GUZ ponownie może zagrozić Borysowi!
Z całego serca dziękujemy za okazane dobro! Kiedy kilka lat temu dowiedzieliśmy się o guzie, który zagraża życiu naszego dziecka, nasz bezpieczny świat się zawalił… Nawet nie zdążyliśmy odpocząć i pozbierać fundamentów naszego bezpieczeństwa, które wcześniej okrutny los tak brutalnie zburzył! Walka zaczyna się na nowo… Nasza historia: Był październik 2017 roku. Po wykonaniu rezonansu, wykryto u naszego synka GUZA śródrdzeniowego z przerzutem do dolnego odcinka kanału kręgowego! Słowa te wzbudziły w nas ogromny strach. Od tamtej pory cały czas boimy się, że go bezpowrotnie stracimy… Borys miał wtedy tylko 5 lat, był tylko malutkim chłopcem i nie do końca rozumiał, co się wokół niego dzieje. Jednak my staraliśmy się być stale obok, by czuł nasze wsparcie, by czuł się bezpiecznie... Na początku 2018 roku główny guz został częściowo wycięty. Niestety, po operacji pojawiły się komplikacje: paraplegia, osteopenia, niedowład stopy, obniżone napięcie nerwowe prawej nogi, a także zaburzenie jej głębokiego czucia! Walka z guzem przeistoczyła się w walkę ze skutkami ubocznymi, które postanowiły jeszcze bardziej wszystko skomplikować! Potem Borys aż pięciokrotnie złamał prawą nogę! Mimo rehabilitacji i trzech refundowanych w NFZ operacji nogi, konieczne stały się nierefundowane operacje w Paley Institute w Warszawie, gdyż tylko one dawały szanse na zwiększenie sprawności i samodzielności synka. Z Waszą pomocą zabieg mógł się odbyć, ale nasze szczęście nie trwało długo… Ku naszemu przerażeniu guz niestety powraca! Ostatnie badania rezonansem potwierdziły, że na kręgosłupie Borysa znowu pojawił się ten straszny przeciwnik. Na razie musimy jednak czekać na kolejny wynik, który będzie znany pod koniec czerwca 2024. Drżymy ze strachu. Boimy się, że nasz syn znowu będzie musiał przechodzić przez ten koszmar! Wiemy jednak, że jeżeli będzie trzeba, ponownie staniemy do walki, którą zamierzamy wygrać! Niestety, to nie koniec złych wieści. W prawej nodze Borysa rozwija się osteoporoza, która przyczynia się do wielokrotnych złamań! Prawa strona syna jest bardzo osłabiona, a każdy krok sprawia mu trudność. Obecnie uczy się w 5 klasie szkoły podstawowej, a w szkole obecny był niecałe 2 lata. Przez resztę czasu i obecnie uczy się w trybie indywidualnego nauczania. Borys jednak się nie poddaje, a to dodaje nam siły i otuchy. Na co dzień syn porusza się przy pomocy kul, jednak w domu odkłada je i stara się być jak najbardziej samodzielny. Jednak, aby efekty dotychczasowych operacji i rehabilitacji były utrzymane, konieczne jest kontynuowanie intensywnej opieki. Jeżeli ktoś z Was zapyta, czy się boimy, wykrzyczymy: „Bardzo!”. Mamy jednak w sobie ogromne pokłady siły do walki o własne dziecko i nadzieję na pokonanie guza oraz zbudowanie sprawności naszego dziecka! Bez Was to wszystko stanie się jednak bardzo trudne… Prosimy, zostańcie z nami! Rodzice Borysa ➡️ Borys - astrocytoma fighter