To pani Halina podczas swojego pierwszego w życiu spływu kajakowego.  Radość sprawiły jej piękne widoki, promienie słońca, a przede wszystkim obecność naszej wolontariuszki. Pani Halina jest jedną z naszych podopiecznych, którym zapewniliśmy dzień wakacji w zeszłym roku dzięki zaangażowaniu darczyńców. Blisko 13% seniorów nigdy nie wychodzi z domu. Czy wiesz, że jednym z powodów jest odczuwana przez nich samotność? Większość z nich marzy chociaż o jednym dniu spędzonym w miłym towarzystwie w parku, w muzeum czy nad zalewem. Dla samotnych seniorów to wakacje marzeń – pomóż nam je spełnić. „Dzielnym panom życzę powodzenia i stopy wody pod kilem” – zaznacza pani Halina. Dołączamy się do tych słów jako Stowarzyszenie mali bracia Ubogich i zapraszamy Cię do włączenia się w ich wyprawę. Płyniesz z nami? Pomagamy skutecznie od ponad 20 lat samotnym seniorom. Na wakacje w tym roku czeka blisko 800 naszych podopiecznych. Pomóż im opuścić cztery ściany. Przekaż darowiznę i ufunduj im dzień wakacji.

5 311,00 zł ( 33,28% )
Brakuje: 10 647,00 zł
Fundacja "Święty Mikołaj dla Seniora"
Fundacja "Święty Mikołaj dla Seniora"

Kochaj nas wciąż. Potrzebujemy Twojego wsparcia.

Jak wyobrażasz sobie swoją starość? Myślisz o niej czasem? Czy odpychasz jak najdalej od siebie? Zawodna pamięć, wolne ruchy, brak samodzielności… Ta starość może być Twoją mamą, tatą, wujkiem, babcią. Czy zrezygnujesz z niej? Wypchniesz w niepamięć? Nie zapominaj, kochaj.Ponad 100 tysięcy seniorów w całej Polsce mieszka w DPS-ach i placówkach opieki długoterminowej. Często pomimo ogromnych starań personelu, żyją w warunkach, które pozostawiają wiele do życzenia. Placówki te często nie przypominają domów, lecz ponure szpitale. Są niedoinwestowane i brak im środków na zapewnienie podopiecznym podstawowych potrzeb. Od lat nikt nie zwraca na nie uwagi… Pomimo, że kadra i terapeuci robią wszystko, co mogą, brak funduszy dodatkowo potęguje problemy… Zacieki na sufitach, odpryski w farbie na ścianach, brak zasłon lub firanek, zapewniających choć odrobinę prywatności podczas czynności pielęgnacyjnych, nie wspominając o namiastce domowego nastroju... Czy tak powinna wyglądać szczęśliwa starość? DPS-y potrzebują natychmiastowego wsparcia - remontu, sprzętu, uwagi! Są często tworzone przez cudowny personel, oddanych terapeutów, ale przez to, że są zapomniane, stają się niewidzialne… Według badań ponad 30 procent osób starszych cierpi na depresję, ma myśli samobójcze… Musimy to zmienić! Kiedyś to oni karmili Cię miłością, jako Twoja mama, ojciec - dziś sami potrzebują miłości i wsparcia. Brak prywatnych szafek, gdzie seniorzy mogliby schować rzeczy osobiste, notesy, zdjęcia z bliskimi… by mieć pod ręką to, co im zostało - wspomnienia.Brak urządzeń umożliwiających wezwanie pomocy w pokojach czy łazienkach. Na tym cierpi nie tylko komfort psychiczny, ale i bezpieczeństwo życia seniorów… Jako fundacja działamy dla seniorów od lat, organizując coroczne świąteczne akcje spełniania marzeń tysięcy seniorów - w zeszłym roku w ramach akcji Święty Mikołaj dla Seniora, ponad 11 tysięcy Podopiecznych placówek opieki długoterminowej w tym domów seniorów z całej Polski otrzymało świąteczny prezent, będące odpowiedzią na napisane przez nich listy do świętego mikolaja. W tym roku również wrócimy do akcji! Stworzyliśmy również platformę pomocową dla domów pomocy społecznej - na naszej stronie www.swietymikolajdlaseniora.pl znajdziesz podstronę z bieżącymi potrzebami DPSów w całej Polsce. Możesz wejść, sprawdzić swój region i zobaczyć jak realnie możesz pomóc, sam, z dnia na dzień. Po prostu. Jesteśmy jedyną w Polsce fundacją skierowaną bezpośrednio do osób przebywających w placówkach opiekuńczych i dziś chcemy iść o krok dalej, zrobić więcej, zmienić więcej! Wydatki na jednego pensjonariusza wynoszą około 19000 zł rocznie, co daje 1 600 zł miesięcznie i tylko 53 zł dziennie. Tak naprawdę co placówka to inna potrzeba: sprzęty do rehabilitacji, materace przeciwodleżynowe, siłownie zewnętrzne, świetlice umożliwiające realny wypoczynek i integrację, wsparcie prawne w formie dyżurowej, aby seniorzy czuli, że mają swojego "strażnika ich praw" z zewnątrz. Bardzo zależy nam na tym, aby Seniorom domy nie kojarzyły się ze szpitalami, więc chcielibyśmy nieco je ocieplić drobnymi dodatkami, wygodnym fotelem czy chociażby kwiatami. W sumie to właśnie tak jak ze szpitalami w Polsce - naprawdę jest co robić przez lata. Nasze społeczeństwo starzeje się – w 2050 roku osoby w wieku 60+ będą stanowiły 40% populacji kraju. Na terenie Polski działa 2 015 zakładów pomocy społecznej. Te placówki potrzebują rewitalizacji i dofinansowania. Ich pracownicy potrzebują wsparcia w bieżącej pracy. Musimy mówić o DPSach. DPSy są OKEJ - potrzebują tylko naszej pomocy! Fundacja Siepomaga włączyła się w działania i wspólnie tworzymy ogólnopolską akcję na rzecz polskich Domów Pomocy Społecznej. Wesprzyj zbiórkę i pomóż nam przeobrazić DPS-y w przyjazne i bezpieczne miejsca❗️ Z Twoją pomocą podarujemy tym osobom godną i piękną starość. Wyremontujemy i wyposażymy domy, w których żyją. Zmienimy je w bezpieczne miejsca, tak aby ponad 100 tysięcy Seniorów żyjących w DPS-ach w całej Polsce znów poczuło, że są ważni. Wesprzyj - Kochaj - Daj im nadzieję! 💚

284 851,00 zł ( 56,97% )
Brakuje: 215 149,00 zł
Fundacja Gajusz
Fundacja Gajusz

Podaruj nadzieję i profesjonalną opiekę nieuleczalnie chorym dzieciom z hospicjum domowego

Hospicjum domowe dla dzieci Fundacji Gajusz to “szpital na kółkach”. Lekarze, pielęgniarki, fizjoterapeuci i psycholodzy pomagają małym pacjentom i ich rodzinom 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu, także w święta. Bo od choroby nie ma urlopu – interwencje medyczne zdarzają się w środku nocy, w Wielkanoc czy w Nowy Rok. Pokonujemy rocznie ponad ćwierć miliona kilometrów (to jakby 6 razy okrążyć Ziemię!) po to, by nieść wsparcie i ulgę w cierpieniu.  Choroba nie patrzy na wiek. Podopieczni hospicjum domowego Fundacji Gajusz to często małe dzieci doświadczone nieproporcjonalnie dużym cierpieniem. Radzenie sobie z chorobą bez wsparcia specjalistów nie jest możliwe. Dlatego każdego dnia wsiadamy w nasze samochody, by nieść pomoc medyczną i otuchę.  Choć ulga i wytchnienie w obliczu choroby dzieci jest warta każdej złotówki, to suma kosztów może wprawić w osłupienie. Tylko w 2023 roku na działalność hospicjum domowego wydaliśmy 2 348 102,44 zł. To olbrzymia kwota, na którą składają się m.in.:🩵 leki, 🩵 środki pielęgnacyjne, 🩵 specjalistyczne żywienie, 🩵 sprzęty medyczne i rehabilitacyjne oraz ich naprawa,  🩵 pomoc socjalna,  🩵 transport medyczny,  🩵 badania laboratoryjne,  🩵 koszty dojazdu do dzieci (często nawet ponad 100 km w jedną stronę).   Pieniądze przeznaczamy także na świętowanie urodzin podopiecznych. Bo każde mogą być tymi ostatnimi...   Lista kosztów jest o wiele dłuższa. NFZ finansuje 60-70%. O resztę musimy nieustannie zabiegać, poszukiwać, prosić. Co, jeżeli nie mielibyśmy z czego dołożyć? Wówczas trzeba by było odmówić pomocy nawet 4 na 10 dzieci.   Widmo braku środków krąży nad nami każdego dnia. To jednak scenariusz, na który nigdy nie pozwolimy! Bo wiemy, że czekają na nas dzieci niezłomne duchem i ich wzruszające historie...  Tymek  Tymonek Ancymonek ma 6 lat. Od pierwszych chwil życia chłonął je całym sobą, jakby wiedział, że trzeba się spieszyć. Biegał, bawił się ze swoim bratem i wypełniał sobą każdy kąt.  Jednak przyszedł dzień, gdy Tymek nagle przestał biegać. Nie był już tak aktywny. Najprostsze czynności zaczęły sprawiać mu ogromną trudność. Choć miał ochotę na ulubioną potrawę, nie mógł zjeść jej samodzielnie. Konieczne było wykonanie zabiegu implantacji PEG-a – założenia specjalnej rurki prosto do żołądka, przez którą chłopiec otrzymuje jedzenie.  Przestał mówić. Kiedy brat się bawił, maluch mógł się temu wyłącznie przyglądać. Z czasem i to stało się niemożliwe – Tymek stracił wzrok. Nie zabrakło mu jednak pogody ducha. Mimo wielu ograniczeń cieszy się życiem, a jego uśmiech potrafi rozgonić nawet najciemniejsze chmury. To on daje rodzicom siłę, by stawiać czoła przeciwnościom losu.  Hania  Imię Hania oznacza “pełna wdzięku” i taka właśnie jest nasza 8-miesięczna podopieczna hospicjum domowego. W jej błękitnych oczkach tańczą iskierki radości. Śmiech niesie się po domu niczym najpiękniejsza melodia. A słońce zazdrości jej promiennej, ślicznej buzi, która rozjaśnia dni kochającym rodzicom.  Kiedy została naszą pacjentką, miała nawet 300 ataków padaczki dziennie. Dziś sytuacja zmieniła się diametralnie. Liczba ta zmniejszyła się do kilkunastu. Właśnie przeszła zabieg założenia PEGa, który ułatwi jej jedzenie.  Tobiasz  Chłopiec przez większość swojego życia był pełen energii, z głową wypełnioną pomysłami i marzeniami. Pewnego dnia padła diagnoza – rzadka choroba genetyczna, adrenoleukodystrofia.  Dziś Tobiasz całe dnie spędza w łóżku, a choroba postępuje i chce odebrać mu dzieciństwo. Ten czas, w którym powinien się bawić, poznawać świat, uczyć się na błędach, a przy tym nie martwić jutrem. Jednak nie zamierzamy się poddać. Robimy, co możemy, by Tobi miał możliwie najlepsze dzieciństwo, bez bólu i łez. Za to pośród bliskich, którzy go kochają.  Majeczka  HLHS to najgorsza, najbardziej krytyczna spośród wszystkich wad serca. Taka, której nie da się wyleczyć. Można jedynie usprawnić funkcjonowanie dzięki trzem operacjom. Ale są to zabiegi paliatywne.Dziewczynka jest pod naszą opieką od roku. – Wypożyczono nam ssak i koncentrator tlenu, bo podczas snu Mai ciężko jest oddychać. Czujemy, że jesteśmy pod dobrą opieką. Dwa razy w tygodniu odwiedza nas w domu pielęgniarka i fizjoterapeutka. Lekarka przyjeżdża planowo dwa razy w miesiącu oraz zawsze wtedy, gdy pojawia się nagła infekcja – opowiada mama. Odporność Majeczki jest dużo słabsza niż rówieśników, więc starsza siostra nie chodzi do przedszkola – żeby nie przynieść do domu infekcji. Rodzina ogranicza także spotkania. Dlatego pomoc naszego hospicjum domowego jest tak ważna – nie muszą już chodzić do przychodni i narażać na potencjalne zagrożenie.  Te cztery historie łączy jeden los: hospicjum domowe. Dla Tymka, Hani, Tobisia i Majeczki to jedyna szansa na normalne, na miarę ich możliwości, dzieciństwo i życie. Czy to im mielibyśmy odmówić pomocy?  Prosimy jedynie o połowę kwoty, którą potrzebowaliśmy dołożyć w zeszłym roku. Pomagając nam, pomagasz dzieciom, które potrzebują wsparcia w zadbaniu o jakość życia do ostatniej chwili. Pomóż! To także od Ciebie zależy ich spokój i bezpieczeństwo. 

1 465,00 zł ( 0,48% )
Brakuje: 298 535,00 zł
Fundacja Dobra Fabryka
Fundacja Dobra Fabryka

Dzieci cierpiące z powodu głodu potrzebują naszej pomocy!

Czy 1,60 zł to dla Ciebie dużo czy mało?To odpowiednik 4 minut pracy, koszt naprawdę taniego batonika w sklepie lub... cena jednego uratowanego dziś życia. To równowartość jednego zbilansowanego posiłku dla małego pacjenta ośrodka dożywiania. Odnajdując taką kwotę w kieszeni, nazywamy ją "groszami". Dla pacjentów naszego ośrodka dożywiania to czasem różnica między życiem a śmiercią. Wesprzyj terapię dożywiającą dla jednego z 650 dzieci, które są pacjentami ośrodka dożywiania Dobrej Fabryki w Ntamugendze, i dołącz do grona ludzi, którzy poprzez drobne kwoty codziennie ratują życie dziecka. Wiemy, jak sprawić, aby uratowane dziecko już nigdy nie cierpiało z głodu👉 Gdy dzieci są ważone i karmione, rodzice odbywają praktyczny kurs z podstaw dietetyki i rolnictwa. Uczymy rodziców uprawy roślin jadalnych, które dobrze rosną w gorącym i suchym klimacie. Równocześnie praca w ogródku stanowi formę zapłaty za terapię dożywiającą, którą otrzymuje dziecko.👉 Po terapii zachęcamy rodziców do założenia przydomowego ogródka. Wychodząc z ośrodka dożywiania, wiedzą, jak uprawiać warzywa i przygotowywać dobrze zbilansowane posiłki.👉 Nasi pracownicy bez zapowiedzi kontrolują wagę dzieci. Kontrole nie dotyczą wyłącznie dietetyki – badamy dzieci pod kątem problemów związanych z prawidłowym rozwojem.Efekt: W znacznym stopniu wyeliminowaliśmy problem głodu wśród dzieci w tej części prowincji.Kwota zbiórki - 300 000 zł - stanowi koszt funkcjonowania całego ośrodka dożywiania przez kolejne pół roku. Dobra Fabryka, wraz z siostrzaną Fundacją Kasisi, zostały ogłoszone Liderami 2023 roku w plebiscycie ‘Sukces Roku w Ochronie Zdrowia’ w kategorii działalność charytatywna. Jest to najbardziej prestiżowy konkurs branży medycznej. To jasny znak, że pomimo wielu przeciwności, z którymi musimy się mierzyć na co dzień, to co robimy, ma sens. Przyjmujemy to wyróżnienie również jako duże zobowiązanie, aby nadal skutecznie docierać z pomocą do ludzi, dla których jesteśmy jedyną nadzieją.

4 629,00 zł ( 1,45% )
Brakuje: 314 520,00 zł

Obserwuj ważne zbiórki