Wylew zniszczył życie naszej maleńkiej córeczki❗️Pomocy❗️
Laila to nasze jedyne dziecko, wymarzone i wyczekane. Córeczka miała urodzić się zdrowa... W drugiej dobie życia zdrowie Laili nagle się załamało i konieczna było kilkukrotna reanimacja! Nie da się opisać słowami, jak bardzo się baliśmy! Diagnoza spadła na nas jak grom z jasnego nieba… Ciężka wrodzona wada serca – przerwany łuk aorty i ubytek międzykomorowy. Zrobiono również badania genetyczne i stwierdzono Zespół Di George'a. W jednej krótkiej chwili nasze życie się zawaliło... Laila przeszła kilka operacji na serduszko, a czekają nas kolejne. Mijały miesiące na intensywnej terapii. Mieliśmy nadzieję, że stan naszej córeczki zacznie się poprawiać. I wtedy los po raz kolejny z nas zadrwił – Laila zachorowała na sepsę. Był to dla nas niewyobrażalny cios, ale nasza wojowniczka pokazała nam, jaka jest silna i pokonała zakażenie. Myśleliśmy, że już nic gorszego nie może nas spotkać... I wtedy w Święta Bożego Narodzenia nasza córeczka dostała wylewu krwotocznego do mózgu, który zalał całą lewą półkulę. Wylew był tak rozległy, że była konieczna interwencja chirurgiczna i wykonanie kraniotomii. Doszło do niedowładu całej prawej strony jej małego ciałka i wodogłowia. Konieczne było założenie w główce zastawki komorowo-otrzewnowej. Dwie pierwsze próby nie powiodły się i konieczne były wymiany zastawek. W konsekwencji do dziś walczymy z bardzo poważną padaczką lekooporną, która przy każdym ataku uszkadza jej mózg. Różne kombinacje leków nie przynoszą rezultatów. Córeczkę wykańczają ataki, które potrafią trwać od rana do wieczora w odstępach co 10 minut. Jesteśmy przerażeni… Lekarze mówią wprost, że z takimi uszkodzeniami mózgu Laila raczej nigdy nie będzie chodzić ani mówić. My jako rodzice nie jesteśmy w stanie pogodzić się z takim losem. Szukamy wszelkich rozwiązań… Zrobimy wszystko, by pomóc naszemu dziecku. Pojawiła się iskierka nadziei… Dowiedzieliśmy się o klinice, która operuje takie przypadki i dzieci mają szansę na normalne życie. Operacja hemisferektomii polega na odłączeniu zalanej półkuli mózgu od tej nieuszkodzonej, wówczas ta zdrowa strona mózgu jest w stanie rozwijać się prawidłowo. Liczymy, że uda nam się zakwalifikować na zabieg. Niestety jest to bardzo kosztowne. Nie mamy możliwości zorganizować takich pieniędzy, a operacje trzeba wykonać jak najszybciej, by zapobiec dalszym uszkodzeniom. Laila nigdy nie była w domu, nie widziała swojego pokoiku. Nie wie jak wygląda niebo, słońce... Jej domem od urodzenia jest intensywna terapia, gdzie rodziców może widzieć tylko 3 razy dziennie przez łącznie 2 godziny w ciągu doby… Błagamy, pomóż nam odmienić życie naszej córeczki. To nie może się tak zakończyć… Martyna i Adrian, rodzice