Mała Sofia pokonała BIAŁACZKĘ, jednak choroba zaatakowała PONOWNIE❗️Ratunku 🚨
Gdy nasza córeczka Sofia przyszła na świat – byliśmy najszczęśliwszymi ludźmi na świecie. Wiedzieliśmy, że zrobimy wszystko, by uchylić jej nieba, zapewnić odpowiedni rozwój, szczęśliwe dzieciństwo. Łamią nam się serca na samą myśl, że nie zdołaliśmy jej uchronić przed śmiertelną chorobą… Przez dwa lata swojego życia nasze córeczka rozwijała się prawidłowo. Była naszym radosnym promykiem, swoim uśmiechem zarażała każdego, kogo spotkała. W najczarniejszych koszmarach nie spodziewaliśmy się, że niebawem śmierć będzie nam chciała ją odebrać. Że w jej organizmie rozwijała się już potworna choroba… Gdy poznaliśmy diagnozę, nogi się pod nami ugięły… OSTRA BIAŁACZKA LIMFOBLASTYCZNA ZAATAKOWAŁA naszą dwulatkę. Nasz świat rozpadł się na miliony drobnych kawałeczków. Nie potrafiliśmy wytłumaczyć Sofii, dlaczego tak bardzo cierpi i dlaczego każdego dnia widzi nasze łzy. Nie chcieliśmy, by czuła, że boimy się dużo bardziej niż ona. Mogliśmy jedynie szeptać jej do ucha, że bardzo ją kochamy i modlić się, by jej maleńkie ciało powstrzymało potwora, który każdego dnia odbierał jej coraz więcej sił... Od razu rozpoczęliśmy chemioterapię, która bardzo osłabiała Sofię. Na szczęście po wielu miesiącach trudnej walki w końcu mogliśmy odetchnąć z ulgą. Nasza mała dziewczynka wygrała – pokonała chorobę! Byliśmy z niej tacy dumni… Dostawała już wtedy tylko chemię wspierającą. Niestety niedługo później nasz koszmar powrócił. Poczuliśmy się, jakbyśmy wybudzili się z niego tylko na chwilę, by niebawem ponownie w niego zapaść… Znowu musieliśmy rozpocząć walkę na śmierć i życie, nastąpił NAWRÓT. Choroba postępuje, dlatego liczy się każdy dzień, każda minuta. Podjęliśmy decyzję o leczeniu się w Turcji, bo tam lekarze nadal dają nadzieję naszej małej wojowniczce. Sofia potrzebuje 4. kursów chemioterapii, radioterapii i przeszczepu szpiku. Każdego dnia staje nam przed oczami obraz naszego życia bez niej. Nie możemy pozwolić, by odeszła. Już raz udało jej się wygrać – wierzymy, że Sofia zdoła pokonać chorobę ponownie. Aby jednak tak się stało, NIEZBĘDNE jest bardzo kosztowne leczenie. Sami nigdy nie będziemy w stanie zgromadzić tak kolosalnej kwoty… Musimy błagać o pomoc, bo tylko to nam pozostało… Obecnie Sofia jest w szpitalu ze względu na krytyczne wyniki badań i utrzymującą się gorączkę. W kwietniu – jeśli jej stan na to pozwoli, przejdzie operację przeszczepu szpiku... Nie przechodź obojętnie, pomóż nam wygrać walkę o życie ukochanego dziecka… Rodzice