Zbiórka zakończona
Franciszek Michalik - zdjęcie główne

Chcę być znowu samodzielny! Proszę o pomoc!

Cel zbiórki: Roczna intensywna rehabilitacja, krzesło schodowe

Zgłaszający zbiórkę:
Franciszek Michalik, 66 lat
Jeżowa, śląskie
Stan po udarze mózgu - niedowład prawej strony, afazja
Rozpoczęcie: 12 lutego 2020
Zakończenie: 4 września 2021
23 369 zł(101,7%)
Wsparło 620 osób

Cel zbiórki: Roczna intensywna rehabilitacja, krzesło schodowe

Zgłaszający zbiórkę:
Franciszek Michalik, 66 lat
Jeżowa, śląskie
Stan po udarze mózgu - niedowład prawej strony, afazja
Rozpoczęcie: 12 lutego 2020
Zakończenie: 4 września 2021

Opis zbiórki

Los uświadomił mi, że wszystko może zmienić się z dnia na dzień, a życie jest bardzo kruche. Jednego dnia byłem pełen sił, następnego – obudziłem się na szpitalnej sali, nie wiedziałem, gdzie jestem ani nie pamiętałem, co się wydarzyło. Później dowiedziałem się, że do szpitalnego łóżka przykuł mnie udar lewej półkuli mózgu. Na początku nie docierało do mnie to, co się stało...

Zawsze byłem człowiekiem aktywnym, przysłowiowo “nie mogłem usiedzieć w jednym miejscu”. Przyjaciele nazywali mnie złotą rączką. Uwielbiałem pracować, spełniałem się, gdy byłem w biegu. Nigdy nie myślałem nad tym, że pewnego dnia moje życie może się zatrzymać, że mogę być chory i niesamodzielny. Potrzebowałem kilku tygodni, aby zrozumieć, jak teraz będzie wyglądać moje życie.

Nie mogłem samodzielnie wstać. Udar spowodował niedowład całej prawej strony mojego ciała. Stałem się kimś, kto porusza się na wózku inwalidzkim i potrzebuje pomocy nawet w czynnościach samoobsługowych. Nie mogę mówić. Afazja sprawiła, że rozmowa jest niemożliwa i jedyną dostępną dla mnie formą kontaktu z bliskimi jest pisanie. Tak naprawdę istnieję nadal dzięki mojej ukochanej żonie Jadzi. To ona w chwili, kiedy trafiłem do szpitala, była przy mnie i teraz jest moją opoką i wsparciem. Walczy o mnie z całych sił, a ja nie mogę się poddać. 

Nie marzę o tym, co było kiedyś, ale chciałbym być znów samodzielny. Wyjść na spacer, zaparzyć herbatę. Dla mnie jedynym ratunkiem jest bardzo intensywna rehabilitacja, nawet 2-3 godziny dziennie. Muszę wzmacniać mięśnie, pragnę nauczyć się na nowo mówić. 

Wiem, że jest przy mnie Jadzia, moja cudowna żona i to jest dla mnie najważniejsze. Wierzę, że jeśli tylko będę mieć środki finansowe, to odzyskam część swojego dawnego życia. Zrobię to dla niej, by nie musiała cierpieć z powodu mojej krzywdy. Z całego serca proszę o pomoc.

Wybierz zakładkę
Sortuj według
  • Agata Stabla-Kolenda
    Agata Stabla-Kolenda
    Udostępnij
    15 zł

    Drapak

  • Olek S.
    Olek S.
    Udostępnij
    140 zł

    Wsparcie aukcja😉

  • Wpłata anonimowa
    Wpłata anonimowa
    Udostępnij
    10 zł
  • rafal lewald
    rafal lewald
    Udostępnij
    10 zł
  • agata kurtyka-lewald
    agata kurtyka-lewald
    Udostępnij
    15 zł
  • Agnieszka Kaleta
    Agnieszka Kaleta
    Udostępnij
    20 zł

    Za opaskę z licytacji

Ta zbiórka jest już zakończona. Zobacz innych Podopiecznych, którzy czekają na Twoją pomoc.

WesprzyjWesprzyj