Province

  • All Poland
  • dolnośląskie
  • kujawsko-pomorskie
  • lubelskie
  • lubuskie
  • łódzkie
  • małopolskie
  • mazowieckie
  • opolskie
  • podkarpackie
  • podlaskie
  • pomorskie
  • śląskie
  • świętokrzyskie
  • warmińsko-mazurskie
  • wielkopolskie
  • zachodniopomorskie
Fundacja Spełnienie
Fundacja Spełnienie

Uciekły przed wojną, pomóżmy im ułożyć życie w Polsce

Ich świat po 24 lutego rozpadł się na wiele kawałków. Do tamtego dnia żyli prosto, zwyczajnie, jak my. Nagle jednak ciszę poranka przerwał ryk syren alarmowych, zwiastujących zbliżającą się katastrofę. Ich dom, Ukraina, został bestialsko zaatakowany, a wróg przybył tylko w jednym celu - żeby niszczyć, burzyć i zabijać.  Dzięki wsparciu płynącemu z Waszych serc, zebrane dotąd środki (14 tysięcy) pozwoliły nam wesprzeć pierwszą rodzinę - Tatianę wraz z córkami. Ale potrzebujących jest dużo więcej... Na zdjęciu głównym widzicie Tanię i jej synka Matwieja. To jedna z trzech rodzin, którymi zaopiekowała się nasza fundacja.  Tania przyjechała do Polski na początku marca, maluch miał wtedy 3,5 miesiąca, obecnie ma już roczek, pochodzą z Krzywego Rogu. W naszym miasteczku jest żłobek tylko prywatny, koszt to 800zł plus każda godzina dodatkowo. Ze względu na wiek dziecka, Tania nie może iść do pracy. Ojciec dziecka przez działania wojenne stracił pracę, nie jest więc w stanie wspierać Tani finansowo. Kobieta została więc sama, bez niczyjej pomocy. Dodatkowo Tania również ma problemy zdrowotne, silne bóle prawej ręki nie tylko utrudniają codzienne życie, ale i wymagają częstych kontroli, stałego przyjmowania leków, co wiąże się z kolejnymi kosztami... Tanię czeka również niezbędna rehabilitacja.  Obecnie posiada tylko 500+ i 92zł rodzinnego. Te pieniądze nie wystarczają na pokrycie kosztów za wynajmem mieszkania i opłat z tym związanych. Miesięczny koszt za wynajem plus opłaty waha się od 2000 do 2200zł Staramy się dostarczać Tani brakujące wyżywienie i pokrywamy inne, niespodziewane koszty (konieczne było prywatne leczenie Tani u ortopedy plus leki) oraz czynsz. Chcielibyśmy uzbierać kwotę 22000 zł na kolejne 10 miesięcy. Jeżeli wojna się skończy, pozostałe pieniądze zostaną wykorzystane na inne działania pomocowe w naszej fundacji. Tania, na ile się da z małym dzieckiem, udziela się w wolontariacie naszej organizacji i uczy się języka polskiego. __________ Sytuacja samotnych Matek z Ukrainy w Polsce jest trudna. Przerażone, roztrzęsione, ale wreszcie mogące spędzić noc pod bezpiecznym niebem, z którego nie spadają pociski artyleryjskie. Dzięki pomocy lokalnego przedsiębiorcy udało nam się zapewnić im trzy mieszkania, w których mogą przeczekać ten trudny dla siebie czas. Niestety, środki finansowe szybko się kończą, a rachunki trzeba stale opłacać. Potrzebujemy około 10 tys. zł na 3 miesiące. Te kobiety szukają pracy i lub (w przypadku dwóch kobiet) mają zbyt małe dzieci, aby mogły pójść do pracy. Pomóżmy im poczuć się w miarę bezpiecznie. Niech wiedzą, że nie zostaną wyrzucone na ulicę. Prosimy Was o zrozumienie ich sytuacji, nie bądźcie obojętni. Pomóżcie nam zadbać o bezpieczeństwo kobiet z Ukrainy, zapewnić im dach nad głową. Wierzymy, że RAZEM z WAMI się uda.  

15 168 zł
Fundacja Daj Herbatę
Fundacja Daj Herbatę

Nowy start dla osób w kryzysie bezdomności

Bezdomność. To nie tylko problem braku dachu nad głową, ale i odrzuceia, braku akceptacji, a w końcu głębokiej samotności... Osoby bezdomne potrzebują kompleksowej, nieszablonowej pomocy budowanej przede wszystkim na akceptacji i relacji. Nikt z nas nie lubi jak mu się coś narzuca. W związku z tym pracujemy w duchu metody Najpierw Mieszkanie. Stawiamy na rozmowę, wspieranie, motywowanie. Uważamy, że praca nad kryzysem zaczyna się w domu. Poznajcie kilka historii z naszej Fundacji: 1. Bogdan - to on trafił do naszego wynajmowanego mieszkania i podjął u nas w Fundacji pracę przy remontach. Bogdan okazał się być pracownikiem na miarę złota. Teraz nie wyobrażamy sobie funkcjonowania naszej Fundacji bez jego wsparcia. Bogdan cały czas jest w procesie wychodzenia z bezdomności, ciężko pracuje nad tym by poukładać swoje życie na nowo. Wspieramy go w tym i kibicujemy. Bogdan jest z nami 2 lata, ale prawie rok temu zaczęła się w życiu nowa historia. Bogdana i Mili, adoptowanego psa, którego otoczył opieką Mila jest stałą częścią naszej Fundacji. Jest cudownie kontaktowa, lubi świat i już pomaga w codziennych pracach Fundacji ❤ 2. Piotr - Historia Piotra pokazuje, że strata bliskiej osoby potrafi doprowadzić do chronicznego kryzysu, który może zakończyć się bezdomnością. Jednak wśród tegorocznych prezentów od Mikołaja była też mała, skromna koperta dla Piotra a w niej prezent na nowe życie. Tym razem w rolę Mikołaja wcieliła się nasza Fundacja. Piotr od 1 stycznia zaczął pracę w naszej Fundacji na pół etatu. Lada moment będzie mieć też zapewniony dach nad głową. 3. Jan i Iwan - Panowie zajmują trzecie mieszkanie treningowe. Jest to mieszkanie o charakterze opiekuńczym, gdyż obaj Panowie są w podeszłym wieku i mają wiele problemów zdrowotnych. Na co dzień zapewniamy im wsparcie telefoniczne, umawiamy do lekarzy, wykupujemy leki. Oprócz prowadzenia 3 mieszkań treningowych pomagamy także trzem osobom w wyjściu z bezdomności. Panowie są osobami, które wymagają nieszablonowego podejścia, opieki zdrowotnej. Mimo dużych trudności wykazują się wielką motywacją do zmiany. Jeżdżą do urzędów, regularnie współpracują ze specjalistami fundacji, chodzą na umówione wizyty do lekarzy. Pni również potrzebują naszej pomocy! Zależy nam, aby zbiórka oprócz wsparcia osób w mieszkaniach wspierała także osoby w procesie wychodzenia z bezdomności. Potrzebujemy Waszego wsparcia, żeby zapewnić kompleksową, mądrą i przemyślaną pomoc osobom w kryzysie bezdomności. To dzięki Wam możemy opowiadać więcej takich historii :) Dziękujemy za każdą wpłatę!

14 812,00 zł ( 9.62% )
Still needed: 139 018,00 zł
Stowarzyszenie "Nasze Dzieci"
Stowarzyszenie "Nasze Dzieci"

SERCE NA DŁONI ❤️ Dajmy dzieciom przestrzeń do rozwoju!

Dzieci coraz częścniej czują się osamotnione i zamknięte w czterech ścianach. Cierpi na tym ich zdrowie psychiczne i relacje z rówieśnikami. Dlatego postanowiliśmy zrealizować wspaniałą inicjatywę! Stworzyliśmy bezpieczne i przyjazne miejsce do odpoczynku, nauki, zabawy oraz rozwijania talentów dla dzieci i młodzieży. Niestety, siedziba wymaga pilnej renowacji, a także nowego wyposażenia, aby mogła jeszcze lepiej służyć dzieciom. Wiemy już czego potrzebujemy, by przestzreń stała się przyjazna i bezpieczna. Na co zbieramy? Nowe Meble i Wyposażenie 👉 Biurka i krzesła dla dzieci. 👉 Regały i szafki na materiały edukacyjne. 👉 Nowoczesne sprzęty do sali komputerowej. 👉 Wyposażenie kuchni i jadalni. 👉 Zabawki. Materiały Edukacyjne 👉 Książki, gry edukacyjne i artykuły plastyczne. 👉 Komputery. 👉 Sprzęt sportowy i rekreacyjny. Stowarzyszenie "Nasze Dzieci" to miejsce, gdzie każde dziecko może czuć się wyjątkowo. Dzięki Waszej pomocy, będziemy mogli zapewnić im warunki do wszechstronnego rozwoju, bezpieczne i dostosowane do ich potrzeb. Nasza misja to wspieranie dzieci w trudnych sytuacjach życiowych i dawanie im szansy na lepsze jutro. Aby to osiągnąć, potrzebujemy Waszego wsparcia! Z całego serca dziękujemy za każdą pomoc!

14 633,00 zł ( 45.84% )
Still needed: 17 282,00 zł
Fortior - Fundacja dla Wielu
Fortior - Fundacja dla Wielu

Medycy na Ulicy

To już 14 rok odkąd pomogliśmy na Dworcu Centralnym w Warszawie pierwszemu potrzebujący, który wpadł nam w ręce. Wiecie jak to było? Ania Jastrzębska, obecnie nasza Pani Prezes, jeden z najlepszych psychotruamatologów zajmujących się ofiarami szeroko pojętej przemocy. Wtedy skromna studentka psychologii, zupełnie nieświadoma co ją w przyszłości czeka. Wracała z zabezpieczenia medycznego. Wszak gdzieś studentka musiała zarobić na utrzymanie. W ciuchach ratownika, z torbami z medycznym sprzętem Ania wraz z przyjaciółmi została zaczepiona przez bezdomnego. Dzisiaj już mówimy osoba w kryzysie bezdomności, ale kilkanaście lat temu jeszcze nie było takiej świadomości czym jest kryzys.  Pan poprosił o pomoc w opatrzeniu ran. I jak to prawdziwi ratownicy nie odmówili pomocy. I umówili się z Panem, że pomogą mu znowu. Po jakimś czasie Pan przyprowadził kolegów, tamci następnych i tak to trwa do dzisiaj. Pocztą pantoflową informację o możliwości uzyskania pomocy docierają nawet do ludzi mieszkających poza Warszawą.  Jak pomagamy? 1. Po prostu jesteśmy.  Najważniejszym budulcem fundamentu jest zaufanie. Czasem jest tak, że najpierw trzeba wylać ten fundament, żeby pacjent pozwolił się w ogóle dotknąć. Absolutną podstawą jest poszanowanie dla każdego przychodzącego o pomoc. I małymi kroczkami idziemy do kolejnych sukcesów. 2. Wskazujemy drogę. Specjalizujemy się w pracy z pacjentem w kryzysie bezdomności wymagającym wsparcia psychologicznego i pomocy medycznej, ale czasem jest tak, że nie jesteśmy w stanie więcej pomóc. Toteż staramy się naszemu podopiecznemu wskazać co dalej ma zrobić, skoordynować przyjęcie w noclegowni, czy schronisku, wesprzeć w rozpoczęciu leczenia szpitalnego, przetransportować na SOR lub Izbę Przyjęć. W Warszawie jest też sporo organizacji opiekujących się osobami w kryzysie bezdomności toteż staramy się wzajemnie uzupełniać kompetencjami, czasem i możliwościami którymi każda z organizacji dysponuje.  3. Walczymy. W naszym zespole spotkacie lekarzy, ratowników medycznych, ratowników kwalifikowanych, pielęgniarki z różnymi specjalizacjami, psychologów, specjalistów traumy, pracowników socjalych, terapeutę uzależnień oraz prawnika.  Założyliśmy, że zespół będzie składał się wyłącznie ze specjalistów. To było bardzo trudne zadanie, które nie jest łatwo utrzymać, ale warto. Dzięki zgranemu zespołowi możemy starać się o zapewnienie możliwie szerokiego spektrum pomocy - od wykonania opatrunku na palunia, przez wczesne wyłapanie symptomów zagrażających życiu, aż po resuscytację (tak, zdarzyło nam się reanimować kobietę w trakcie dyżuru, z sukcesem. Życie uratowane.) 3. Serwisujemy. Zdarzało się już nie raz, że jedyną pomocą, która mimo wszystko sprawiła ogrom radości Potrzebującemu była... naprawa wózka inwalidzkiego. Osoby w kryzysie bezdomności niestety nie stać na zakup, czy wymianę sprzętu ortopedycznego, wózka inwalidzkiego, ortezy zleconej po operacji. Wtedy idą w ruch młotki, klucze, pompka do roweru i telefon komórkowy. Co się da - naprawiamy własnoręcznie. Wózek, czy karetka - bez różnicy :-) Nie raz przekonaliśmy się, że kiedy potrzebne są kule, czy balkonik to można było liczyć na naszych wspaniałych Darczyńców, czyli Was i na kochanych Przyjaciół z zaprzyjaźnionych organizacji pomocowych.  4. Pracujemy na marzenia o lepsze jutro. Pomagamy naszym podopiecznym w uzyskaniu miejsca w ośrodku lub mieszkaniach treningowych z którego będą mogli wybić się w kierunku "normalności". Mówi się, że przeciętnego człowieka od bezdomności dzielą średnio trzy raty kredytu na miekszanie. To duże uogólnienie, ale jednak mocno pokazuje, że do katastrofy nie zawsze prowadzą uzależnienia. Znaczna większość naszych podpiecznych wpadła w nałóg w czasie kryzysu, ale początki były różne - przemoc, czasami nawet taka, że ciężko sobie wyobrazić, że takie rzeczy się dzieją, a najbardziej krwawe i straszne horrory stają się bajeczką; wypadki, niepełnosprawność, utrata najbliższych, czy stres pourazowy. W miarę poznawania pacjenta staramy się zapewnić możliwie najbardziej adekwatną pomoc do potrzeb. 5. Edukujemy. Część z nas jest zawodowymi szkoleniowcami z wybranych specjalności medycyny, obrony cywilnej, BHP i PPoż, strzelectwa i taktyki pola walki. Wspólnie zadecydowaliśmy, że możemy dać coś od siebie i każdego roku przeprowadzamy przynajmniej kilka dwudniowych szkoleń z zakresu streetworkingu, pracy socjalnej oraz pierwszej pomocy. Szkolenia organizowane są dla pracowników i wolontariuszy organizacji pomocowych w całym kraju. Uczestniczyliśmy też wielokrotnie w ćwiczeniach m.in. WOT w zakresie antyterrostyki.  Jeszcze przed pandemią ruszyliśmy z projektem dla szkół pt. "Bezdomność zaczyna się w domu". Chcielibyśmy w tym roku wrócić do tych spotkań, bo wnoszą one ogromną zmianę postrzegania świata w młodych umysłach. Sami też cały czas się uczymy i rowijamy pilnując najnowszych wytycznych i stale rozszerzając możliwości niesienia pomocy. W naszej karetce można znaleźć nowoczesny sprzęt medyczny, którego z roku na rok jest coraz więcej, a w gabinecie naszych psychologów znajdziemy sprzęt wykorzystywany w terapii znany z dużych nowoczesnych klinik (np. gogle wirtualnej rzeczywistości czy EMDR). Zdaje się, że jesteśmy jedyną organizacją w kraju zapewniającą dostęp do takiego sprzętu pacjentowi wychodzącemy z kryzysu bezdomności. 6. Żegnamy. Chociaż staramy się wrzucać aktualności na nasze media społecznościowe to jakoś z tym nie mogliśmy się przełamać. Za dużo emocji. Czasem największym naszym marzeniem jest wreście paść do łóźka albo żeby doba miała co najmniej 30 godzin. Mimo wszystko każdego roku staramy się odwiedzić cmentarze na których pochowano naszych podopiecznych. Edukacyjne podróże ułatwiają nam postawienie znicza na pomorzu, śląsku, czy kielecczyźnie, a Warszawskie cmenatrze zawsze staramy się odwiedzić w okolicach świąt Zadusznych.  Niejednokrotnie pomagaliśmy też w zidentyfikowaniu zwłok. Jak narazie nasz "rekordzista" w miejskiej kostnicy na identyfikację czekał cztery lata. Dzięki skrupulatnej dokumentacji oraz relacjom wypracowanym z podopiecznymi ci ludzie mają szansę na godny pochówek. Staramy się też zawsze, żeby w okolicy Zaduszek i jeszcze raz w roku postawić znicz i uprzątnąć groby przynajmniej kilku z naszych podopiecznych, których nie ma już wśród nas. Cele na 2024 1. Zakup nowszej karetki. Ekologia i przepisy, które lada moment wejdą w życie spędzają nam sen z powiek. Tak samo skutecznie jak rdza, która wcina naszą obecną kareteczkę.  Wedle nowych przepisów musimy mieć ambulans wyprodukowany po 2012r. A jeśli jakimś cudem udałoby się kupić taką po 2015 roku to mamy spokój z przepisami nawet po 2028r. Koszt zakupu to 80-100 tys. O resztę zadbamy dalej. Obiecujemy kupić najsolidnieszy sprzęt, żeby służył jak najdłużej. 2. Kontynuacja prowadzenia gabinetu pschologa. Tak jak pisaliśmy wyżej - jesteśmy chyba jedyną organizacją, która zapewnia dostęp do nowoczesnego sprzętu terapeutycznego. Chcielibyśmy móc robić to dalej, bo nasi podopieczni osiągają niesamowite rezultaty. Koszt 3500zł/ mies 3. Zakup okularów progresywnych. Pod koniec stycznia udało nam się zorganizować specjalistyczne badania wzroku i głowy dwóm naszym podopiecznym. Jeden z nich ma padaczkę i mocno popsute oczy. Nieodpowiednie okulary nasilają czestotliwość występowania ataków. Naszym marzeniem jest dać panu A. możliwość zmniejszenia ilości ataków. Koszt 4600zł (chyba, że znacie kogoś, kto zrobi taniej - progresywne z akomodacją). 4. Wsparcie mieszkańców mieszkań treningowych. Wprawdzie projekt finansowany jest z miasta, ale w momencie umieszczenia człowieka w mieszkaniu, kiedy nie ma nic, ani bielizny, ani zasiłku, ani nic to potrzebna są nakłady. Na przykład na żywność, czy jakiś podstawowy telefon do kontaktu z lekarzem, pracownikiem socjalnym czy pozyskania miejsca pracy. Koszt ok 10tys/ rok. 6. Defibrylator Na sam koniec, jak już wszyscy bedą zabezpieczeni, chcielibyśmy wymienić defibrylator z kardiomonitorem. Nasz jest już mocno wysłużony, a sprawny kariomonitor pomógł nam już nie raz wykryć wczesne oznaki chorób serca u naszych podopiecznych. Jeśli cel zostanie spełniony w tym roku to chicelibyśmy zrobić akcję profilaktyczną badania ekg i podstawowych parametrów, aby móc wcześniej zapobiegać niż leczyć. Koszt ok 6 tys. 7. Zakup środków opatrunkowych na bierzące potrzeby. Dzięki Wam i kilku firmom mamy zapewnione podstawowe środki opatrunkowe na jeszcze jakiś czas. Jednak specjalistycznych opatrunków zawsze jest niewiele. Chcielibyśmy móc zapewnić opatrunki, które niestety są drogie ale niezbędne do leczenia ran. 10-15 zł sztuka. ok 5tys/rok

14 363,00 zł ( 6.75% )
Still needed: 198 403,00 zł
FUNDACJA ONKOLOGICZNA RAKIETY
FUNDACJA ONKOLOGICZNA RAKIETY

Nie mamy pieniędzy żeby pomagać... Wesprzyj Fundusz Ratunkowy i pomóż ratować życie!

Nowotwór to  jeden z najbardziej przerażających i niszczycielskich przeciwników, który pojawia się w naszym życiu bez zaproszenia. Wprowadza chaos, niszczy plany i marzenia nasze, i naszych najbliższych. Na szczęście, dzięki coraz skuteczniejszej diagnostyce i terapiom, #RakToNieWyrok, nierzadko jednak leczenie wymaga potężnych nakładów finansowych. Nasz Fundusz Ratunkowy stworzyliśmy między innymi na takie właśnie, kryzysowe sytuacje: gdy nierefundowany lek trzeba podać szybko, a każdy dzień jest na wagę życia, a chory nie ma wystarczających środków. Gdy trzeba natychmiast zorganizować transport medyczny, bo każda minuta może mieć znaczenie. I wreszcie, gdy niezbędne jest wsparcie innych specjalistów - psychoonkologa, psychiatry, specjalisty leczenia bólu.  Fundusz  obejmuje także pilne badania diagnostyczne, wtedy gdy czekanie na badanie w ramach NFZ wydaje się zbyt ryzykowne. Każdego roku ponad 170 tysięcy Polaków zostaje zdiagnozowanych z nowotworem. Wskutek pandemii, a tym samym utrudnionego dostępu do diagnostyki, w ostatnich miesiącach diagnoz nowotworów złośliwych jest więcej niż kiedykolwiek. Osób z chorobą nowotworową przybywa w zastraszającym tempie. Teraz, w tym momencie, ponad 1,17 miliona Polaków żyje z chorobą nowotworową, w tym nasi Podopieczni, którzy codziennie muszą walczyć o swoje życie i zdrowie.  Jedną z naszych Podopiecznych jest Gosia, która dzięki Funduszowi Ratunkowemu mogła skorzystać z wizyt u naszych specjalistów i między innymi rozmowa z psychoonkologiem była dla niej dużym wsparciem w procesie choroby.  Dlatego tak ważne są nasze działania i ich wsparcie nie za tydzień, nie jutro, ale już TERAZ! Od początku naszego istnienia staramy się zapewniać naszym Podopiecznym jak najbardziej kompleksowe wsparcie. Naszym celem jest, aby każdy, kto się do nas zgłosi, mógł zawsze uzyskać pomoc. Nikogo nie zostawiamy samego sobie, pomagamy w tych najbardziej awaryjnych sytuacjach, nie pobierając przy tym żadnych prowizji ani opłat.  Niestety, nasz fundusz ratunkowy się wyczerpał. Jesteśmy 70 tysięcy na minusie. Jednak, gdy chodzi o ludzkie życie, nie ma chwili do zastanowienia. Musieliśmy przerzucić środki z celów statutowych na fundusz ratunkowy. Chcemy pomagać, ale nie mamy na to pieniędzy. Prosimy, pomóż nam i naszym Podopiecznym. Może w tym momencie nie dotyczy to Ciebie ani nikogo z Twoich bliskich. Ale co jeśli ten moment nadejdzie? Warto byś wiedział, że jesteśmy. Warto byś pomógł nam działać. Dotychczas fundusz ten zasilaliśmy we własnym zakresie, jednak liczba zgłoszeń polskich pacjentów oraz ponad 300 pacjentów z objętej wojną Ukrainy, których wspieramy w ramach naszej Fundacji, to dla nas koszt nie do udźwignięcia. Dlatego zapraszamy Cię do wspólnego działania w tym zakresie. Wesprzyj naszą zbiórkę i pomóż nam móc zawsze reagować  jak najszybciej. Wpłacając nawet niewielką kwotę pomagasz nam ratować życie. Kosztem jednej kawy czy obiadu na mieście ratujesz ludzkie życie. Z góry dziękujemy Ci za Twoje wsparcie. Każda wpłacona złotówka jest na wagę życia. 

13 965,00 zł ( 13.12% )
Still needed: 92 418,00 zł
Stowarzyszenie SOS Wioski Dziecięce w Polsce
Stowarzyszenie SOS Wioski Dziecięce w Polsce

SOS dla dzieci. Kryzys w Strefie Gazy. Pomóż ofiarom kryzysu Izraelsko-Palestyńskiego!

Wojna izraelsko-palestyńska zbiera tragiczne żniwa, umierają dzieci po obydwu stronach! W każdej wojnie najbardziej pokrzywdzone są dzieci. Jest im odbierane dzieciństwo, tracą poczucie bezpieczeństwa, sensu życia, cierpią fizycznie, umierają. Pomóż dzieciom, które znalazły się w środku konfliktu zbrojnego, a ich życie jest w niebezpieczeństwie! Na co przeznaczymy środki: Pomoc Humanitarna: - Zapewnienie dostępu do podstawowych zasobów ratujących życie (wody, prądu, pożywienia, leków) - Ochrona dzieci odseparowanych od rodziców, pozbawionych opieki rodzicielskiej lub zagrożonych utratą takiej opieki w Izraelu, Strefie Gazy, na Zachodnim Brzegu i okolicach. Pomoc długofalowa: -Zapewnienie trwałych rozwiązań wspierających dzieci po doświadczeniach wojennych i ich rodziny w powrocie do zdrowia fizycznego i psychicznego. - Stworzenie warunków do godnego życia dla dzieci cierpiących w wyniku konfliktu. Aktualna sytuacja Skala trwających w Strefie Gazy działań wojennych spowodowała poważny kryzys humanitarny. Domy, szkoły, placówki medyczne oraz inna niezbędna infrastruktura zostały uszkodzone, a w niektórych przypadkach całkowicie zniszczone. Zarządzone przez władze Izraela oblężenie Strefy Gazy doprowadziło również do poważnego ograniczenia dostępu do podstawowych zasobów, takich jak energia elektryczna, żywność, woda i paliwo. Pogarsza to i tak już bardzo trudną sytuację humanitarną w regionie. Palestyńczycy zamieszkujący Strefę Gazy znaleźli się w tragicznej sytuacji. SOS Wioski Dziecięce zwracają uwagę na zwiększoną bezbronność dzieci pozbawionych opieki rodzicielskiej oraz dzieci, którym grozi utrata takiej opieki.  Wszystkie te osoby potrzebują ochrony i pomocy humanitarnej. W Izraelu od początku ataku, gdy Hamas wystrzelił tysiące pocisków, a bojownicy przedostali się przez granicę, zginęło 1400 osób. Co najmniej 21 dzieci z 13 rodzin zostało sierotami lub ich rodziców uprowadzono – poinformowało w niedzielę izraelskie ministerstwo opieki społecznej. Od początku konfliktu w Strefie Gazy zginęło 4651 Palestyńczyków, a 14 245 zostało rannych – podał w niedzielę palestyński resort zdrowia. Programy SOS Wiosek Dziecięcych działają zarówno w Gazie, na Zachodnim Brzegu, jak i w Izraelu, gdzie zapewniamy, m.in. bezpośrednią opiekę dzieciom i młodzieży. Nasza wioska w Rafah w Gazie stoi w obliczu bezpośredniego ryzyka. Jak wiemy od pracowników Programu, w Wiosce SOS przebywa 75 dzieci w wieku od 1 do 13 lat. Pisząc ten tekst wiemy, że w Izraelu zginęła jedna podopieczna z Wioski SOS, zaś w Gazie - łącznie jedenaście osób, w tym sześcioro dzieci i czterech nastolatków - uczestników naszych programów. Na skutek odcięcia Strefy Gazy przez władze Izraela od wszelkich mediów, Wioska SOS ma ograniczone zasoby żywności i wody. Jako międzynarodowa organizacja pozarządowa, która pomaga dzieciom od 74 lat na całym świecie, a od blisko 40 lat w Polsce, czujemy powinność i konieczność udzielenia pomocy w obliczu konfliktu zbrojnego. Potrzebujemy jednak wsparcia darczyńców! Każda wpłata się liczy. Dziękujemy!

13 776 zł
Fundacja GEM Europe
Fundacja GEM Europe

SOS Powodzie w Słowenii❗️

Słowenia zmaga się z największą powodzią w historii swojego kraju... Dwie trzecie terytorium Słowenii zostało dotknięte katastrofą. Dotychczas w wyniku katastrofalnych powodzi w Słowenii zginęło sześć osób a wiele osób jest rannych. Sytuacja jest dramatyczna, wsie i doliny są praktycznie odcięte od świata, a w wielu miejscach niemal wszystko zostało zmiecione. Wielu ludzi w ciągu kilku chwil utraciło wszystko, na co pracowali całe życie. Wstępne szacunki mówią o stratach odpowiadających 550 milionom euro. Na ten moment nasz zespół jest w drodze do Słowenii aby dotrzeć do najbardziej dotkniętych klęską miejsc z długoterminową żywnością, artykułami higienicznymi, ubraniami i walizkami. Naszym głównym celem jest zebranie funduszy, które zostaną przeznaczone na pomoc dla osób i rodzin które utraciły wszystko, i nie mają dokąd wrócić. Skutki powodzi będą odczuwalne przez długi czas. Chcemy pomóc w odbudowie zniszczonych domów, dostarczeniu niezbędnych artykułów gospodarstwa domowego i w powrocie do "normalności". Jak możesz pomóc? ➡️ Darowizna finansowa: Każda kwota, bez względu na jej wielkość, jest cenna. Twoja darowizna pomoże w zakupie niezbędnych artykułów, remontach i wsparciu dla osób poszkodowanych. ➡️ Dzielenie się informacją: Pomóż nam dotrzeć do jak największej liczby osób, udostępniając informacje o zbiórce na swoich mediach społecznościowych i wśród znajomych. Wspólnie możemy zdziałać dużo! W obliczu tak wielkiego kryzysu, Słoweńcy potrzebują naszej solidarności i wsparcia. My, Polacy doskonale wiemy jak wielką katastrofą jest powódź na tak duża skalę. Każdy gest dobroci ma ogromne znaczenie dla tych, którzy stracili wiele w wyniku powodzi. Pokażmy, że w trudnych chwilach potrafimy stanąć ramię w ramię i wspólnie działać dla dobra innych. Pomóż, wesprzyj! Liczy się każda wpłata.

13 665 zł
Fundacja Abisynia
Fundacja Abisynia

Realize the Aspiration of Ethiopian Children to be Free from Hunger.

Many families are experiencing extreme poverty in Ethiopia. Like most families living in Ethiopian rural towns, families who live in Bilbala are living without a proper home and go hungry. Jobs are scarce and low paying at best. All it takes is one natural disaster to plunge a family on the edge into a desperate future. When it comes to schooling, education is hard to come by when your belly is asking for food.  Economic and Political instabilities around the world like, COVID-19, the ongoing War between Ukraine and Russia have tremendously affected developing countries, especially countries in East Africa like Sudan, Somalia, Djibouti, Kenya, Eritrea, and Ethiopia.  More than 8 million people are now at risk of starvation in Ethiopia due to drought alone, with estimates of those starving due to internal conflict exceeding 10 million. These are huge numbers, straightforward to imagine. Such numbers often cause helplessness, for what is our modest aid in the face of them. But one must not fall into apathy; any help, even the most modest, can change someone's life.  With the help of donors living in Europe, we at Abisynia Foundation continue to provide food aid to villagers near Lalibela, Ethiopia, (A city built as the second Jerusalem in the 12th century – famous for its rock-cut churches). We are implementing the aid through village schools. We have donated to as many students as possible, a minimum of 15 kg of grain per person. Sometimes it is sorghum, sometimes wheat or barley depending on the price of the local market.  The current level of food prices in Ethiopia is beyond the financial means of the poorest. A year ago, when we donated for families living in Bilbala and were affected by COVID- 19, we were paying 12 ETB (around 0.25 USD) for a kilogram of sorghum, recently 41 ETB (around 0.8 USD) for 1 kg of sorghum. Due to high inflation in the country, people living under poverty are standing firm in faith.  The global food crisis caused by the war in Ukraine has also affected Ethiopia. Food prices have risen catastrophically. The war and drought in Ethiopia have reduced yields of local cereals, it has become apparent that, paradoxically, the best option will be to buy wheat. The Abyssinia Foundation, together with the people of Lalibela and surrounding areas in Ethiopia expresses its immense gratitude to all donors for the funds donated to purchase the grain. We encourage you to donate, every penny counts!

13 246 zł
Fundacja Chop
5 days left
Fundacja Chop

Uratujmy kolejnych chorych na raka

Jako Fundacja Chirurgii i Onkologii Polskiej cHOP im.Pawła Murawy już od ponad 2 lat działamy na rzecz pacjentów onkologicznych, kupując i bezpłatnie użyczając ultra nowoczesny sprzęt dla najlepszych szpitali onkologicznych w Polsce. Przez ten czas zakupiliśmy sprzęt za ponad 700 tys. złotych. Ostatnio wydaliśmy już ponad 130 tys. złotych na innowacyjny sprzęt Coolingbis, który wykorzystywany jest przy operacjach onkologicznych. Dzięki temu udało się uratować kilkunastu pacjentów, którzy bez tej nowoczesnej technologii nie mieliby szans na przeżycie podczas ekstremalnie trudnych operacji onkologicznych.❤️ Drodzy Państwo, aktualnie wyczerpały nam się wszystkie środki na naszym koncie, a niestety kilkunastu pacjentów czeka na operacje w technologii Coolingbis. Spróbujmy ich uratować. Nasza fundacja 100% wszystkich pozyskanych środków przeznacza na zakupy nowoczesnego sprzętu i materiałów medycznych. Nikt z zarządu nie pobiera żadnych wynagrodzeń. Zapraszamy na nasz fanpage - https://www.facebook.com/FundacjaChirurgiiiOnkologiiPolskiejChop Kilka podstawowych informacji na temat ultra nowoczesnej technologii Coolingbis, która pozwala ratować pacjentów podczas najtrudniejszych operacji onkologicznych. COOLINGBIS® to inwazyjna, sterylna, jednorazowa, monopolarna elektroda elektrochirurgiczna przeznaczona do hemostatycznego uszczelniania, koagulacji i cięcia tkanek miękkich. W szczególności jest przeznaczony, ale nie wyłącznie, do stosowania w wątrobie, nerkach, trzustce i śledzionie, zarówno w procedurze otwartej, jak i laparoskopowej u pacjentów wymagających uszczelnienia hemostatycznego, koagulacji i/lub przecięcia tkanek miękkich podczas operacji. COOLINGBIS® składa się z metalowej elektrody, która dostarcza energię o częstotliwości radiowej (RF) do tkanek. Energia ta powoduje gwałtowne nagrzewanie tkanek, co powoduje kurczenie się kolagenu naczyń i koagulację tkanki. Zapadnięcie się naczyń wraz z koagulacją krwi obecnej w leczonej tkance minimalizuje krwawienie i umożliwia ostrzu wykonanie mechanicznego cięcia uprzednio skoagulowanej tkanki bez krwawienia. COOLINGBIS® posiada wewnętrzny system chłodzenia, który utrzymuje zimną powierzchnię elektrody, a tym samym zapobiega przywieraniu zwęglonej tkanki do elektrody. COOLINGBIS® to jedyne urządzenie, które dostarcza energię o częstotliwości radiowej (RF) do tkanek z wewnętrznym systemem chłodzenia, sól fizjologiczna nigdy nie dociera do pola operacyjnego, co pozwala uniknąć powikłań związanych z nieoczekiwanym spaleniem tkanki gorącą solą fizjologiczną.

13 014,00 zł ( 20.38% )
Still needed: 50 816,00 zł