Proteza oczka PILNIE potrzebna❗️Pomóż Adasiowi❗️
Za każdym razem myślałam, że to już ostatnia operacja, ostatni zabieg czy konsultacja. Niestety, skomplikowana choroba wciąż stawia przed nami wyzwania, a ja z przerażeniem patrzę w przyszłość mojego dziecka, bo szczególnie teraz cierpienie i niepewność jest częścią naszej codzienności. Nie wiem, ile jeszcze wizyt w niemieckiej klinice przed nami. Proteza oka wymaga regularnej wymiany, a zabieg może odbyć się wyłącznie w niemieckiej klinice, gdzie lekarze znają nasz przypadek i są w stanie reagować na każdy sygnał organizmu. Przed każdą kolejną podróżą paraliżuje mnie strach. Przeraża mnie świadomość, że jeżeli stan Adasia się pogorszy, a ja nie będę miała odpowiedniej kwoty, będziemy musieli czekać na ratunek. Ta walka trwa od wielu lat, a jednak wciąż nie straciłam nadziei. Wiem, że walczę o najwyższą stawkę – zdrowie mojego dziecka! Każdy jego uśmiech i poprawa zdrowia utwierdza mnie w tym, że ta walka ma sens. Wiele razy obiecywałam Adamowi, że to już koniec, że musi wytrzymać, tymczasem leczenie się przedłuża, a mi zaczyna brakować sił. Wychowuję moje dzieci i wiem, że w pewnym momencie zabraknie mi też środków na to, by zapewnić Adasiowi opiekę najlepszych specjalistów. Przeraża mnie to, że znów muszę prosić o pomoc, ale w tym momencie nie mam innego wyjścia. Środki potrzebne są właściwie natychmiast. Przekładanie terminów nie wchodzi w grę, dlatego jedyne, co mogę zrobić to prosić o pomoc! Proszę, podaruj mojemu synowi szansę na lepsze jutro i możliwość ucieczki z pułapki stworzonej przez chorobę. Dzięki tobie rzeczywistość Adasia może być znacznie lepsza, że choroba nie zniszczy mu życia już na zawsze. Brak oka to bardzo bolesne doświadczenie dla mojego dziecka. Wykluczenie społeczne, ból i strach to nie jest coś, czego powinien doświadczać 9-latek. Na szczęście wciąż mamy szansę na walkę, wciąż możemy zawalczyć o to, by Adaś nie musiał cierpieć już dłużej. To jeszcze dziecko, a jedyne, czego dla niego chcę to bezpieczeństwo i namiastka szczęścia… Jeszcze raz przychodzę do Ciebie z prośbą o pomocną dłoń. Codzienność nas przytłacza, mnie nie raz rzuca na kolana, ale tutaj chodzi o Adasia. Nie możemy stracić jedynej szansy! Krystyna, mama