Choroba odebrała mi już tak wiele. Pomóż mi z nią walczyć!
Dziękuję za dotychczasowe wsparcie! Dzięki wspaniałej pomocy Darczyńców mogłam wziąć udział w intensywnej rehabilitacji w Kamieniu Pomorskim! Korzystałam z urządzeń, dzięki którym mój stan zdrowia znacząco się polepszył. Potrzeby niestety się nie kończą… Jeszcze raz proszę o pomoc! Moja historia Moment, w którym poznajemy diagnozę, jest jednym z najtrudniejszych. W jednej chwili potrafi zawalić się nasz cały dotychczasowy świat. Kiedy w 2003 roku usłyszałam od lekarzy o swojej chorobie, nie byłam gotowa na to, przez co musiałam później przechodzić. Na to chyba nigdy nie jest się przygotowanym… Stwardnienie rozsiane to przewlekła i stopniowo postępująca choroba, która niszczy organizm. Układ odpornościowy zaczyna atakować własne tkanki, co prowadzi do zaburzeń koordynacji ruchowej, zaników i niedowładu mięśni. To tylko początek długiej listy wszystkich objawów… Jest to choroba nieuleczalna, co oznacza, że nie da się cofnąć spowodowanych przez nią uszkodzeń, można jedynie spowolnić jej dalsze postępy. Tak naprawdę walczę o każdy kolejny dzień, nieustannie. Rehabilitacja jest moją jedyną nadzieją i światłem w tunelu, które nie pozwala mi się poddać! Niestety przez wiele lat choroba zdążyła odebrać mi już tak wiele. Moje mięśnie są bardzo osłabione, a kolejne badania wykazały również liczne zwyrodnienia, które coraz bardziej uniemożliwiają mi normalne poruszanie się i funkcjonowanie. Nie chcę jednak stracić szansy na samodzielność. Obecnie przemieszczam się na wózku inwalidzkim, ale chciałabym zawalczyć o to, by w miarę możliwości, stanąć na własnych nogach. Marzę o zakupie specjalistycznego sprzętu, który pozwoliłby mi samej rehabilitować się w domu. Dużym problemem jest zwykłe wychodzenie z domu. Potrzebuję pomocy innych osób, żeby móc wyjść na spacer, na zakupy… Sytuację mógłby bardzo poprawić podjazd dla wózka inwalidzkiego. Wszystko to jednak kosztuje tak dużo! Po raz kolejny proszę Was z całego serca o wsparcie. Daje mi ono nie tylko nadzieję, ale pozwala też każdego dnia walczyć o kolejne postępy na drodze po sprawność. Wierzę, że wielu ludzi otworzy swe serca i będę mogła funkcjonować bardziej samodzielnie. Joanna