By nastało lepsze jutro, pomoc musi przyjść już teraz!
Leoś i Filip to bracia, bliźniacy. Obecnie mają 9 lat. Od kilku lat jesteśmy dla chłopców rodziną zastępczą. Niestety ich dzieciństwo od początku nie było beztroskie. Zanim chłopcy trafili do nas, spędzili rok w pogotowiu opiekuńczym. Dopiero tam otrzymali wsparcie od opiekunów i po raz pierwszy zostali poddani odpowiedniej terapii. Chłopcy nie umieli mówić, nie byliśmy w stanie nawiązać z nimi kontaktu, nie wykonywali prostych poleceń, nie potrafili siedzieć przy stole i nie zgłaszali nam swoich potrzeb. Stwierdzono u nich niepełnosprawność umysłową w stopniu znacznym oraz zaburzenia ze spektrum autyzmu. Leon i Filip mieli problemy z uspołecznieniem. Każde wspólne wyjście wiązało się z jakimiś komplikacjami. Chłopcy nie chcieli dać chwycić się za dłonie, nie chcieli jeść konkretnych produktów. Leoś był dzieckiem bardzo zamkniętym w sobie. Często chował się w swoim kąciku, bawiąc się w samotności. Filip miał momenty, w których zupełnie traciliśmy z nim kontakt, patrzył w przestrzeń. Innym razem pojawiały się u niego stany lękowe. Bał się wszystkiego, a ze względu na zębościsk miał również problemy z mówieniem. Małymi krokami, dzięki terapii i zajęciom, staramy się walczyć o jak największe postępy u chłopców. Obecnie da się już zauważyć pozytywne efekty pracy pod okiem specjalistów. Leon i Filip są bardziej samodzielni, kontaktowi, współpracują z terapeutami, wiele rozumieją i wykonują słowne prośby i polecenia. Staramy się też wdrażać w codzienne funkcjonowanie jak najwięcej aktywności fizycznej. Chłopcy jeżdżą na rowerach, łyżwach, są też bardziej otwarci na taki sposób spędzania czasu. Zaczynają lepiej rozumieć zasady społeczne i swoje uczucia. Powoli udaje się przełamywać ich lęki przed wieloma rzeczami, zauważamy coraz większe postępy w budowaniu z chłopcami więzi emocjonalnych. Można z nimi pójść bez większych problemów na basen, do sklepu, do kościoła, czy do dentysty. Chłopcy są pod stałą opieką okulisty, neurologa, psychiatry i stomatologa. Opieka terapeutyczna obejmuje spotkania z psychologiem, fizjoterapeutą i logopedą. Leon i Filip biorą udział w zajęciach na basenie i terapii sensorycznej. Od dwóch lat mamy też w domu raz w tygodniu dodatkowe, specjalistyczne zajęcia. Zdajemy sobie sprawę, że to dopiero początek naszej drogi, ale wierzymy, że każdego dnia chłopcy będą nas zaskakiwać postępami i kolejnymi osiągnięciami. Niestety ze względu na spore odległości i konieczność dojazdów rehabilitacja zeszła na drugi plan. Musimy jednak zrobić co w naszej mocy, aby mogła odbywać się dalej. Jest ona bardzo potrzebna, aby stymulować to, co jest na ten moment zaniedbane. Pojawiła się szansa odbycia przez chłopców turnusów rehabilitacyjnych blisko miejsca zamieszkania, ale ich koszt przerasta nasze możliwości, dlatego bardzo potrzebujemy Waszego wsparcia! Wioletta i Adam rodzice zastępczy