Nie pozwól, by autyzm zamknął Frania we własnym świecie!
Franek urodził się w grudniu 2019 r. jest wcześniakiem. Jego rozwój początkowo przebiegał prawidłowo. Nic nie wzbudzało w nas niepokoju. Synek zachowywał się podobnie jak jego rówieśnicy. Niestety do czasu... Pewnego dnia z dziecka, prawidłowo powtarzającego po mnie czynności, Franuś stał się chłopcem niereagującym na jakiekolwiek próby nawiązania z nim kontaktu. Powtarzający się pisk i płacz, zaczęły mnie niepokoić. Nie wiedziałam, jak mu pomóc... Zastanawiałam się jakiś czas, co dzieje się z moim dzieckiem. W końcu umówiłam się z nim na wizytę u neurologa. Wtedy padła diagnoza – autyzm dziecięcy. Dalej udaliśmy się do psychiatry, gdzie potwierdziła się diagnoza. Rozpoczęliśmy wiele terapii, między innymi logopedię, integrację sensoryczną oraz fizjoterapię. Starałam się o zakwalifikowanie Franka do specjalnego przedszkola, jednak to się nie udało. Wysłałam zatem synka do przedszkola z innymi dziećmi. Dzisiaj mój Franiu ma już prawie 5 latek, a od czasu diagnozy udało się poprawić niewiele z jego problemów. Jest jednak postęp w nawiązywaniu z nim kontaktu wzrokowego oraz reaguję na imię. Niestety synek w ogóle nie mówi. Moim marzeniem jest usłyszeć od niego słowo: ,,mama”. Chciałabym też, żeby wpuścił mnie do swojego świata lub po prostu mógł opowiedzieć, co mu dolega. Bez odpowiedniej opieki medycznej oraz specjalistycznej rehabilitacji, Franek nie będzie w stanie czynić postępów, a co za tym idzie, jego rozwój się zatrzyma. Nie chciałabym do tego dopuścić... Potrzebujemy Waszej pomocy. Sami sobie nie poradzimy z udźwignięciem kosztów związanych z ciągłymi wizytami u specjalistów. Marzę o tym, że pewnego dnia Franek będzie miał lepsze życie i w końcu poczuje wielką radość ze swojego dzieciństwa, pełną zrozumienia i wartościowych relacji z otoczeniem. Mama Franka