Kosztowne leczenie to jego jedyna szansa❗️
Przeszliśmy długą drogę do diagnozy. Drogę pełną stresu, strachu i ciężkiej pracy. A kiedy w końcu dowiedzieliśmy się, co dolega naszemu synkowi, otrzymaliśmy kolejny cios. Czarek ma 7 lat, ale pierwsze objawy zaczęły się, gdy miał zaledwie 3. Po pół roku w przedszkolu u synka zaczęły się objawy – agresja, dokuczanie innym dzieciom, dziwna mimika… To wszystko się powtarzało i z początku myśleliśmy, że to kwestia problemów wychowawczych. Przenieśliśmy Czarka do innego przedszkola i wszystko było w porządku. Do czasu. Znów zaczął źle się zachowywać. Tym razem zaświeciła nam się lampka i wiedzieliśmy, że trzeba reagować. Psycholog, poradnia pedagogiczna, potem badania, konsultacja psychiatryczna i z początku usłyszeliśmy, że Czarek wchodzi w spektrum autyzmu i Zespołu Aspergera. Od tamtej chwili byliśmy pod stałą kontrolą psychiatry. Ale mimo brania leków, gdy synek miał 6 lat, jego stan się nie poprawiał. Kolejne badania i całkowita diagnostyka w końcu dały nam ostateczną odpowiedź – autoimmunologiczne zapalenie mózgu. Dzisiaj Czarek przyjmuje antybiotyki, ale od lekarza wiemy, że pomóc mu może terapia immunoglobulinami. Potrzebne będzie 6 dawek, ale kiedy usłyszeliśmy cenę, nogi się pod nami ugięły – 250 000 złotych! To wręcz koszmarna kwota, której nie uzbieramy sami... Dlatego proszę o pomoc. Nawet najmniejsza wpłata albo udostępnienie może nam pomóc w walce o zdrowie i przyszłość Czarka. A właśnie to jest dla nas najważniejsze. By kiedyś, kiedy będzie już starszy, mógł rozwijać się jak wszystkie, zdrowe dzieci i być szczęśliwym, roześmianym młodym człowiekiem. Karolina, mama