Życiem Bożeny kieruje nowotwór! Pomóż uciec spod jego sideł!
Jestem mamą dwójki dzieci. Wszystko się zmieniło odkąd rozpoczęłam walkę o własne życie... Trafiłam do szpitala z silnymi bólami brzucha, silną anemią oraz sepsą. Po wykonaniu szeregu badań, pod koniec lutego otrzymałam diagnozę — rak jelita grubego z naciekami na inne narządy! W pierwszej chwili nie wiedziałam, co zrobić, jak podzielić się tą informacją z moimi dziećmi, bliskimi, co będzie z moją chorą mama, która ma Alzheimera i którą się opiekowałam od dłuższego czasu. Otrzymałam przepustkę ze szpitala w celu załatwienia spraw formalnych, związanych z umieszczeniem mojej mamy w domu seniora. Do szpitala miałam wrócić, by podjąć leczenie onkologiczne. Niestety nie doczekałam przepustki, z podwyższoną temperaturą, silnymi bólami, krwawieniem oraz wymiotami zawieziono mnie na SOR, a tam od razu trafiłam na oddział, gdzie podjęto decyzję o przeprowadzeniu operacji. Wycięto część jelita grubego oraz wykonano 3\4 resekcji żołądka, gdyż tam był naciek. Po operacji nie mogłam dojść do siebie, karmiono mnie pozajelitowo, a każda próba wprowadzenia posiłku kończyła się wymiotami. Po niespełna 2 tygodniach lekarz podjął decyzję o ponownej operacji. Podczas operacji znaleziono nowy naciek na jelicie cienkim i usunięto 16 cm jelita. Pojawiła się przewlekła przetoka ropna, która do tej pory jest otwarta i dyskwalifikuje mnie z leczenia onkologicznego. Na ten czas jedyną nadzieją jest terapia, która nie jest refundowana. Oprócz leczenia konwencjonalnego stosuje również metody wspomagające leczenie oraz przyjmuje suplementy, wszystko po to, by wzmocnić organizm, który na ten moment jest wycieńczony i bardzo osłabiony. Wcześniej sama opiekowałam się chorą mamą. Dziś ja potrzebuję opieki. Najprostsze czynności stwarzają mi problem. Moim marzeniem jest ponownie zaopiekować się chorą mamą, która co dzień pakuje się do domu... Bardzo proszę ludzi dobrej woli o pomoc finansową, bez której nie mam szans na wyzdrowienie. Chciałabym moim kochanym dzieciom dotrzymać dane im słowo i wygrać z chorobą. Pokazać innym chorującym, by nie tracić nadziei i pomimo niesprzyjających sytuacji, bólu, ogromnego cierpienia się nie poddawać. Liczę, że z Państwa pomocą wygram walkę o moje życie. Bożena