Walczę z konsekwencjami białaczki. Proszę, pomóż mi normalnie żyć!
Jestem jeszcze naprawdę młoda, a już raz drżałam ze strachu o swoje życie. Kiedy zachorowałam na białaczkę, wiedziałam, że muszę podjąć walkę z tą straszną chorobą. Niestety doszło do komplikacji, które doprowadziły do martwicy obu głów kości udowych oraz ramion. Najprawdopodobniej w przyszłości konieczne będzie wstawienie endoprotezy. Jedyną szansą, by odsunąć to w czasie, jest leczenie. Przeszłam już naprawdę wiele. Chciałabym móc obudzić się i nie bać tego, co przyniesie dzień. To, co dla zdrowego człowieka jest czymś naturalnym, dla mnie być może już na zawsze pozostanie marzeniem... Chciałabym móc zebrać środki na operację, ponieważ kwota ta jest naprawdę ogromna. Proszę, pomóż mi! Wiktoria