Province

  • All Poland
  • dolnośląskie
  • kujawsko-pomorskie
  • lubelskie
  • lubuskie
  • łódzkie
  • małopolskie
  • mazowieckie
  • opolskie
  • podkarpackie
  • podlaskie
  • pomorskie
  • śląskie
  • świętokrzyskie
  • warmińsko-mazurskie
  • wielkopolskie
  • zachodniopomorskie
Alex Piechocki
Alex Piechocki , 6 years old

Mały Alex kontra autyzm. Pomóżmy!

Czy mój synek opowie mi kiedyś jak było w przedszkolu? Czy będziemy mogli kiedyś swobodnie rozmawiać? Nie wiem. Dlatego nie mogę tracić czasu, tylko działać! Tylko ja jestem w stanie zrozumieć Alexa. Nasza komunikacja nie jest łatwa, opiera się na mimice, gestach i mojej matczynej intuicji. Autyzm dziecięcy zdominował naszą codzienność. Sprawił, że rzeczywistość stała się bardzo trudna. Zaburzenie rozwojowe znacznie ograniczyło jego zdolność rozumienia świata.  Każdego dnia ciężko pracujemy, ćwiczymy, zaprzyjaźniamy się z autyzmem. To jednak nie jest takie proste… Synka wychowuję sama. Próbuję wiązać koniec z końcem, ale jest mi coraz trudniej… Proszę o Waszą pomoc. Pragnę zapewnić mu jak najlepszą rehabilitację oraz specjalistyczną terapię. Bez Was mogę nie podołać… Sylwia, mama

401 zł
Janusz Czopik
Janusz Czopik , 67 years old

Czas ucieka, a ja wymagam operacji! Pomóż!

Całe swoje życie pracowałem, nie narzekając na nic. Miałem wszystko, czego potrzebowałem – dom, pasje, pracę. Funkcjonowałem w spokoju. Niestety nadszedł czas, gdy jako emeryt, staję przed największym wyzwaniem. Dlaczego teraz po wielu latach ciężkich zmagań, spada na mnie taki ciężar? Jakiś czas temu usłyszałem diagnozę, która wiele zmieniła w moim spokojnym życiu – koksartroza stawu biodrowego. To dokuczliwa choroba objawiająca się ogromnym bólem w biodrze oraz wieloma nieprawidłowościami w jego funkcjonowaniu. Każdy krok przysparza mi wiele cierpienia. Jestem praktycznie przykuty do fotela. Moje schorzenie jest na tyle poważne, że wymaga natychmiastowej operacji! Szukając wielu rozwiązań, trafiłem na nowowczesny zabieg kapoplastyki. Jest ona refundowana, jednak żadna klinika nie ma umowy z NFZ na jej wykonywanie. Dlatego ten zabieg jest możliwy do wykonania jedyne prywatnie. Polega on na zachowaniu własnej kości i przywróceniu mi sprawności bez konieczności wstawiania sztucznej protezy. W moim wieku każda ingerencja w ciało wiąże się z dużym ryzykiem... Jestem zmuszony do wykonania operacji prywatnie, co wiąże się z ogromnymi kosztami. Do 30 października 2024 r. muszę zebrać potrzebne środki na kapoplastykę. Ten zabieg jest dla mnie szansą na życie bez bólu. Niestety, dla emeryta to kwota, której sam nie jest w stanie uzbierać w tak krótkim czasie, Z całego serca proszę Was o pomoc. Nawet najmniejsza wpłata przybliży mnie do celu, jakim jest życie bez bólu i z pełną sprawnością. Pomóżcie mi spełnić to marzenie! Janusz

400,00 zł ( 1.17% )
Still needed: 33 600,00 zł
Karol Szlachcic
Karol Szlachcic , 7 years old

Póki tli się nadzieja, będziemy walczyć o jego przyszłość!

Nasz syn Karol urodził się 20 listopada 2016 roku. Przyszedł na świat jako zdrowy chłopiec, dlatego diagnoza o zaburzeniach, była dla nas dużym zaskoczeniem. Jego rozwój psychoruchowy przebiega z opóźnieniem. Synek ma zdiagnozowany autyzm dziecięcy z zespołem Aspergera. Uczęszcza do zerówki integracyjnej w szkole podstawowej publicznej, gdzie o jego prawidłowy rozwój, dba grono specjalistów. My – jego rodzice, każdego dnia staramy się mu zapewnić dobre i szczęśliwe dzieciństwo. Dzięki terapiom zauważamy poprawę funkcjonowania Karolka w życiu codziennym, jak i lepsze kontakty społeczne. Synek cały czas potrzebuje znacznego wspomagania rozwoju, gdyż nawiązanie kontaktu jest z nim znacznie utrudnione. Trudno złapać z nim kontakt wzrokowy, sporadycznie reaguje na swoje imię, a rozwój mowy przebiega ze znacznym opóźnieniem.  Potrzebna jest pilnie terapia o szerokim zakresie. Dlatego też bardzo prosimy ludzi dobrej woli o pomoc i przekazanie darowizny na leczenie i rehabilitację Karolka. Zebrane środki pragniemy przeznaczyć na indywidualną terapię logopedyczną, psychologiczną, dogoterapię, pedagogiczną diagnozę, terapię z zakresu integracji sensorycznej, fizjoterapię i zajęcia na basenie. Za okazaną pomoc serdecznie dziękujemy! Agnieszka i Krystian, rodzice Karolka

399 zł
Dawid Wal
7 days left
Dawid Wal , 34 years old

Wciąż mam nadzieję, że moje życie może wyglądać jak dawniej... Proszę, pomóż!

Od wypadku minęły już 4 lata. Czas płynie, jednak pozostają rany, których nie jestem w stanie wyleczyć... W 2018 roku moje życie uległo zmianie już na zawsze. Wypadek komunikacyjny posadził mnie na wózku inwalidzkim, odebrał czucie od pasa w dół. Straciłem samodzielność, sprawność, a co za tym idzie zdolność do normalnego funkcjonowania. Od tamtego czasu, każdego dnia próbuję odzyskać zdrowie. Wciąż jednak pojawiają się bariery, które oddalają mnie od upragnionego celu. Dziś tą barierą są przede wszystkim pieniądze... Ze względu na niepełnosprawność nie jestem w stanie aktualnie podjąć pracy. Od wypadku walczę również z bolesnymi odleżynami, które zagrażają mojemu zdrowiu i życiu. Wymagam kosztownego leczenia i rehabilitacji. Przed wypadkiem byłem bardzo aktywny fizycznie. Pracowałem, a w wolnym czasie spacerowałem po ukochanym lesie lub łowiłem ryby. Przez wypadek musiałem zrezygnować z moich największych pasji. Jednak gdzieś we mnie tli się jeszcze nadzieja, że to wszystko wróci i znów będę mógł żyć jak dawniej. Bardzo dziękuję za okazałą pomoc. Jesteś dla mnie wielką nadzieją na lepsze jutro. Dawid

397 zł
Antoni Własiuk
Antoni Własiuk , 8 years old

Choroba, która zabiera dzieciństwo

Chciałabym, by choroba wreszcie odpuściła. Aby mój synek mógł się rozwijać, jak każde inne, zdrowe dziecko. Aby rozumiał swoje emocje, nie bał się ani ich, ani świata, który go otacza... Antoś zmaga się z OCD, ma także zdiagnozowane autoimmunologiczne zapalenie mózgu... W lepszych okresach jest pogodnym, towarzyskim dzieckiem. Lubi spotykać się z kolegami. Jednak, kiedy przychodzi gorszy moment, codzienność z synem jest niesamowicie trudna, pochłania całą moją energię. Po infekcjach jesienią i zimą zachowuje się bardzo agresywnie i ma ogromny lęk przed wyjściem do przedszkola. W czasie choroby i po jej przebyciu dochodzą mu obsesje i kompulsje, a te zamykają go w domu. OCD bardzo utrudnia codzienne funkcjonowanie, po leczeniu przeciwzapalnym nastąpiła jednak znaczna poprawa. Jeśli tylko zdobędziemy środki, by móc je kontynuować, najprawdopodobniej ustąpi większość, a może i wszystkie zaburzenia. Tylko kilkoro lekarzy w Polsce zajmuje się leczeniem autoimmunologicznego zapalenia mózgu, które musimy prowadzić w większości prywatnie. Badania, leki, suplementy, wizyty lekarskie pochłaniają sporą część domowego budżetu. Koszty leczenia są dla nas zbyt duże. Prosimy o pomoc! Kinga i Tomasz, rodzice

396 zł
Józef Pałac
Józef Pałac , 57 years old

Mała rana powodem trwającego latami problemu! Pomóż!

Nie miałem pojęcia, że mała ranka będzie początkiem ogromnego, zdrowotnego problemu. Okropny ból odebrał mi sprawność. Będę niezwykle wdzięczny za każde, nawet najmniejsze wsparcie! Walka z okrutną chorobą trwa już trzy lata. Zaczęło się od małego zadrapania, które nie chciało się goić. Pomimo konsultacji z lekarzami rana się powiększała, a moja sytuacja z dnia na dzień była coraz gorsza. Podczas jednego z badań okazało się, że jest w niej bakteria. Leczenie przebiegło pomyślnie, jednak poprawa nie nadchodziła. Obecnie rana obejmuje całe podudzie. Ma około siedemnastu centymetrów i sprawia ogromny ból, którego nie hamują nawet silne leki. Przez większość dni nie jestem w stanie chodzić, siedzieć, a nawet leżeć, nie mówiąc już o ośmiogodzinnym pobycie w pracy. Nie mogę uwierzyć, że malutkie zadrapanie rozrosło się do tak gigantycznych rozmiarów. Momentami czuję się bezradny. Problemy generuje również druga noga. Za mną dwie operacje wymiany stawu. Muszę bardzo uważać, bo wszelka kontuzja może odebrać mi sprawność na zawsze. Nie mogę na to pozwolić. Nie mam nikogo, kto byłby w stanie mi wtedy pomóc... Nie prosiłbym Was o wsparcie, gdybym nie był w tak trudnej sytuacji. Tylko dzięki Waszej pomocy drogie leczenie rany oraz późniejsza rehabilitacja nogi będą skuteczne. Będę wdzięczny za każdy najdrobniejszy gest! Józef

396,00 zł ( 1.06% )
Still needed: 36 839,00 zł
Piotruś Chwiłka
Piotruś Chwiłka , 8 years old

Deficyty mowy wpływają na cały jego rozwój... Pomóżmy mu to naprawić!

Ciąża z Piotrusiem przebiegała prawidłowo. Czułam, że mogę być spokojna, bo już przez to przechodziłam – w domu miałam już dwójkę starszych dzieci. Jednak nie spodziewałam się, że jego pojawienie się na świecie będzie przebiegało tak błyskawicznie! Na tyle szybko, że jadąc na salę porodową, połowa jego główki już była na świecie… Prawdopodobnie ucisk główki i dłuższe niedotlenienie spowodowały mikrouszkodzenia ośrodkowego układu nerwowego. To z kolei doprowadziło, że Piotruś jest dzieckiem z afazją.  Po wypowiedzeniu przez synka pierwszej sylaby zanikł u niego całkowicie głos! Taki stan trwał kilka miesięcy. Potem zaczynał od zera – od głużenia, gaworzenia. Jego kontakt z rodziną i otoczeniem odbywał się wyłącznie za pomocą gestów. Dopiero po dwóch latach zaczęły pojawiać się pierwsze głoski. Przed ukończeniem trzeciego roku życia próbował mówić mama, co niestety brzmiało jak "me", "mem". Okazało się, że z uwagi na słabe napięcie mięśniowe wymaga fizjoterapii. W związku z tym dwukrotnie był przez cały rok na dziennym oddziale rehabilitacji. Do tego miał zaburzenia równowagi. Bez przerwy się o coś obijał, przewracał. Rehabilitacja dużo mu pomogła, choć z potrzeby ciągłego stymulowania jest bardzo nadruchliwy, co jest dużym utrudnieniem w jego codziennym funkcjonowaniu.  Pierwszy rok w przedszkolu był dla synka trudny. Przez to, że nikt go nie rozumiał, izolował się od grupy rówieśników. Pomimo tego Piotruś jest bardzo otwartym dzieckiem i bardzo ciekawym świata. Dzięki temu nie zrażają go jego deficyty.  Posługując się wyłącznie gestami, rozwinął bardzo wyobraźnię. W końcu musiał się bardzo natrudzić, by znaleźć sposób na przekazanie, o co mu chodzi. W wieku czterech lat zaczął powoli mówić...  Niestety nie wychodziło mu to tak dobrze, jakby chciał, co powodowało u niego frustrację. Ciągle wspomagał się gestami, gdyż jego mowa była niezrozumiała.  Mimo intensywnej terapii logopedycznej nie zapisywały się u niego prawidłowe wzorce mówienia. Dodatkowo pojawiły się problemy z pamięcią. Później doszły do tego zaburzenia przetwarzania słuchowego. Poza tym słuchając obuusznie ma niedosłuch w lewym uchu. To z kolei zaostrza jego problemy z koncentracją i skupieniem uwagi. Leki, które bierze na pamięć, przepisane przez neurologa, wzmagają w nim jeszcze większą nadruchliwość. Bardzo to utrudnia pracowanie z synkiem.  Te wszystkie problemy z pamięcią, mową bezdźwięczną i inne nasunęły niestety konieczność odroczenia synka od obowiązku szkolnego, gdyż wszelkie problemy przeniosłyby się z niekorzyścią na naukę czytania i pisania. Aktualnie Piotrek korzysta z pomocy logopedów, pedagogów, psychologa i do niedawna fizjoterapeuty. Foniatra niedawno stwierdziła u synka SLI. To wszystko sprawia, że nasz budżet nie jest w stanie się spiąć.  Bardzo proszę o pomoc. Mowa generuje postępy, jakie możemy poczynić. Bez niej nie ma szans na takie życie jak jego rówieśnicy… Agnieszka, mama

395 zł
Tomek Andryszczyk
11 days left
Tomek Andryszczyk , 9 years old

Walczmy razem o przyszłość Tomasza!

Dla Tomasza świat nie jest taki, jak dla większości dzieci. Trudno jest mu go zrozumieć i w nim funkcjonować. Wszystko przez Zespół Aspergera, z którym się mierzy. A to nie jedyne jego problemy… Proszę o pomoc! Jestem matką dwójki dzieci z zaburzeniami ze spektrum autyzmu. Tomasz uczęszcza do klasy integracyjnej, ma nauczyciela wspomaganego. Jest trudnym dzieckiem. Nie rozumie pewnych zasad. Nie wie, które zachowania mogą krzywdzić innych… Czasami chciałby tylko kogoś przytulić, ale robi to w nieodpowiedni sposób. A to przecież nie jego wina! Syn jest pod stałą opieką psychiatry i neurologa, przyjmuje leki. Pomimo tego jego nieadaptacyjne zachowania się nasilają. Tomasz potrzebuje zajęć z integracji sensorycznej i treningu umiejętności społecznych. Niestety, kosztują one bardzo dużo i wymagają od nas dalekich dojazdów. W naszej miejscowości nie ma możliwości uczestniczenia w żadnych zajęciach... Oprócz tego syn mierzy się też z wieloma problemami ortopedycznymi. Ma koślawość kolan, płaskostopie, jedną nóżkę krótszą od drugiej, a także męczliwość ręki. Bardzo pomocna byłaby intensywna rehabilitacja. Raz udało się nam wyjechać na trzy tygodnie do Centrum Zdrowia Dziecka. Zabiegi, baseny, masaże pozwoliły Tomkowi znacznie poprawić stan zdrowia. Ale potrzebna jest również codzienna rehabilitacja, na którą niestety mnie nie stać. Bardzo chciałbym pomóc Tomkowi! Wiem, że dzięki wsparciu specjalistów jego życie może wyglądać inaczej. Chciałabym z nadzieją spojrzeć w przyszłość. Dlatego bardzo proszę o pomoc! Będę wdzięczna za każdą wpłatę. Aneta, mama

395 zł
Mykyta Hryhoriev
Mykyta Hryhoriev , 18 years old

Kiedyś nie mógł wstać z łóżka, dziś stawia swoje pierwsze kroki! Nadal potrzebna jest wielka pomoc!

Dziękuję za Wasze dobre serca przy poprzedniej zbiórce! Mój syn poczynił już wielkie postępy, ale niestety nadal wymaga specjalistycznego wsparcia.  Moje środki już się kończą, a ja nie mam innego wyjścia… Proszę, zostańcie z nami! Nasza historia: Mykyta miał 11 lat, gdy wydarzyła się nasza tragedia! Miałam silnego, pełnego energii i sprawnego synka. Później nasze życie zmieniło się na zawsze! Od tamtego czasu nie przestaliśmy walczyć, nie mieliśmy chwili wytchnienia...  Przeszliśmy niesamowicie długą i trudną drogę. Mój syn w bardzo młodym wieku, nagle i niespodziewanie doznał udaru mózgu. Od tego czasu nic nie było takie same...  Każdego dnia, najpierw w szpitalach, a później w domu, widziałam, jak syn cierpi. Mój chłopiec z dnia na dzień stracił wszelkie umiejętności i możliwości! Przez siedem lat ćwiczył taniec narodowy, trenerzy bardzo go chwalili, mógł tak wiele osiągnąć! Niestety nie było mu to dane… Oboje bardzo się staramy — znosimy z pokorą codzienny trud. Niestety w wyniku uszkodzenia ośrodkowego układu nerwowego pojawił się szereg skutków, z którymi nie poradzimy sobie sami...  To tak bardzo boli, że nadal nie mogę uwierzyć w to, co się wydarzyło! Mykyta nie mówi, nie potrafi samodzielnie jeść, nie potrafi się przebrać, umyć. Codziennie ma napady padaczkowe, które sieją ogromne spustoszenie! Dopiero po wielu latach syn potrafi przeżuwać pokarm, a z moją pomocą może przejść nawet 10 metrów! Widzę efekty naszej ciężkiej pracy, co motywuje mnie do dalszych działań! Syn waży jednak 50 kg, a ja niewiele więcej. Muszę go dźwigać i nosić, na co brakuje już mi sił. Pionizator jest dla nas realną pomocą, ponieważ umożliwi mu samodzielnie poruszanie się! Wierzę, że ten sprzęt wzmocni jego sprawność i zmotywuje do dalszych ćwiczeń.  Zwracam się z prośbą o pomoc w zakupie pionizatora dynamicznego, opłaceniu wizyt lekarskich i transportu medyczny do Wrocławia, gdzie raz na 3 tygodnie odbywają się zabiegi. Kiedyś mój syn nie mógł nawet wstać z łóżka, dziś stawia swoje pierwsze kroki! Wierzę, że może być jeszcze dobrze! Za Waszą pomoc dziękuję z całego serca! Mama

395,00 zł ( 1.98% )
Still needed: 19 480,00 zł