Province

  • All Poland
  • dolnośląskie
  • kujawsko-pomorskie
  • lubelskie
  • lubuskie
  • łódzkie
  • małopolskie
  • mazowieckie
  • opolskie
  • podkarpackie
  • podlaskie
  • pomorskie
  • śląskie
  • świętokrzyskie
  • warmińsko-mazurskie
  • wielkopolskie
  • zachodniopomorskie
Inez Spichalska
Inez Spichalska , 3 years old

Inez walczy od pierwszych dni... Prosimy, pomóż naszej córeczce się rozwijać!

Inez urodziła się jako wcześniak w 34. tygodniu ciąży. Jest praktycznie dzieckiem leżącym… Z całego serca prosimy o wsparcie w walce o zdrowie i sprawność córeczki! Początki naszej kochanej dziewczynki były niezwykle trudne. Przyszła na świat w zamartwicy urodzeniowej. Doszło u niej do niewydolności oddechowej i krążeniowej. Przeszła zapalenie opon mózgowych! Cudem przetrwała i jest dzisiaj z nami! Niestety, mimo że córeczka ma prawie 3 latka to nie chodzi, nie siada, nie mówi. Nie potrafi przyjmować stałych pokarmów. Robimy wszystko, żeby w przyszłości mogła być chociaż w części samodzielna. O niczym bardziej nie marzymy! Jesteśmy pod opieką neurologa dziecięcego. Szukamy przyczyny tak znacznego opóźnienia rozwoju Inez. Córeczka jest intensywnie rehabilitowana, korzysta z pomocy fizjoterapeuty i neurologopedy. Co chwilę przechodzi badania.  Będziemy bardzo wdzięczni, jeżeli znajdą się dobre duszyczki, które pomogą nam w opłaceniu leczenia i diagnostyki córki. Prywatne wizyty znacznie obciążają nasz budżet. Niestety kolejki na NFZ są długie, a czas ucieka! Prosimy o wsparcie! Rodzice

3 562 zł
Dominik Lewandowski
Dominik Lewandowski , 5 years old

Walcz ze mną o przyszłość mojego syna! Pomagamy Dominikowi!

Mój syn, Dominik skończył w czerwcu cztery latka. Niestety los sprawił, że nie jest taki jak inne dzieci. Cierpi na autyzm dziecięcy atypowy. Proszę, pomóż w walce o lepszą przyszłość mojego dziecka! W wieku dwóch lat synek nie potrafił się porozumiewać. To wtedy odkryłam, że jest "inny". Od tego czasu toczę batalię o jego zdrowie psychiczne oraz komfort życia w społeczeństwie. Jesteśmy pod opieką wielu specjalistów, między innymi: psychiatry, psychologa, logopedy i neurologa. Dominik przeszedł wiele badań. EEG we śnie, badania mózgu oraz uszu. Od dwóch lat czekamy już na badanie ADOS, które da odpowiedź na to, jak głębokie jest zaburzenia syna. I jakie ma szansę na funkcjonowanie w “naszym” świecie… Oprócz autyzmu u mojego chłopca zdiagnozowano też zaburzenia sensoryczne, fobie, lęki, autoagresję. Syn chodzi do przedszkola, gdzie korzysta z pomocy nauczyciela wspomagającego. Dzięki temu łatwiej jest mu sobie radzić, a przebywanie z innymi dziećmi pozytywnie wpływa na jego rozwój. Oprócz Dominika mam jeszcze dwójkę dzieci. 12-letniego syna z epilepsją i 3-letnią córkę z autyzmem.  Niestety nie mogę podjąć stałej pracy ze względu na dzieci. Chwytam się każdej dorywczej pracy, ale to nie wystarcza. Koszty wizyt, terapii i po prostu codziennego życia są ogromne. Proszę o wsparcie w walce o samodzielność syna, bo sama już nie daje sobie rady… Sandra, mama

3 560,00 zł ( 33.46% )
Still needed: 7 079,00 zł
Janek Wiśniewski
Janek Wiśniewski , 2 years old

Ratując Jasia nóżki, uratujemy jego przyszłość! Dołączysz do nas?

Byłam przeszczęśliwa, gdy już mogłam oglądać swojego synka podczas badań i USG. Niestety, z czasem lekarz przestał podzielać mój entuzjazm. Zauważył tendencję do nienaturalnego wyginania się nóżek mojego małego chłopca... Niestety wszystko z czasem się potwierdzało... Janek urodził się bardzo chory. Ta ciężka choroba, to Artrogrypoza. Podejrzewano ją właśnie ze względu na ciągle zmieniającą się pozycje jego nóg. W 36 tygodniu USG wykazało, że Jasiu ma nienaturalnie wykręcone nogi w kierunku głowy, co skutkowało pilnym cesarskim cięciem. Poród w naturalny sposób mógłbym go zabić. Artrogrypoza powoduje: wrodzoną sztywność stawów, symetryczne przykurcze mięśni, nieulegające progresji deformacje kostno–stawowe o charakterze wrodzonym. Spadła też na nas diagnoza — wytrzewienia jelit. Zatem nóżki to nie jest jedyne nasze zmartwienie... 2 miesiące trwała walka o normalne spożywanie posiłków podczas pobytu w Instytucie Matki i Dziecka w Warszawie. Walka dała rezultaty, ale nadal zostaje kwestia rehabilitacji, ortez i walki, by doprowadzić stan Jasia do takiego, które umożliwi funkcjonowanie.  U synka najważniejsze jest stałe, regularne leczenie. W jego przypadku rezultaty będą wynikiem wielu godzin, miesięcy, a nawet lat nim jego sytuacja się poprawi. Postępy nie będą widoczne gołym okiem... Jednocześnie każda przerwa w umożliwieniu mu leczenia da ogromne szkody! Tak wiele zależy od tego, czy będziemy mieli środki na leczenie Janka.  Proszę, pomóż nam!  Mama

3 550 zł
Maria Krak
Maria Krak , 13 years old

Każdy dzień jest dla Marysi nieustanną walką o jej samodzielne jutro!

Marysia urodziła się w 30 tygodniu ciąży jako skrajny wcześniak, ważąc zaledwie 1560 gram. Była taka maleńka i bezbronna, a mimo to dzielnie walczyła od pierwszych dni życia. U córeczki zdiagnozowano mózgowe porażenie dziecięce z obustronnym niedowładem kurczowym, przy czym lewa strona jest zdecydowanie słabsza od prawej, co skutkuje rozwijającą się asymetrią ciała. Jakby tego było mało, Marysia ma problemy ze wzrokiem. Wszystko to sprawia, że każdego dnia nasza córeczka musi pokonywać bariery, o których zdrowy człowiek nawet nie myśli. Pokonanie kilku schodów jest dla niej przeszkodą, nie wspominając o wyjściu na dwór, czy przejściu z jednego pokoju do drugiego. Niestety, bez pomocy drugiej osoby nie jest w stanie tego zrobić.  Od raczkowania, przekręcania się na bok, po siedzenie i pierwsze próby chodzenia była bardzo długa, okupiona łzami i bólem droga. Jeszcze dłuższa jest jednak przed nami. Intensywna rehabilitacja oraz systematyczne leczenie iniekcjami z toksyny botulinowej sprawiły, że udało się nam wiele wypracować. Jednak największe marzenie naszej córeczki pozostaje nadal niespełnione. Marysia nie chodzi samodzielnie. Dlatego tak bardzo ważna jest jej dalsza rehabilitacja, by to, co udało się osiągnąć nie poszło na marne… Aby wreszcie mogła postawić swój pierwszy krok! Każdego dnia stawiamy czoła nowym wyzwaniom. Martwimy się o przyszłość, gdyż wiemy, że przed nami ciężka praca nad sprawnością Marysi. Córeczka potrzebuje coraz intensywniejszej rehabilitacji, a w przyszłości również operacji ortopedycznej poprawiającej sprawność ruchową. A to niestety kosztuje krocie. Jednak nie poddajemy się i wierzymy, że Marysia kiedyś stanie na własnych nogach. Będzie chodzić i biegać jak inne, zdrowe dzieci. Dlatego prosimy Was o wsparcie i pomoc w zebraniu potrzebnych pieniędzy na dalszą rehabilitację i leczenie Marysi. Każde poświęcenie, każdy wysiłek jest jest tego wart i przybliża nas do celu. Bez Waszej pomocy to się jednak nie uda! Rodzice Marysi

3 548 zł
Michał Jankowski
Michał Jankowski , 18 years old

By wśród ciemności dostrzec nadzieję... Pomagamy Michałowi!

Michaś od urodzenia nie widzi świata. Nie zna swojego odbicia w lustrze, błękitu nieba, zieleni trawy. Nie widzi mojego uśmiechu, który pojawia się za każdym razem, kiedy go zobaczę... Zamiast tego widzi czerń i ciemność, która rozprzestrzenia się aż po horyzont...  Od urodzenia Michał jest niewidomy. Ma zdiagnozowaną ślepotę całkowitą, jedynie w prawym oku ma lekkie poczucie światła. Przez całe życie, Michaś uczy się funkcjonować i poznawać świat innymi zmysłami. Próbuje odnaleźć się w  ciemnej rzeczywistości… Jednak jest to bardzo trudne, ponieważ otaczająca przestrzeń często jest nieprzystosowana do osób niewidomych i wpływa na ograniczenie ich aktywności, a nawet wykluczenie społeczne. Dlatego moim największym marzeniem jest, by Michaś mimo wszelkich barier był samodzielny i poradził sobie, kiedy mnie zabraknie.  Przez wiele lat robiłam wszystko, aby znaleźć dla niego pomoc i wspierać jego rozwój. Niestety, w Polsce nie ma nikogo kto by się podjął jakiegokolwiek zabiegu, który dawałby szansę na to, że syn będzie w stanie coś dostrzec... Wierzę, że za granicą są specjaliści, którzy mogliby się podjąć leczenia, jednak brak funduszy odbiera nadzieję, że kiedykolwiek do nich trafimy... Do tego czasu chciałabym zakupić Michałowi sprzęt brajlowski, który bardzo pomógłby mu się rozwijać, zdobywać wiedzę i kształtować umiejętności. Potrzebujemy również specjalistycznego leczenia, rehabilitacji i terapii. Niestety, koszty tego wszystkiego są ogromne i  znacznie przekraczają nasze możliwości finansowe.  Proszę o pomoc, bo chcę tylko jednego – żeby mój synek był samodzielny i poradził sobie w trudnej, nieprzystosowanej dla niewidomych rzeczywistości. Światem mojego dziecka jest ciemność, jednak dzięki Tobie i Twojej pomocy może on nabrać pięknych barw...  Anna, mama

3 548 zł
Nina Adamiec
Nina Adamiec , 9 years old

Zbieramy na aparaty słuchowe! Nina nie słyszy nauczyciela!

Nina od jakiegoś czasu zaczęła mieć problemy w nauce w szkole, nie potrafiła przepisać do zeszytu tego, co nauczyciel mówił. Zdarzało się, że nie słyszy wydawanych przez niego poleceń.  Problemy nie kończą się tylko na szkole. W domu oraz na podwórku problem z uchem jest uciążliwy dla naszej córki, ponieważ nie słyszy niektórych słów i dźwięków.  Postanowiliśmy skorzystać z pomocy specjalistów, gdyż zaczęliśmy zamartwiać się, co jest przyczyną tych zaburzeń. Na podstawie wyników badań psychologicznych, audiologicznych wywiadu oraz testów oceniających wyższe funkcje słuchowe u naszej córki Niny stwierdzono  występowanie cech Centralnych Zaburzeń Przetwarzania Słuchowego. Nina otrzymała nieprawidłowe wyniki poniżej normy wiekowej m.in. w testach rozumienia mowy w szumie zdaniowym, sekwencji częstotliwości FPT, różnicowania wysokości dźwięku DLF. Zbieramy na zakup dwóch aparatów słuchowych. Obydwa są niezbędne. Jeden będzie przeznaczony do szkoły wraz z mikrofonem dla nauczyciela. Dzięki niemu Ninka będzie dokładnie słyszeć, co mówi nauczyciel. Drugi przeznaczymy do codziennego użytku.  Aparaty dzięki zastosowaniu systemu FM zaordynowanego na ucho prawe poprawią koncentracje uwagi na istotnych bodźcach słuchowych, rozumienie mowy w niekorzystnych warunkach akustycznych. Pomogą też w stymulowaniu rozwoju funkcji fonologicznych. Jest to również świetny sprzęt do neurorehabilitacji, która w przypadku naszej córeczki aktualnie jest niezbędna. Nina oprócz aparatów słuchowych wymaga rehabilitacji/treningu słuchowego, który poprawia koncentrację uwagi słuchowej, pamięć słuchową, zwiększa aktywność słuchową oraz minimalizuje wysiłek wkładany w słuchanie.  Bardzo prosimy o pomoc! Te sprzęty są niezwykle ważne dla dalszego rozwoju Niny. Jak każdym rodzicom zależy nam, by nasze dziecko mogło się rozwijać i w przyszłości być w pełni samodzielnym człowiekiem. Twoje wsparcie tak wiele dla nas znaczy. Artur, tata

3 543,00 zł ( 22.2% )
Still needed: 12 415,00 zł
Antoni Wieser
Antoni Wieser , 4 years old

Diagnozy, które rujnują beztroskie dzieciństwo. Potrzebna pomoc dla Antosia!

Kiedy trzymam go w swoich ramionach, wciąż wydaje się taki maleńki, bezbronny, kruchy. Zawsze tulę go do snu, wyobrażając sobie, że w moich objęciach nic mu nie grozi. Każdego dnia staram się w głowie pielęgnować taki obraz, jednak chwilę później powrót do rzeczywistości boleśnie burzy mój świat.  Jeszcze zanim urodził się Antoś, słowa lekarzy zraniły mi serce. Podczas badań w 26. tygodniu ciąży dowiedziałam się, że synek urodzi się z wrodzoną wadą – skróceniem kości długich, przez co jedna z jego nóżek okazała się krótsza. Radosny czas oczekiwania na narodziny dziecka zmienił się w strach o to, co przyniesie jutro. A wieści były coraz gorsze. Choć synek po narodzinach otrzymał 10 punktów w skali Apgar i wyglądał jak zdrowy chłopczyk, kolejne wyniki badań dotkliwie zweryfikowały rzeczywistość. Już w drugiej dobie wykryto u Antosia szmery na serduszku i skierowano go na badanie USG, które wykazało niepokojące zmiany w jego główce, określane jako waskulopatia prążkowiowo-wzgórzowa. Uspokajano mnie, że zmiany te po czasie znikną, jednak do dziś tak się nie stało, co więcej u synka zdiagnozowano poszerzone przestrzenie międzymózgowe. Antoś został również skierowany na badania mające na celu ustalić, czy synek znajduje się w grupie ryzyka zespołu TORCH, czyli objawów wrodzonego zakażenia u noworodków.  Antoś jest pod stałą opieką specjalistów. Musimy regularnie odwiedzać neurologa, ortopedę i kardiologa, a ze względu na ostatnie problemy synka z powstrzymaniem łaknienia, konieczna okazała się również pomoc endokrynologa. Kolejne diagnozy piętrzą się w niewyobrażalnym tempie. Synek rozpoczął już rehabilitację z powodu obniżonego napięcia mięśniowego. Mimo to jego rozwój ruchowy jest znacznie opóźniony. Antoś nie może jeszcze pełzać, nie podnosi się samodzielnie do siadania.  Codziennie staram się pogodzić opiekę nad synkiem i jego pięciorgiem rodzeństwa, ale to często zadanie ponad moje siły. Wiem, że nie damy rady bez Państwa wsparcia. Koszty związane z dalszą diagnostyką synka, leczeniem, rehabilitacją i podstawową opieką medyczną przekraczają nasze możliwości, dlatego z całego serca proszę o pomoc! Mama Antosia

3 541 zł
Ewelina Wrzałka
Ewelina Wrzałka , 41 years old

Turnus to moja szansa na sprawność! Kolejny etap walki trwa! Pomóż!

Niezależność i samodzielność są niezbędnym warunkiem, bym czuła się wolnym i kompletnym człowiekiem. Walczę o to od urodzenia, jednak mój przeciwnik jest okrutny. Choroba chce odebrać mi sprawność, ale nie zamierzam się poddać. Walka nadal trwa! Pomożecie? Od urodzenia zmagam się z niepełnosprawnością. Nie przeszkodziło mi to jednak w spełnianiu swoich marzeń i samorealizacji. Z wykształcenia jestem nauczycielką języków obcych. Bywają lepsze i gorsze dni, ale najważniejsze jest dla mnie to, by się nie poddawać. Każdego dnia staram się robić krok do przodu na tej trudnej drodze... Zmagam się z wrodzoną wiotkością więzadłowo-mięśniową; mózgowym porażeniem dziecięcym, zaburzeniami równowagi i koordynacji wzrokowo-ruchowej oraz ze skoliozą. Ze względu na zaostrzone objawy licznych chorób mam spore problemy z poruszaniem się i z kręgosłupem. Moja skolioza przekracza już sto stopni skrzywienia i z roku na rok się pogłębia. Choroba w znaczny sposób deformuje również moje nogi i ręce, a to z kolei coraz bardziej ogranicza moją samodzielność.  Dzięki dofinansowaniu z PFRON-u mogłam odbyć turnus rehabilitacyjny. Na moją niekorzyść, dofinansowanie jest przyznawane co dwa lata, a ja potrzebuję intensywnej rehabilitacji cały czas! Na ten moment staram się ratować masażami, które opłacam z własnych środków… Niestety, to nie wystarcza... Dzięki Waszemu wsparciu w poprzednich etapach udało mi się pojechać na turnusy rehabilitacyjne. Bardzo za to dziękuję! Ćwiczenia pomogły wzmocnić moje mięśnie i złagodzić ból kręgosłupa! Niestety, przy tak dużej skoliozie, niezbędna jest stała rehabilitacja i ciągłe wzmacnianie mięśni, by zatrzymać proces pogłębiania się skrzywienia. W ostatnim czasie ceny turnusów dramatycznie wzrosły. Wasza pomoc jest dla mnie jedyną nadzieją na poprawę. Po raz kolejny liczę na Wasze wielkie serca! Ewelina

3 540,00 zł ( 66.54% )
Still needed: 1 780,00 zł
Anna Sztuka
Anna Sztuka , 45 years old

Codzienność przepełniona lękiem... Pomagamy Annie!

Tak bardzo chciałabym móc wstać z łóżka, wiedząc, że nie jestem obarczona żadną chorobą. Cieszyć się kolejnym dniem, a nie bać, jak go przeżyję. Niestety, obawiam się, że problemy ze zdrowiem już nigdy nie odpuszczą... Lista chorób zdaje się nie mieć końca, a wciąż dochodzą nowe. Najgorsza z możliwych diagnoz, jaką ostatnio usłyszałam to nowotwór piersi... Samotnie wychowuję nastoletniego syna. Wciąż potrzebuje wsparcia mamy, zdrowej mamy, która może być prawdziwą podporą. To dla niego chcę dalej walczyć.  Choroby spowodowały, że nie mogę podjąć pracy. Utrzymuję się jedynie ze skromnej renty, która pozwala przeżyć, ale nie godnie funkcjonować osobie niepełnosprawnej. Boję się przyszłości, bo wiem, że choroba na długo zatrzyma mnie w szpitalu. Proszę, pomóż mi zawalczyć o to, co najważniejsze – zdrowie i życie! Anna

3 531 zł