Zawał i wypadek w sanatorium - dość już tragedii❗️Pomóż Cześkowi wrócić do zdrowia i rodziny!
Ile tragedii może spaść na jednego człowieka? Czesiek przeżył ich już tak wiele... Najpierw zawał serca, a potem, gdy walczył o powrót do zdrowia, tragiczny w skutkach wypadek w sanatorium! Po tych dramatycznych wydarzeniach nie mógł chodzić i mówić... Trwa walka o powrót do zdrowia, wciąż potrzebujemy jednak Twojej pomocy! Emeryturę mieliśmy zaplanowaną w każdym calu. Mieliśmy mieć wreszcie czas dla siebie, pasji, działki i rodziny. Niczym niezakłócony czas... Niestety los zweryfikował nasze plany. 2019 rok okazał się dla nas tragiczny w skutkach... Dzień zaczął się każdy jak inny, skończył dramatyczną walką o życie. Czesiek przeszedł zawał serca... W jednej chwili wszystko było w porządku, w drugiej nagle oszołomił go ból, nie mógł oddychać... W szpitalu okazało się, że to zawał serca. Liczyła się każda chwila... To były straszne chwile, pełne lęku o życie najważniejszej osoby na świecie... Czesiek okazał się jednak bardzo dzielny i silny. Przed chorobą serca był pełen chęci do życia, aktywny, energiczny. Lubił pracę w ogrodzie, był zawsze pomocny dla rodziny i znajomych. Dzięki temu gdy sam znalazł się w ciężkiej sytuacji, mógł liczyć na wsparcie innych. Wiedzieliśmy, ze zawał to nie koniec życia... Wierzyliśmy, że to tylko chwilowe problemy, które wspólnie przezwyciężymy. Po zawale i koronografii, chcąc wrócić do lepszej formy, Czesław jeździł na rowerze i starał się być jeszcze bardziej aktywny, aby utrzymać formę. Aby całkowicie wrócić do zdrowia, dostał też skierowanie do szpitala sanatoryjnego na rehabilitację. Wyjechał pełen nadziei, że wróci i odzyska dawną formę... Niestety - stało się inaczej. Nie mam pojęcia, co się stało. Dostałam tylko informację, że Czesiek miał wypadek. W niewyjaśnionych dotąd okolicznościach mąż doznał bardzo silnego urazu głowy.... To doprowadziło do ogromnego spustoszenia w organizmie - pęknięcie podstawy czaszki, obrzęk mózgu, liczne krwiaki... Kiedy go zobaczyłam, ogarnęła mnie rozpacz. Mój energiczny, towarzyski mąż był tylko wspomnieniem... Czesiek nie mógł chodzić, nie mógł mówić, nie wykonywał samodzielnie żadnych czynności... Spotkała nas kolejna tragedia! By wrócić do zdrowia i nas - swojej rodziny - Czesiek potrzebuje dalszej rehabilitacji, która jest bardzo kosztowna. Niestety nie ma innego sposobu na powrót do sprawności. Dzięki rehabilitacji stan Cześka na szczęście bardzo się poprawia... Na początku nie mówił, teraz już wypowiada pełne zdania, jest z nim kontakt, potrafi sygnalizować wszystkie swoje potrzeby. Jest też bardzo uczuciowy i wyraża wiele emocji. Dzielnie dąży do wyznaczonego celu. Jest lepiej, ale przed nami jeszcze daleka droga... By wrócić do zdrowia i nas - swojej rodziny - Czesiek potrzebuje dalszej rehabilitacji, która jest bardzo kosztowna. Niestety nie ma innego sposobu na powrót do sprawności. Dzięki Wam Czesiek mógł rozpocząć rehabilitację i jego stan na szczęście bardzo się poprawia... Wypowiada pełne zdania, jest z nim kontakt, potrafi sygnalizować wszystkie swoje potrzeby. Jest też bardzo uczuciowy i wyraża wiele emocji. Dzielnie dąży do wyznaczonego celu. Jest lepiej, ale przed nami jeszcze daleka droga... Teraz najważniejsza jest pionizacja - to, by wzmocnić mięśnie Cześka, by pracował nad postawą i stanął na nogi. Sama nie jestem w stanie udźwignąć tego wydatku, jakim jest rehabilitacja męża, dlatego pełna wiary w dobre serca ludzi zwracam się po raz drugi o Twoją pomoc. Nie bądź obojętny! Pomóż nam, błagam Cię... Żona Czesława ⬇️ Czesław dziękuje za Waszą pomoc!