Jestem więźniem własnego domu! Pomóż mi znów zacząć żyć!
Choć z tyłu głowy wiesz, że życie potrafi być przewrotne, żyjesz z nadzieją, że ciebie to nie dotyczy. Mijają lata, osiągasz nowe sukcesy i czasem zupełnie zatracasz się w tym, co przyniesie każdy nowy dzień. I nagle przychodzi moment, w którym bezpowrotnie, w jednej chwili możesz stracić wszystko. 6 stycznia 2022 roku moje życie zmieniło się nieodwracalnie. W wyniku przyjmowanych leków doznałam zakrzepicy, przez co w bardzo złym stanie trafiłam do szpitala. Niestety pomimo wielu badań i prób, lekarze musieli podjąć decyzję o amputacji mojej nogi poniżej kolana. Wszystko działo się tak szybko, a ja z dnia na dzień musiałam odnaleźć się w zupełnie nowej rzeczywistości. Po operacji wróciłam do domu. I gdy już myślałam, że najgorsze za mną, do rany wdało się zakażenie, przez co ponownie trafiłam do szpitala. Lekarze robili, co w ich mocy, jednak okazało się, że jedynym wyjściem jest amputacja nogi na wysokości uda. Byłam załamana… Nie miałam innego wyboru, jak pogodzić się z tym, co przyniósł mi los. Jestem osobą poruszającą się wyłącznie na wózku. Czuję się więźniem swojego domu. Mieszkam w bloku na drugim piętrze bez windy. Proteza, dzięki której znów mogłabym się poruszać, byłaby dla mnie ogromnym ułatwieniem. Niestety jej cena znacznie przekracza moje możliwości finansowe. Do tego dochodzą koszty związane z rehabilitacją. Nie mam innego wyboru, jak zwrócić się do Was o pomoc. Ta zbiórka jest moją ostatnią nadzieją! Małgosia Kwota zbiórki jest szacunkowa