By Sandra mogła pójść do szkoły!
Jestem mamą Sandry. To miła i uśmiechnięta dziewczynka, która cieszy się każdą chwilą swojego życia. W 2021 roku została przebadana i postawiono jej diagnozę – niepełnosprawność intelektualna. Sandra ma problemy z nauką. Wymagane było podjęcie decyzji o odroczeniu nauki w szkole podstawowej i powtórzeniu przygotowania przedszkolnego. Rozpoczęły się terapie, które miały pomóc usprawnić życie dziecka: terapia wczesnego wspomagania, neurologopeda wraz z terapią biofeedback, psychiatra dziecięcy, neurolog, poradnia chorób genetycznych. Z uwagi na wciąż pogarszający się wzrok, zmuszona została do podjęcia terapii okulistycznej. Sandra ma również problemy z nóżką i biodrami – wymaga obuwia ortopedycznego. Od pewnego czasu również uczęszcza na terapię psychologiczną, bowiem zmaga się z problemami emocjonalnymi i lękami. Ma przyznaną naukę specjalną w szkole, którą rozpoczęła we wrześniu. Wszystkie terapie, na które Sandra uczęszcza, są w placówkach prywatnych, a ich miesięczny koszt znacznie przekracza moje możliwości finansowe. Na wszystkie terapie musimy dojeżdżać. Na tę chwilę Sandra ma przyznany stopień niepełnosprawności. Niestety według lekarzy orzeczników, córka nie wymaga konieczności długotrwałej opieki lub pomocy innej osoby, co jest bardzo krzywdzące, bo nie przysługują jej dodatkowe pieniądze z tytułu niepełnosprawności. Złożyłam odwołanie w tej sprawie, które trwa już kilka miesięcy. Ja również jestem osobą niepełnosprawną, zmagającą się z wieloma problemami zdrowotnymi. By móc uczestniczyć we wszystkich terapiach córki, musiałam zrezygnować z pracy i to jej poświecić cały czas. Na tatę Sandry niestety nie mogę liczyć. Będę wdzięczna za jakąkolwiek pomoc, która pomoże mi i Sandrze żyć oraz funkcjonować normalnie. Renata, mama